Autor: pingwinek__
Tytuł: „Światuska"
Gatunek: obyczajowe
Recenzent: -Klaudyna-Tolerancja, tolerancja i jeszcze raz tolerancja. To jakże pięknie brzmiące słowo jest coraz częściej obecne w debacie publicznej. Jeśli mamy w myśli tolerancję religijną to wydaje się, że mamy już swój cel osiągnięty; prawo zabrania dyskryminacji z tego względu, ale niestety rzeczywistość bywa dużo bardziej okrutna. A jeśli dołożymy do tego jeszcze obecność osób innych orientacji to wychodzi bardzo wybuchowa mieszanka. Tak chcę wprowadzić do mojej recenzji pracy autorstwa pingwinek__ pt. „Światuska".
W tej historii mamy do czynienia z dwiema dziewczynami. Pierwszą z nich jest Lidia, która należy do Świadków Jehowy. Ma całkiem godne życie, jest miła, troskliwa, pomocna, a jej rodzina jest wzorem do naśladowania dla innych rodzin ze zboru. Drugą jest Gabriela, dziewczyna mieszkająca z matką po rozwodzie rodziców. Ma ona bardzo napięte relacje z ojcem i dużo kompleksów, zwłaszcza tych związanych z sylwetką. Obie dziewczyny się spotykają, gdy Lidia wraz z jedną z sióstr jest na głoszeniu. Pewnie kojarzycie te stojaki z ulotkami, które rozstawiają Świadkowie Jehowy, prawda? Do stojaka Lidii i jej siostry podchodzi Gabrysia. I tak się rozpoczyna ich przyjaźń.
To co rzuciło się mi na oczy chyba jako pierwsze to dwie, naprawdę sympatyczne bohaterki, z którymi się można utożsamić. Lidia i Gabrysia, mimo iż są różne i mają różne doświadczenia, to są wspaniałymi osobami, które chyba każdy chciałby mieć w swoim gronie. Wysłuchają, posiedzą z tobą, doradzą i pomogą, gdy będziesz w potrzebie. A jak się mówi, ciągnie swój do swego, ale w tym wypadku jest to w dobrym tego powiedzienia znaczeniu, a nie w znaczeniu pejoratywnym. Wykreowanie głównych bohaterek więc jest na duży plus. Inni bohaterowie też są poprawnie skonstruowani i raczej też nie mam się do czego przyczepić.
Relacja głównych bohaterek jest prowadzona bardzo dobrze i mimo iż w duchu wiadomo jak to się skończy to jednak chce się to czytać i śledzić ich losy. Widać też, że bohaterki są ze sobą bardzo blisko i sobie ufają i nie są przyciągane tylko przez fizyczne ciągoty. Nic nie leci jak łeb na szyję, mówiąc przysłowiowo. Wszystko jest prowadzone swoim naturalnym tempem. Bohaterki nie mają też za łatwo i muszą się mierzyć z wątpliwościami i problemami.
Praca jest pisana stylem, dzięki któremu mogłam przeczytać sześć rozdziałów w jeden dzień. Autorka się nie rozpisuje za bardzo, ale zawiera jednak to co ważne. Mogę to porównać trochę do terapii relaksacyjnej, dzięki, której mogę się odprężyć. A opowieść jednak trzyma w napięciu. Poziom pisania też jest na wysokim poziomie.
A teraz temat, który chciałam poruszyć na samym końcu, czyli to jak autorka w swojej pracy porusza kwestie dyskryminacji religijnej. Od razu uprzedzę, że to też robi bardzo dobrze. To smutne, gdy sobie tak przypomnę zachowanie ojca Gabrieli czy rodziców Lidii, ale niestety, wielu ludzi się tak zachowuje, gdy w grę wchodzą kwestie religijne. To okropne, ale trzeba z tym żyć, gdyż niektórych ludzi się nie da zmienić.
A teraz czy polecam? Oczywiście, że polecam samemu się zapoznać, bo jakżeby inaczej. Na pewno się spodoba osobom, które lubią odpocząć od klimatów akcji czy magii, a lubią zejść na ziemię i poczytać coś bliższego ich prawdziwemu życiu. Tym bardziej, że praca jest w trakcie tworzenia i gorąco zachęcam do wspierania twórczyni tego oto dzieła.
Zalety:
+ Dobre nakreślenie bohaterek i ich relacji;
+ Dobre nakreślenie problemu nietolerancji i dyskryminacji;
+ Styl pisania, dzięki któremu czyta się tą pracę wręcz błyskawicznie.Wady:
Przepraszam, że nie nic tu nie będzie, ale naprawdę nie wiem co mam tu napisać. Nie mam się do czego przyczepić.
CZYTASZ
Wilczym Okiem | Recenzje | zamknięte
DiversosCześć Wattpadowiczu! Potrzebujesz pomocy? Nasi recenzenci, zwarci i gotowi wystrzelą jak z procy, Aby dopomóc wilczkowi! Wskażemy błędy, plusy i minusy Twego opowiadania Bez zbędnego gadania. Nasza ocena - subiektywna i asertywna, lecz także Jesteś...