42. SzalonyIntrowertyk - "Słodkie Jak Lukrecja"

67 12 2
                                    

Recenzja pisana przez:
kajakajalajanalaman

Autor książki:
SzalonyIntrowertyk

Tytuł książki:
"Słodkie Jak Lukrecja"

Gatunek opowiadania:
Romans

Autorem "Słodkie jak Lukrecja" jest SzalonyIntrowertyk.
Książka jest połączeniem obyczajówki i romansu. Pisana jest w dość oryginalnej formie. Pomijając przectawienie bohaterów i prolog, pierwsze cztery rozdziały to tzw. klisze - czyli urywki, wspomnienia głównych bohaterów, którymi są:
Lucrezia (Lukrecja) Adler to dziewczyna o, jak określił to Edgar "pospolicie niebieskich oczach" i ogólnej "aparycji arystokratki".
Następny jest Edgar de La Rochette. Jest z pochodzenia Francuzem, pisze doktorat z pomacą swojej promotorki pani Edwards. Kolejnym i ostatnim głównym bohaterem jest Arno de Boissoudy, młody lekarz oraz chłopak Edgara.

Oprócz nich w książce pojawiają się także bohaterowie drugoplanowi jak np. Constance, którą poznajemy w dalszej części książki. W "kliszach" widzimy min. pierwsze spotkanie Edgara i Lucrezii w bibliotece, podczas którego chłopak czuje coś, czego nie powinien czuć do dziewczyny.
Dalej, pierwszy wykład de La Rochette, na którym pojawia się również zaproszona przez niego Lucrezia. Znajomość tej dwójki trwa już jakiś czas. Niestety z nieznanego powodu dziewczyna po wykładzie z płaczem biegnie do domu. W kolejnej kliszy czytamy o rocznicy Arno i Edgara. Ich wspólną kąpiel przerywa... Lucrezia, która niedługo po tym mdleje. W tym rodziale dowiadujemy się, że dziewczyna jest Polką, lecz przedewszystkim okazuje się, że Lucrezia się okalecza. Na tym kończą się "klisze".

Właściwa historia zaczyna się dopiero od rozdziału "Prowansalska klątwa", w którym poznajemy siostrę Edgara.
Jak już wcześniej wspomniałam opowiadanie nie jest pisana w standardowej firmie. Na początku może to trochę dezorientować czytelnika, ale po dalszym czytaniu wszystko zaczyna się układać. Tak jak zostało napisane w opisie, w książce pojawiają się dość trudne tematy, takie jak problemy psychiczne czy przemoc, więc nie jest ona dla każdego.
Mimo to w "Słodkie jak Lukrecja" poruszane są także ważne i dość "filozoficzne" tematy. Dodawane są też wstawki z języka francuskiego co jest fajne, szczególnie gdy dowiadujemy się, że Edgar jest Francuzem.

"Słodkie jak Lukrecja" jest czymś innym i nowym. Osobiście historia nie przypadła mi do gustu, ale każdy może mieć swoje zdanie i upodobania dlatego warto samemu sprawdzić i przeczytać.

Pozdrawiamy
- WATAHA

Wilczym Okiem | Recenzje | zamknięteOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz