42

409 29 6
                                        

Dziękujemy wszystkim co komentują, jest to mega super i róbcie tak dalej to Blazenek zrobi wiecej artow z Sasunaru <3

_________________

- I wtedy Rin do niej “Ale balony” wiesz jak się wkurzyła!? Wygląda jak Babunia Tsunade. Swoją drogą ty widziałeś jak Hira się na cycki babci gapił? Obrzydliwe co nie? Mnie to nigdy cycki jakoś nie ten.. - zaśmiał się Naruto patrząc na nadal śpiącego Sasuke. Spędził tutaj kolejną noc, już dochodziła szósta rano, a on nadal nie otworzył oczu. Bardzo się o niego martwił, siedział przy nim bez przerwy i opowiadał o swoim pierwszym spotkaniu z drużyną, mając nadzieję że Sasuke to słyszy i wszystko będzie pamiętać.

- No obudź się już co, nudno mi bez ciebie. - posmutniał, chwytając jego dłoń na której skupił całą swoją uwagę. Nadal był przyjemnie ciepły, oddychał spokojnie, po ranie nie było nawet śladu więc o co tu chodzi!

- Pomidory ci zgniją..- zaśmiał się nerwowo próbując już pocieszyć samego siebie, ale nic z tego nie wyszło bo łzy same zaczęły lecieć mu z oczu. Wytarł je rękawem od swojej bluzy pociągając przy tym nosem, normalnie nigdy się tak nie rozklejał ale minelo już tyle czasu..
To dopiero drugi dzień, ale dla niego to jak cała wieczność!

- Zasmarkasz mi kołdrę - westchnął Sasuke delikatnie otwierając oczy. Na szczęście w pomieszczeniu panował półmrok więc nie było to aż takie ciężkie. Dopiero co się obudził, nie wie jak długo tutaj leży, ale bardzo dobrze wie dlaczego, wszystko pamięta.

- Sorki to tak tylko…Sasuke!? - wyszczerzył się od razu podnosząc na równe nogi co nie trwało długo bo rzucił się na niego przytulając mocno. Poczuł ogromną ulgę, szczęście i…wszystko co fajne!
Leżał na nim całym swoim ciałem przygniatając go, ale Sasuke niezbyt protestował. Przewrócił jedynie oczami pozwalając mu na tą chwilę i nawet objął go jedną ręką, dla Naruto było to stanowczo za mało.
Słysząc te krzyki Tsunade od razu weszła do gabinetu, a widząc to co tam zastała, otworzyła szeroko oczy w zdziwieniu. Wiedziała, że Naruto tutaj siedzi całymi nocami, ale żeby aż tak? Naruto wyglądał jakby miał go zaraz pocałować, ale Sasuke pewnie jest zbyt zmęczony aby go odepchnąć..

- Naruto złaź z niego bo go udusisz. - pociągnęła go za kaptur zrzucając na ziemię. Ciężko będzie porozmawiać z Sasuke bez niego, ale skoro są tak blisko to może Naruto o wszystkim wiedział? Shikamaru przekazał jej, że Uzumaki najprawdopodobniej nic nie wie, ale oni oboje są w stanie ukryć przed całym światem nawet swoje najcięższe zbrodnie.

- Jak się czujesz? Boli cię coś? Spróbuj się podnieść. - Sasuke powoli podniósł się do siadu, nie był to dla niego żaden problem, nie miał zamiaru rozmawiać o tym jak się czuje, na pewno nie z nią. Fizycznie wszystko było całkiem dobrze, jedynie czuł suchość w gardle i oczy go delikatnie piekły.

- Jak długo to trwa i skąd je masz? - zadała kolejne pytanie. Sasuke nie jest głupi, Tsunade wie, że on wie, że ona wie.

- Co? Ale co? - zapytał zdezorientowany Naruto, który nie wiedział nic. Skąd ma co? I co trwa? I czemu oni tak na siebie patrzą jakby jedno miało zabić drugie!
Gdy Sasuke nie odpowiadał na żadne pytanie zadane przez Tsunade, Naruto bardzo się zdenerwował. Nie dlatego, że był zły czy coś, ale..
No był wkurwiony, czemu Sasuke coś ukrywa? I co! Ale wiedział, że im mocniej będzie go naciskać, tym mniejsze są szanse, że coś powie.

- Sasuke. Ja wiem, że nie wiem o co chodzi, ale to chyba ważne co nie? Wiesz masz teraz ten swój projekt i chyba robienie czegos glupiego mu nie pomoże prawda? - uśmiechnął się do niego, ale widząc minę Sasuke szybko tego pożałował. Czyli na spokojnie też nie..

- Czy ty próbujesz mną manipulować? - zapytał marszcząc brwi i odwrócił od niego wzrok. Nie wierzy, że Naruto próbuje na nim tak tanich sztuczek.

Hidden Leaf - SasunaruOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz