55 - X

399 23 12
                                    

Wrzucił go do swojego mieszkania, zatrzaskując za sobą drzwi dla pewności je jeszcze zakluczając. Nie dał chłopakowi nic powiedzieć, od razu rzucił się na niego wpychając swój język prosto do jego ust, a dłonie zacisnął na pośladkach przyciągając go jeszcze bliżej. Nie wie jak w ogóle mógł wytrzymać tak długo, był tak bardzo spragniony jego widoku, dotyku oraz głosu tych cholernie podniecajacych sapnięć i jęków. Gdy opuścili siedzibę ANBU, Sasuke oprowadził go po całym terenie Akaime, spędzili ze sobą cały dzień na mieście co chwile wzajemnie się prowokując, aż ostatecznie biegli prosto do mieszkania nie patrząc na nic dookoła. Dziwne, że nie zrobili tego od razu, jeszcze chwila i pieprzyliby się na jakiejś łące. Dopiero teraz do nich doszło jak bardzo im tego brakowało.

Naruto owinął swoje ręce wokół jego szyi przygryzając wargę Sasuke aż do krwi. Jej smak wymieszany wraz ze śliną podniecał go coraz mocniej, nie trwało to długo aby spodnie zaczęły nieprzyjemnie go uwierać. Sasuke pchnął do na ściane schodząc pocałunkami na jego szyje tworząc ściezke czerwonych mokrych śladów. Naruto odchylił głowę cicho wzdychając, zaciskając swoje dłonie na jego włosach co wywołało przyjemne mruczenie ze strony Sasuke. Odepchnął go prosto w stronę sypialni, zrzucając z siebie kamizelkę Jonina oraz ochraniacz, które niedbale poleciały gdzieś na ziemię, niezbyt go to teraz interesowało. Dobrał się znowu do Sasuke widząc jak ten bezczelnie przygląda się jego nagiej klatce piersiowej. Zrzucił z niego pas chcąc jak najszybciej pozbyć się jego spodni lecz Sasuke mu na to nie pozwolił mocno chwytając go za nadgarstki.

- Cierpliwości trochę - uśmiechnął się złośliwie czując potrzebę aby trochę się z nim jeszcze podrażnić i pobawić. Był równie podniecony co Naruto, ale nie aż tak zaślepiony. Chciał powolo doprowadzać go do szału, chciał...

- Pieprz mnie Sasuke - szepnął mu prosto do ucha, był tak cholernie zdesperowany i napalony. Miał wrażenie, że zaraz dojdzie od samego widoku Sasuke, chciał go dotykać i być dotykanym teraz i przez całą noc. Nie widzieli się dwa tygodnie, muszą nadrobić..
Sasuke otworzył szerzej oczy w zdziwieniu, ale nie protestował. Cholera, Naruto zrobił się jakoś bardziej odważny. Zdjął z siebie koszulkę wsuwając dłonie pod bieliznę Naruto i już po chwili jego spodnie leżały gdzieś na boku.
Ciągle całując się agresywnie weszli do sypialni, a gdy Naruto był gotowy aby zdjąć z siebie ostatni kawałek ubrania..

- Sasuke-kun? - usłyszeli głos Sakury, która zapaliła małą lampkę stojącą przy stole.
Sasuke trzymając dłonie na tyłku Naruto pod jego bielizną, całkowicie podniecony patrzył teraz wprost na Sakure leżącą na jego łóżku w skąpej bieliźnie.
Całe ich atmosfera została zniszczona i gdyby nie to, że czuł na sobie penisa chłopaka to zapewne jego podniecenie opadłoby w sekunde na ten widok. 
Mimo to nie odsunął się od Naruto ani na milimetr ignorując jego ogromne zawstydzenie oraz całe czerwone poliki. Trzymał dłonie na jego klacie chowając w niej również swoją twarz, nie był w stanie spojrzeć jej teraz w oczy..
Nie to co Sasuke, który mierzył ją oceniająco wzrokiem. Skoro słowa do niej nie docierają to niech zobaczy to na własne oczy, cokolwiek ona tu w ogóle robiła. Sasuke delikatnie odsunął się od Naruto, chwytając jego twarz swoją dłonią aby pocałowac go delikatnie, przygryzając mu dolną wargę, cały czas patrząc się wprost na dziewczyne.

- J-ja..- zakryła się kołdrą, cała czerwona. Czuła się tak bardzo poniżona, upokorzona..
Chciała zadziałać, w końcu mieć Sasuke dla siebie, a skoro i tak dostała misję aby go pilnować to postanowiła wykorzystać to jak najlepiej, nawet kupiła prześwitującą bieliznę!
Ale to co zobaczyła..

- Masz zamiar oglądać jak się pieprzymy czy łaskawie zwolnisz nam miejsce? - zapytał tym swoim niskim zimnym tonem. Przez całe ciało Naruto przeszedł ogromny dreszcz, czy Sasuke właśnie...? Japierdole, jak on się z tego wytłumaczy. Nigdy nie powiedzieli jeszcze że się kochają, ich związek nie jest jakiś oficjalny i raczej nie sądzi żeby to jakoś prędko nastąpiło. Tak to prawda, są w związku, ale takim...domowym?
Był na siebie wkurwiony.
Ta cała sytuacja tylko bardziej go nakręcała, a nie powinna!
Powinien współczuć Sakurze, a nie czerpać przyjemność z tego że…no właśnie, z czego?
Że Sasuke tak uparcie i dosadnie dał jej do pokazania, że chce tylko i wyłącznie jego?

Hidden Leaf - SasunaruOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz