8

203 19 11
                                    

Przez większość wesela ani Sasuke ani Naruto nie mogli skupić się na niczym. Kakashi szybko zmył się do swojego biura aby poszperać jeszcze w papierach i chociaż Sasuke upierał się, że pójdzie razem z nim, tak Hokage stwierdził iż może to wysnuć pewne podejrzenia.
Muszą zachować całkowitą ostrożność, nie rzucać się nikomu w oczy i zachowywać tak jakby kompletnie nic nie wiedzieli. Wysłał już oddziały ANBU oraz wzmocnił ochronę przy murach jednak jeśli faktycznie gdzieś tam za Wioską Liścia żyje jeszcze jakiś Uchiha żądny zemsty, trzeba będzie podjąć radykalne środki, aby chronić Konohe. Choć wydaje się być to absurdalne, Uchiha potrafią nagle pojawić się w nieoczekiwanym momencie, tak jak to zrobił Obito i Madara.

Naruto stwierdził, że najlepszym co może zrobić to upić Sasuke aby chociaż na chwilę o wszystkim zapomniał, ma okazje to niech się wyluzuje! Ochrona jest wszędzie, a jak będzie trzeba to go trzepnie tak porządnie, że wytrzeźwieje w sekundę. Wąchał każdego drinka zanim Sasuke cokolwiek wypił i choć na początku protestował tak po pierwszym kieliszku poszło już z górki.
Siedzieli przy stole razem z niektórymi przyjaciółmi, nawet Ami o dziwo została zaproszona. Jak się okazało, jest nawet całkiem bliską przyjaciółką Temari, chyba ich współpraca jest na naprawde dobrym torze.
Sasuke bujał się delikatnie na boki odbijając się z jednej strony od ramienia Naruto, a z drugiej od Temari, wyglądało to co najmniej zabawnie, jeszcze nigdy nie widział pijanego Sasuke. Kamizelke miał rozpięta tak samo jak trzy pierwsze guziki swojej koszuli, a krawat jakimś sposobem wylądował zawiązany na jego nadgarstku, wyglądajac jak zwykła bandanka..
Był taki spokojny, delikatnie uśmiechnięty, a jego oczy zmrużone jakby zaraz mógł tutaj zasnąć i nic dookoła by go nie obchodziło.
Taki potulny kotek..

- C..cześć  Naruto-kun, zatańczysz ze mną? - podeszła do nich niska dziewczyna o oczach równie czarnych jak te Sasuke, a jej włosy płonęły krwistą czerwienią niczym z klanu Uzumaki. Na początku delikatnie się zająkała, wie kim jest chłopak Naruto więc zapewne nie ma u niego żadnych szans, lecz taniec to nic takiego prawda? Chociaż tak może spełnić swoje małe marzenie.
Naruto uśmiechnął się do niej delikatnie, właściwie to nie tańczył z nikim poza Kibą, który wyzwał go na pojedynek, a jako iż Naruto to Naruto, nie umiał odmówić. Musiał się popisać nawet jeśli jego kroki były niczym u koślawej kaczki z powyrywanymi piórami.
Nim jednak zdążył się odezwać, Sasuke zacisnął dłoń na jego udzie wychylając się w strone teraz już lekko przerażonej dziewczyny.

- Jeśli chcesz mieć czym tańczyć to radzę ci, uciekać w podskokach - warknął śmiertelnie poważnie. Naruto zaczerwienił się odciągając go z powrotem na miejsce, spojrzał jeszcze na dziewczynę przepraszająco po czym skarcił Sasuke samym wzrokiem, który nic sobie z tego nie robiąc pocałował go delikatnie, był to zwykły mały buziak. Naruto zaczerwienił się jeszcze mocniej gdy wszystkie dziewczyny w zasięgu wzroku wydały z siebie cichy, przeciągnięty jazgot mówiący o tym jak bardzo zachwycone są ich widokiem. Ino wręcz rozpłynęła się na blacie stołu z szerokim uśmiechem nawet ledwo już przytomny Kiba wydawał się być szczęśliwy z ich związku. To jest...całkiem miłe.

- Zazdrosny i pijany Sasuke to najlepsze co dziś zobaczyłam - Ino zaśmiała się cicho polewając im kolejną kolejkę sake. Naruto skapitulował, przestał już odpychać od siebie łapska Sasuke, zaczynał żałować tego pomysłu. Nie spodziewał się, że po alkoholu będzie aż taki lepki! Oparł głowę o ramię Naruto splatając ze sobą ich dłonie aby pobawić się palcami chłopaka skupiając na nich całą swoją uwage, w domu było to jedno z jego ulubionych zajęć.

- Serio? Zazdrość to raczej nie jest przyjemne uczucie - Hira podważył jej zdanie, bardzo nie lubi gdy jest zazdrosny ani jeśli ktoś jej zazdrosny o niego. Uważa, że jest to kompletnie niepotrzebne, jak ktoś może się z tego w ogóle cieszyć?

Hidden Leaf - SasunaruOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz