54

302 20 7
                                    

Uwaga, na dole znajduje się tyci spojler 👀

___________________

Gdy wszystkie łańcuchy oplatające skrzynie runęły na ziemię z głośnym hukiem, nie trzeba było nawet niczego robić, górna część sama podniosła się ukazując im zawartość.
Shikamaru od razu zakazał im dotykać czegokolwiek, wyszedł na korytarz wzywając do środka ANBU stojących cały czas na straży.
Sasuke wraz z Naruto patrzyli do środka, wnętrze skrzyni było wyłożone czerwonym materiałem, a na samym środku znajdowała się kartka papieru oraz…martwy rogaty wąż?
Kolorem przypominał Aobe, ale był znacznie mniejszy i posiadał dwa rogi niczym u jelenia jednak w miniaturowej wersji. Jak to było możliwe? Ta skrzynia musiała leżeć w krypcie już od setek lat, jakiekolwiek zamknięte w niej zwierzę już dawno byłoby martwe nie pozostawiając po sobie niczego poza szczątkami lub plamą na materiale.

- Ale dziwny - Naruto już wyciągnął rękę aby dotknąć zwierzaka, na szczęście szybko dostał po łapach od Shikamaru. Dosłownie przed chwilą prosił aby nic nie dotykali, z nim to jednak jak do słupa.
Trzeba jak najszybciej zbadać zawartość skrzyni oraz ocenić potencjalne niebezpieczeństwo.
Naruto przewrócił oczami podnosząc się z ziemi, co chwila stając z innej strony aby móc dokładnie obejrzeć tego…wężojelenia? Bo jak to inaczej nazwać? Nigdy wcześniej nie widział czegoś takiego, ale musi mieć to jakieś powiązanie z Sasuke bo to on jest księżycem, to on jest Yin, a sam zwierzak również był ciemny jak noc, w dodatku na jego czole znajdował się półksiężyc.

Po niecałych dziesięciu minutach w pomieszczeniu znalazło się kilka dodatkowych osób, które zapewne mają za zadanie zająć się dokładną analizą oraz Kakashi, wyjątkowo zainteresowany tym zwierzęciem. Przez myśl przeszło mu, że może być nawet jakoś powiązany z klanem Nara, to przez te rogi. Niestety bardzo szybko przypomniał sobie inne rogate postacie jakie mieli w zaszczycie już poznać w zeszłym roku i jeszcze ten księżyc..
Otsutsuki.

- Jak ją otworzyliście? - zapytał Kakashi kucając obok skrzyni, zaglądając do środka jakby chciał wypatrzyć się czegoś jeszcze, ale nic więcej nie znalazł. Poza bandażem leżącym na ziemi, dopiero teraz zwrócił uwaga na sasuke dostrzegajac brak opatrunku na jego lewej ręce gdzie niegdyś widniał dokładnie taki sam symbol jak na pysku tego węża.

- Dotknąłem jej gołą dłonią - poinformował Sasuke ponownie zbliżając się do skrzyni przy której również ukucnął uważając aby mimo wszystko niczego nie dotknąć.
Kakashi przez chwile analizowal wszystko, nie miał już wątpliwości. Ta skrzynia zdecydowanie jest częścią Sasuke i tylko jego się słucha. Gdyby chciał teraz wyjąć cokolwiek ze skrzyni najprawdopodobniej zostałby zaatakowany, ale Sasuke?

- Chwyć ten papier - nakazał odsuwając się od skrzyni. Wszyscy spojrzeli na niego niewyraźnie, nie uważali aby to był dobry pomysł. Sasuke nie potrzebował wiele, czuł ogromna potrzebe aby wyjąć kartkę i tak też właśnie zrobił. Powoli chwycił ją w lewą rękę rozwijając jej strony. Na samej górze widniał czytelny napis wraz z symbolem księzyca, każdy mógł go z łatwością rozczytać.

Tylko żywy list utrzyma, martwy jadu nie wytrzyma.

Reszta wiadomości była zaszyfrowana, nie na tyle trudno aby nie mógł sobie z tym poradzić albowiem wystarczyło użyć Sharingana. Wzrok Kakashiego nakazywał mu wręcz aby czytał wszystko na głos, aby nie miał możliwości aby cokolwiek ukryć.

Gdy słońce zgasi księżyc, mrok zastąpi światłość
Niebu spotka ziemi w bladą ciemną całość.
Poległa nasza czerń wydrąży nową zgraną jasność.
Oczy otwierając w podzięce za wytrwałość.

Kimkolwiek jest twe słońce
Martwu ciepła drżące.

           
Moje przyszłe oczy, zaopiekuj się Yoru.
Indra.

Hidden Leaf - SasunaruOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz