ALASTOR:
Siedziałem tak, nie wiedząc już co ze sobą zrobić, skoro nawet alkohol mi o nim przypomina, gdy do kuchni weszła Rosie.
-Nie śpisz, Alastorze?-Spytała.
Westchnąłem.
-Nie, moja droga.
-Coś Cię trapi?-Usiadła naprzeciwko mnie.
-Cóż... Tak...
-Możesz mi powiedzieć. Kanibale często przychodzą do mnie po porady.
-Tu niestety nie da się nic zrobić.
-Skąd wiesz?
-Wspominałem że za życia byłem samotnikiem, ale miałem jedną osobę, na której mogłem polegać. I moja śmierć nas rozłączyła...
-Och... To była Twoja żona?
Parsknąłem mimowolnie.
-Partner. W zbrodni, ale i w życiu miłosnym.
-Rozumiem. Tęsknisz za nim?
Pokiwałem głową.
-Nie wiem jak radzi sobie z moją śmiercią. A jego ostatni widok, gdy płakał nade mną mi w tym nie pomaga.
-Wielu Grzeszników ma problem żeby zaakceptować nowy stan rzeczy, ale niewielu martwi się o tych, których zostawili.
-Był dla mnie kimś wyjątkowym. Dzięki niemu nauczyłem się kochać kogoś w ten sposób. Ocalił mi życie kilka razy, ale ostatnim razem nie podołał i martwi mnie że się obwinia.
-Jak się nazywał?
-Anthony.
-I jak się poznaliście?
Wtedy jeszcze tego nie wiedziałem, ale Rosie wiedząc że nie może mi pomóc, zaczęła przyjemny temat bym poczuł się lepiej i do dzisiaj jestem jej za to wdzięczny.
-To całkiem zabawna historia.-Uśmiechnąłem się.-Bylem seryjnym mordercą, a on mnie śledził, bo się we mnie zakochał. Pewnego dnia był nie ostrożny i nakryłem go. Próbowałem go zabić.
-Dlaczego tego nie zrobiłeś?
-Chciałem. Był bardzo irytujący i ordynarny, ale przekonał mnie że należy do mafii i jego morderstwem mogę sobie zaszkodzić. Od tego czasu pomagał mi w morderstwach, a ja z czasem zacząłem czuć do niego coś więcej.
-Brzmi to romantycznie.-Uśmiechnęła się.
-Byliśmy razem... naprawdę szczęśliwi.;-;
CZYTASZ
|RADIODUST| 2 Krwawa miłość
FanfictionOpis: Co może zmusić Grzesznika do oddania duszy? Czy naprawdę sprawy materialne są tak ważne że Demony oddają za nie cząstkę siebie? Bezpowrotnie? Dla niektórych to sława, pieniądze czy potęga. Przyziemne sprawy, czyż nie? Dla Alastora była to możl...