ANGEL:
Przez te dekady nie marzyłem o niczym innym niż go przytulić. Usłyszeć że nie ma mi za złe i pocałować.
A gdy miałem to na wyciągnięcie ręki uciekłem do pokoju, zostawiając go na korytarzu! Jestem jebanym idiotą!
Wiedziałem że tym go zraniłem, ale na pewno nie bardziej niż gdybym do niego wrócił! Jestem dziwką i ćpunem!
Przycisnąłem sobie poduszkę do twarzy i się wydarłem.
Aż Fats otworzył oczy i popatrzył na mnie.
Mogłem wtedy do niego podejść! Wtedy jeszcze nie było tak źle!
A teraz?
Mam na koncie więcej obsłużonych klientów niż jest ziarenek piasku w Zegarze Eksterminacji na rynku! Jestem pierdolonym ćpunem! Moim szefem jest facet jego największego wroga! JAK JA MAM TO NAPRAWIĆ?!
Zacząłem cicho szlochać w poduszkę.
Dlaczego to musi być takie skomplikowane..? Dlaczego nie mogę pozbyć się wrażenia że gdy tylko Al dowie się kim jestem zacznie się mnie brzydzić..?
Bo tak pewnie by było.
Jestem gwiazdą porno. Zarabiam pieprząc się z innymi.
Jak ja mam to sobie wyobrazić?
Za dnia obciągam fiuty, a w nocy kładę się obok niego i mówię jak bardzo go kocham? To nie przejdzie.
Spaliłbym się ze wstydu.
Radiowy Demon jest posadzony wysoko. Jest kimś. Taka dziwka jak ja by mu to zniszczyła.
Już kiedyś moja miłość do niego zniszczyła mu życie. Nie mogę zrobić mu tego ponownie.
Pociągnąłem nosem i skuliłem się na łóżku, próbując przypomnieć sobie czasy gdy oboje byliśmy razem i szczęśliwi.
CZYTASZ
|RADIODUST| 2 Krwawa miłość
FanfictionOpis: Co może zmusić Grzesznika do oddania duszy? Czy naprawdę sprawy materialne są tak ważne że Demony oddają za nie cząstkę siebie? Bezpowrotnie? Dla niektórych to sława, pieniądze czy potęga. Przyziemne sprawy, czyż nie? Dla Alastora była to możl...