ALASTOR:
Moje oczy powiększyły się, a uszy położyły.
Angel położył się tak żeby go dotknąć i zacząć się nim zachwycać.
-Oooch... Możesz nim poruszyć?
-Darling, zachowuj się...
-Nie zamierzam. Czemu go ukrywasz?
-Demony mają się mnie bać, a nie brać za przytulankę, kochany.
Chłopak pociągnął mnie na łóżko tak bym leżał, jednak odwrotnie do niego i nachylił nade mną.
-A możesz być chociaż moją przytulanką?-Zapytał, robiąc minę, która zapewne miała mnie zmiękczyć.-Proooszę...
Westchnąłem.
-Miałeś tyle czasu by dojrzeć i nic z tego?
Zaśmiał się.
-Brakowało mi tu takiego przystojniaka, który by mnie pilnował, skarbie.-Przybliżył swoją twarz do mojej, uśmiechając się złośliwie.
-Więc jestem Ci potrzebny, by pilnować Twojego wewnętrznego dziecka?-Uniosłem brew.
-Może.-Powiedział i mnie pocałował.
Zamknąłem oczy i oddałem to, czując wewnętrzny spokój, jak praktycznie zawsze gdy mnie całował.
W końcu przestał i odsunął się trochę ode mnie, przyglądając mi się.
-W porządku. Mogę Cię trochę utemperować.
-Mów mi tak dalej, kochanie.
Usiadłem, poprawiłem monokl i wstałem, by podejść do mojego płaszcza.
-Spieszy Ci się? Myślałem że razem poleżymy i się poprzytulamy.
-Brzmi kusząco, mój drogi, ale muszę zajrzeć do stacji żeby odzyskać posadę...
-A właśnie. Gdzie zniknąłeś na siedem lat?-Zapytał Pajęczak, a ja wydałem z siebie trzask radia.
Nie chciałem zbyt dzielić się faktem bycia na umowie. Zwłaszcza jemu, kiedy to on był powodem. Poza tym że Anthony obwiniałaby się, nic by to nie zmieniło.
W dodatku jeśli Księżniczka usłyszałaby przypadkiem że mam pakt z samą Roo... Mogłaby nie być chętna do pomocy...
Wtedy cały mój plan zostałby pogrzebany.
-Więc?-Z zamyślenia wyrwał mnie głos mojej miłości.
-To... Nie istotne.Sieć kłamstw yayy
CZYTASZ
|RADIODUST| 2 Krwawa miłość
FanficOpis: Co może zmusić Grzesznika do oddania duszy? Czy naprawdę sprawy materialne są tak ważne że Demony oddają za nie cząstkę siebie? Bezpowrotnie? Dla niektórych to sława, pieniądze czy potęga. Przyziemne sprawy, czyż nie? Dla Alastora była to możl...