ANGEL:
Było już ciemno. Mogłem nawet rzec że ciemno jak w dupie, a ja zapuszczałem się sam do dzielnicy Kanibali.
Chyba nie ma większego wyrazu miłości.
W razie czego miałem moją broń... Prawda..?
Co z tego że ich jest więcej...
Kurwa.
Nawet za dnia bałem się tu chodzić do klientów, a co dopiero sam i to w nocy, żeby szukać jakiegoś Emporium.
Przemieszczałem się po pustej ulicy, gdy nagle coś przebiegło za mną.
Odwróciłem się i natychmiast wymierzyłem tam jednym ze swoich karabinów.
Z ciemności wyłoniło się... Dziecko.
Z czarnymi tęczówkami i twardówkami.
Dziewczynka wyglądała słodko i niewinnie w swojej fioletowej sukience, a ja zawsze miałem słabość do dzieci.
-Och...-Opuściłem broń.-Zgubiłaś się mała..?
Nagle ktoś rzucił mi się na plecy, przez co wypuściłem spluwę.
-KURWA!-Krzyknąłem i uderzyłem tym kimś, kto siedział mi na plecach, o uliczną lampę.
Ta zatrzęsła się i zamrugała, ale moje plecy znowu były niezależne.
Przed chwilą miałem przed sobą jednego kanibala, a teraz czterech.
-Kurwa...-Zacząłem się wycofywać.-Słuchajcie... Nie chcę robić rozróby w ulubionej dzielnicy mojego faceta... Okej..?
Ciągle się cofałem, aż za mną pojawiła się ściana.
Spojrzałem tęsknie na leżący w oddali pistolet.
-Ta dupa już do kogoś należy, musicie znaleźć sobie inny obiad!
CZYTASZ
|RADIODUST| 2 Krwawa miłość
Fiksi PenggemarOpis: Co może zmusić Grzesznika do oddania duszy? Czy naprawdę sprawy materialne są tak ważne że Demony oddają za nie cząstkę siebie? Bezpowrotnie? Dla niektórych to sława, pieniądze czy potęga. Przyziemne sprawy, czyż nie? Dla Alastora była to możl...