Czasy obecne
ANGEL:
Alastor zaginął siedem lat temu.
Chodziłem przez to po ścianach, bo nie wiedziałem co się z nim dzieje.
Wyrzucałem też sobie że przez te wszystkie lata nie zamieniłem z nim słowa. On nawet nie wiedział że tu jestem.
Na pewno nie śledził branży porno więc nie musiałem się martwić że dowie się w ten sposób.
A teraz zniknął.
Z dnia na dzień i nikt nie wie co się z nim stało.
Co jeśli tym razem straciłem go na dobre..?
Usiadłem na łóżku i przytuliłem do siebie Fat Nuggetsa.
-Polubiłbyś go Fatsy... On nie jest taki straszny, jak wszyscy myślą...
Mój telefon zawibrował.
-Kurwa, proszę... Nie Val...-Prosiłem, sięgając po komórkę.
Niestety moje modły nie zostały wysłuchane.
Zakląłem i przeczytałem SMS'a.
Znowu mu się nudzi. Znowu mam mu obciągnąć.
Byłem dziś w pracy cały dzień! Nie mogło mu się zachcieć wtedy?
-Jebany kutas.-Odłożyłem świnkę i wstałem.
Wymknąłem się z pokoju i z Hotelu i złapałem taksówkę do siedziby Vees.
Miałem dość Valentino. Wykorzystał moment, w którym nie miałem klientów i przymierałem głodem, by podpisać ze mną umowę.
Nie wiedziałem wtedy jak to działa. Teraz wiem że nie mogę się wycofać.
W umowie jest punkt, że Valentino może robić ze mną co chce, gdy jestem w jego studiu, ale co z tego skoro może mnie tam wezwać kiedy chce, wiedząc że się go boję? Nic mnie nie chroni.
Jestem w dupie.
Skończyłbym ze sobą już dawno, gdy Alastor zaginął, ale wtedy w moim życiu pojawił się Fat Nuggets. Nie przeżyłby bez pomocy więc zająłem się nim, a on odwdzięcza się, lecząc moje złamane serce. Nie mógłbym go zostawić.
CZYTASZ
|RADIODUST| 2 Krwawa miłość
FanficOpis: Co może zmusić Grzesznika do oddania duszy? Czy naprawdę sprawy materialne są tak ważne że Demony oddają za nie cząstkę siebie? Bezpowrotnie? Dla niektórych to sława, pieniądze czy potęga. Przyziemne sprawy, czyż nie? Dla Alastora była to możl...