ALASTOR:
Patrzyłem chwilę pusto, w miejsce, w którym do niedawna stała dusza Angela, aż usłyszałem głos Księżniczki.
-To było niesamowite, Alastorze!-Ucieszyła się i spojrzała na mnie.-Angel będzie Ci wdzięczny już zawsze!
-Nie sądzę, żeby tak było.-Ostudziłem jej zapał.-Ale nie zrobiłem tego dla tego.
-To był dobry uczynek! Wręcz najlepszy..!
-Czy był, czy też nie, nie wrócę. Zapewne zostało mi mało czasu.-Spojrzałem szybko na Valentino i wróciłem wzrokiem na Charlie.-Opiekuj się nim.
Córka Lucifera objęła mnie mocno i rozpłakała się.
-Dziękuję Ci za wszystko co dla nas zrobiłeś...
Położyłem jej dłoń na głowie, patrząc w pustą przestrzeń.
Anthony teraz może zacząć wszystko od początku. Może być szczęśliwy z kim chce, pracować gdzie chce. Jest wolny.
Ja spędzę wieki w ciemnościach. W cierpieniu i samotności. To będzie prawdziwe Piekło. Ale zasłużyłem na nie...
Chciałbym żeby to wszystko potoczyło się inaczej. Ale już za późno na zmiany.
Może teraz Angel jest bolesną przeszłością, ale były czasy które mogły trwać dla mnie wieki, byle on był przy mnie.
Kochałem go bezwarunkowo. I chyba dlatego oddałem mu tę szansę.
W końcu zrozumiałem że Roo pewnie ciągle czeka na okazję by mnie porwać. A przecież miałem w planach zająć się Valentino.
Odsunąłem od siebie Charlotte.
-Powodzenia, moja droga.-Poklepałem ją po głowie.-Pamiętaj co mi obiecałaś.
Dziewczyna pokiwała głową.
Spojrzała na mnie ostatni raz, oczami pełnymi łez i wyszła.
-O chuj chodzi?-Usłyszałem za sobą Ćmę.
Złamałem sobie kark z trzaskiem, odwracając do niego głowę.
-O to, że zaraz poznasz moje fantazje w stosunku do tych, którzy krzywdzą Angel Dust'a.Jest już setny rozdział! Zbliżamy się do końca, moi drodzy...
CZYTASZ
|RADIODUST| 2 Krwawa miłość
Hayran KurguOpis: Co może zmusić Grzesznika do oddania duszy? Czy naprawdę sprawy materialne są tak ważne że Demony oddają za nie cząstkę siebie? Bezpowrotnie? Dla niektórych to sława, pieniądze czy potęga. Przyziemne sprawy, czyż nie? Dla Alastora była to możl...