92-Roo wie że nie jestem jej oddany.

107 16 6
                                    

ALASTOR:
Napotkałem Charlotte na korytarzu.
Była bardzo zdenerwowana.
-Coś się stało, moja droga?-Spytałem uprzejmie.
-Och, wybacz, Alastorze. Po prostu... Moja rodzina ma problemy...
-Czyżby Twój "ojciec" znowu źle Cię traktował?-Zapytałem, trochę licząc na to że się nie mylę i że będę miał okazję, by ponarzekać na niego nie bez powodu.
-Nie, ja... Mogę Ci się z czegoś zwierzyć?-Spytała cicho.
Trochę mnie zaintrygowało dlaczego chce zwierzać się ze swoich problemów mnie, a nie swojej partnerce, ale było mi to bardzo na rękę, więc skinąłem głową.
-No więc... Podobno ktoś szykuje bunt. Ktoś, wciąż nie wiem kto, jest zainteresowany przejęciem tronu mojego ojca...
Słuchałem, patrząc na nią, i udając że słyszę to pierwszy raz.
-A teraz jeszcze straż widziała jakieś cienie, które próbowały wedrzeć się do domu mojego ojca i...
Moje oczy powiększyły się.
-Cienie?
-Tak, cienie!-Uniosła ręce.-Obserwowały dom mojego ojca..!
Więc Roo posuwa się coraz dalej? Ale jak to możliwe? Nie otrzymała ode mnie żadnych sensownych informacji.
Co jeśli domyśliła się że nie jestem już jej tak oddany? Jeśli tylko wyjdę z hotelu, ona będzie mogła wezwać mnie i uwięzić już na zawsze.
Trudno mi to przyznać, ale przeraziłem się.
Nie chciałem spędzić wieczności na torturach i bez Anthony'ego. Musiałem działać, a moja jedyna nadzieja stała właśnie przede mną.
Muszę zawrzeć z Księżniczką umowę. Natychmiast.

|RADIODUST| 2 Krwawa miłośćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz