ANGEL:
Alastor przyglądał mi się, a ja nawet nie wiedziałem jak i od czego zacząć.
Wizja że miłość mojego życia mnie odtrąci również nie pomagała więc w moich oczach mimowolnie stanęły łzy.
Kreol dostrzegł je i podszedł bliżej.
-Darling...
-Po prostu... To trudne... Gdy tu przybyłem... Myślałem że nie przetrwam. Nie miałem nic, nie wiedziałem gdzie jestem i gdzie Ty jesteś. Chciałem Cię odnaleźć...
-Dlaczego tego nie zrobiłeś?
-Ja... Musiałem jakoś przetrwać pierwszą noc. Byłem zmęczony i głodny... Przystanąłem pod latarnią żeby pomyśleć i jakiś facet wziął mnie za dziwkę i...
-Skrzywdził Cię?
Wyczułem jego złość na możliwość tej sytuacji i zrobiło mi się jeszcze bardziej głupio że powinien złościć się na mnie, bo na wszystko się zgodziłem.
-Nie. Ja... Zgodziłem się na to...
Mężczyzna patrzył na mnie, niedowierzając, a jego uśmiech działał aż za dobrze. Nie miałem pojęcia co o mnie myśli.
-Przepraszam..!-Rozpłakałem się.-Potrzebowałem tych pieniędzy..! Bez nich bynie tu nie było..!
Demon przysunął mnie do siebie i objął delikatnie, uciszając.
-Potem Cię znalazłem. Ale widziałem jak się śmiejesz z innymi pracownikami stacji i dotarło do mnie że beze mnie jest Ci lepiej. I że tak powinno zostać, zwłaszcza że w tamtą noc uprawiałem seks za kasę...
-Nie będę szczęśliwy bez Ciebie. Nigdy.-Spojrzał mi w oczy.-Rozumiesz?
Przełknąłem ślinę.
-Ile czasu to jesteś?
-Zmarłem w 1947...
-Co się stało?
Zawahałem się, ale koniec końców się odezwałem.
-Przedawkowałem. To był złoty strzał... Ja... Ćpam, Al...
-Wiem, Anthony.
-C...co..?-Zrobiłem krok do tyłu.-Skąd..?
-Od mojego starego druha. Barman widzi wszystko.
-I nie przeszkadza Ci to?
-Gdy się poznaliśmy, irytowało mnie w Tobie wszystko, ale z czasem zapracowałeś sobie na moją sympatię i szacunek. To że masz problemy tego nie zmieni.
Stałem tak i na niego patrzyłem.
On akceptował mnie całego. Zupełnie jak za życia.
Podszedłem szybko, chwyciłem go za policzki i pocałowałem z miłością, zamykając oczy.
CZYTASZ
|RADIODUST| 2 Krwawa miłość
FanfictionOpis: Co może zmusić Grzesznika do oddania duszy? Czy naprawdę sprawy materialne są tak ważne że Demony oddają za nie cząstkę siebie? Bezpowrotnie? Dla niektórych to sława, pieniądze czy potęga. Przyziemne sprawy, czyż nie? Dla Alastora była to możl...