91-Zawarta umowa z Charlie.

106 14 6
                                    

ANGEL:
Alastor znowu gdzieś zniknął na cały dzień.
Nie mogłem go znaleźć.
Ciekawiło mnie gdzie się znowu szlaja, bo znikał coraz częściej i na dłużej.
Martwiło mnie to trochę.
Starał się przy mnie nie przebierać, ale ja widziałem że ma nowe rany, które starał się zakrywać ubraniem.
Ewidentnie miał z kimś na pieńku i to mógł być ten jego sekret.
Tylko kto był na tyle potężny? To raczej nie był Vox.
Znam tę kablówkę na tyle że wiem że gdyby wygrał walkę z Alastorem lub chociaż go zranił, rozgłośniłby to całemu Piekłu żeby każdy to wiedział.
A tu cisza.
Gdybym nie znał Kreola, nie wiedziałbym że coś się dzieje. 
Dlaczego on nie chce ze mną rozmawiać?
Może jednak się zmienił? Może jednak to nie ten mój ukochany przystojniak, z którym razem piłem whisky w czasach prohibicji..?
Wróciłem na chwilę myślami do tych czasów.
Byliśmy szczęśliwi. Praktycznie bez zmartwień.
Dlaczego tak nie mogło pozostać..?
Co się z nami stało?
On jest w chuj potężnym Władcą. Znanym w całym Piekle jako pogromca Overlordów. Ja jestem najsłynniejszą dziwką w całym Piekle. Nie ma Demona, który by do mnie nie walił i jestem jebaną seks lalką swojego szefa.
-Co się z nami stało..?-Wypuściłem dym z ust, patrząc pusto na horyzont Pentagramu.
Nagle szyba w oknie przybrała jaskrawy odcień zieleni, a wokół mnie pojawiły się znaki voodoo, wydając przy tym przerażająco trzeszczący dźwięk.
Fatsy się przeraził i schował za moimi nogami.
Alastor zawarł umowę.
I zrobił to w tym hotelu.
A z kim chciał zawrzeć umowę z wciąż nieznanych mi powodów..?
-KURWA!-Krzyknąłem i zacząłem szukać Charlie.



Akcja się zagęszcza, moi mili 😬😏

|RADIODUST| 2 Krwawa miłośćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz