ANGEL:
-Słuchaj, nie lubię bawić się w swata. Wkurwia mnie to i za stary na to jestem.-Powiedział, patrząc na mnie.-Ale jako barman mogę Ci doradzić. Pogadaj z nim chociaż. Nie musisz do niego wracać, a wyjaśnienia mu się należą.
Spuściłem wzrok.
-Jest tu?
-Trzy pokoje od Twojego.
-Dzięki.-Wstałem i ruszyłem tam.
Idąc, korytarz dłużył mi się niemiłosiernie. Jakby chciał żebym stresował się dłużej i bardziej, bo z każdą chwilą obaw przybywało.
Ale Husk miał rację.
Al zasługiwał chociaż na wytłumaczenia.
Zapukałem niepewnie do jego drzwi i dopiero wtedy zorientowałem się że przecież przebrałem się w damski top i spódniczkę.
Alastor nigdy nie widział mnie w damskich ciuchach. Co jeśli mu się to nie spodoba..?
Niestety nie zdążyłabym zawrócić do pokoju i przebrać się, bo drzwi otwarły się, a w progu stanął Radiowy Demon.
-Angel?
Patrzył na mnie zdziwiony, a ja poczułem się źle z tym że może mnie oceniać.
-Mógłbym wejść..?
Ku mojej uldze zrobił mi przejście w progu więc wszedłem.
Pokój miał urządzony w stylu lat 30. Z Czerwonymi i czarnymi elementami.
Nie mogło zabraknąć także szafy grającej i pianina oraz radia.
Widać że się rozgościł.
Usłyszałem jak Kreol zamyka za mną drzwi więc obróciłem się do niego, by zobaczyć że przygląda się uważnie mojej ubraniu. Zmartwiło mnie to.
-Nie wiedziałem że nosisz się jak kobieta.
-To... Jest nowe... Przeszkadza Ci to..?
-Nie.
Uśmiechnąłem się lekko.
On też się uśmiechał, z tym że robił to bez przerwy. Widocznie nie chciał żeby ktoś znał jego prawdziwe uczucia.
Za życia robił podobnie, jednak nie cały czas, jak w Piekle.
-Al, ja... Przyszedłem z Tobą porozmawiać. Zasługujesz na wyjaśnienia.
Przyglądał mi się. Bałem się jego reakcji na prawdę o mnie, ale nie było już odwrotu.To widzimy się jutro!
CZYTASZ
|RADIODUST| 2 Krwawa miłość
FanfictionOpis: Co może zmusić Grzesznika do oddania duszy? Czy naprawdę sprawy materialne są tak ważne że Demony oddają za nie cząstkę siebie? Bezpowrotnie? Dla niektórych to sława, pieniądze czy potęga. Przyziemne sprawy, czyż nie? Dla Alastora była to możl...