18-Nowa forma.

153 23 2
                                    

ANGEL:
Słyszałem kilka miesięcy głosy lekarzy, przebijające się przez sny.
Po tym nie słyszałem i nie widziałem już nic, jednak bardzo krótko.
Poczułem lekki swąd siarki i otworzyłem oczy.
-Co jest kurwa..?
Co to było za pojebane miejsce? Co się stało z mostem w Ohio..?
Ludzie wyglądali jak potwory, ziemia była czarna a niebo czerwone!
Zaraz... Pentagram?
-Oh fuck...
Życie pozagrobowe istnieje.
Ludzie, a raczej Demony, miały na mnie wyjebane.
Dosłownie.
Jeden typ przeszedł, wchodząc w kałużę obok, przez co brudna woda mnie ochlapała.
-Typie!-Wkurwiłem się.
-Spadaj.
Spojrzałam na kałużę i szczerze się zdziwiłem.
Dopiero teraz zobaczyłem że mam dwie dodatkowe pary ramion.
Byłem cały w białym i różowym futerku.
Na głowie i piersiach miałem go dużo więcej, przez co moja fryzura była podobna do tej za życia.
Miałem wysokie, czarne kozaki ponad kolana, również czarne obcisłe spodnie i górę jako rózowy garnitur oraz czarną muszkę. Na moich rękach były rękawiczki.
Oglądałem się w odbiciu zszokowany.
-Więc teraz mam spędzić wieczność jako pająk?-Spytałem sam siebie, patrząc na sześć dodatkowych oczu.-Świetnie.
Ruszyłem przed siebie, nie wiedząc co teraz zrobić.
Byłem sam, zdany na siebie. Znowu.
Gdyby był tu Al... Czułbym się bezpieczniej...
Przystanąłem.
No właśnie! Al! Na pewno tu jest!
Moje oczy zeszkliły się ze szczęścia.
Po tych wszystkich latach będę mógł go zobaczyć..!
Mogłem się zajebać od razu.
Tylko jak go znaleźć? Piekło pewnie jest ogromne!
I czy go rozpoznam..?
Jego wygląd też mógł się zmienić... Może wyglądać teraz jakikolwiek...
Błądziłem, naiwnie licząc że przypadkiem na niego natrafię, aż zaczęła zbliżać się noc. Wtedy dotarło do mnie że nie mam gdzie spać.

|RADIODUST| 2 Krwawa miłośćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz