ALASTOR:
Wróciłem wieczorem do Hotelu.
Zapukałem do pokoju Anthony'ego.
-To ja, Najdroższy!
Pajęczak otworzył mi w ciszy, a ja wszedłem do środka.
-Co za dzień! Ale przynajmniej udało odzyskać mi się pracę w stacji!-Zaśmiałem się, aż zobaczyłem że chłopak jest nie w sosie.-Wszystko dobrze, mój drogi?
-Mogę o coś zapytać..?
-Oczywiście, kochany.
Miałem lekkie obawy że powróci do porannego tematu mojego zniknięcia, ale jego gryzło co innego.
-Czy gdy tu byłeś... cały ten czas myślałeś tylko o mnie?
-Skąd to pytanie?-Przekrzywiłem głowę w bok, szczerze zdziwiony.
-Odpowiedz.
-Anthony, wszystkie te lata myślałem tylko o Tobie.-Chwyciłem jego dłonie.-Nikt inny nawet nie przeszedł mi przez myśl.
Spojrzał mi w oczy, jakby chciał się dowiedzieć czy jestem szczery.
Byłem.
Położyłem mu dłoń na policzku.
-Dlaczego miałbym zaprzątać sobie głowę kimś innym, wiedząc że gdzieś tam jest pewien Włoch, który tak mnie kocha?-Uśmiechnąłem się, podobnie jak Angel.
-Nigdy nie miałeś wątpliwości że Cię kocham, prawda?
-Nigdy.
Patrzyliśmy sobie w oczy.
Striptizer przybliżył swoją twarz do mojej i pocałował mnie.
Zrobiłem to samo, zamykając oczy.
-W porządku.-Powiedział gdy się oderwał.-Wierzę Ci.
-Miałeś jakieś wątpliwości?
-Szczerze? Przez chwilę tak. Ale teraz już nie.
Odsunąłem się odrobinę i przyzwałem różę, którą mu wręczyłem.
Chłopak zarumienił się i wziął ją.
-Jest piękna.
-Dlatego będzie Ci pasować.Kryzys zażegnany... To może czas na kolejny, nie? Co by za nudno nie było
CZYTASZ
|RADIODUST| 2 Krwawa miłość
FanfictionOpis: Co może zmusić Grzesznika do oddania duszy? Czy naprawdę sprawy materialne są tak ważne że Demony oddają za nie cząstkę siebie? Bezpowrotnie? Dla niektórych to sława, pieniądze czy potęga. Przyziemne sprawy, czyż nie? Dla Alastora była to możl...