ANGEL:
-Wygraliśmy!-Ucieszyła się Charlie.
Vaggie się uśmiechnęła, Husk wywrócił oczami, a Lucifer burknął:
-Masz u mnie dług, odbiorniku.
Ale Alastor nie słuchał.
Patrzył mi tylko w oczy, a ja patrzyłem w jego.
W końcu odzyskaliśmy nasze dusze. W końcu będziemy mieli spokój.
Przed nami cała wieczność. Tylko on i ja. Już na zawsze.
-Przepraszam, kochanie.-Pogładziłem go po policzku, uważając na jego rany.-Obiecuję że już nigdy Cię nie okłamię.
-Ani ja Ciebie, Najdroższy.-Chwycił moją dłoń na jego twarzy.
Nagle jednak jęknął z bólu i zacisnął palce na mojej ręce mocno, a wszyscy zebrani z boku pobledli.
-Co..?-Wykrztusiłem.
Spojrzałem na jego tors i z przerażeniem odkryłem że wystają z nich pazury Roo.
Za trzęsącym się Alastorem stała jego była Pani i uśmiechała się.
-Umowa dotyczyła jego paktu.-Powiedziała, patrząc mi w oczy.-Jest zdrajcą i zasługuje na karę tak czy siak.-Dodała i zabrała rękę.
Zmieniła się w ciemność i odpłynęła, a pod moim facetem ugięły się kolana.
-NIE!-Chwyciłem go i ułożyłem na ziemi, tuląc go.-Proszę, nie... To nie może być prawda..!
-Anthony...-Usłyszałem i spojrzałem na niego.
Mężczyzna odgarnął mi łzy z twarzy, które nawet nie zauważyłem że zaczęły płynąć.
-Ruszcie się!-Spojrzałem na resztę.-POMÓŻCIE MU!
Milczeli, chyba po prostu nie widząc szans.
Plama krwi pod Overlordem robiła się coraz większa, a jego powieki stawały coraz cięższe.
Chwyciłem jego lodowatą dłoń i popatrzyłem na niego.
-Skarbie, proszę..! To nie tak miało być! Teraz mieliśmy być razem! Szczęśliwi już zawsze!
-Ja zawsze byłem szczęśliwy... Gdy byłeś obok...-Uśmiechnął się do mnie tak szeroko jak wtedy tylko potrafił.
Załkałem.
-Dziękuję...-Powiedział cicho.
Zbliżyłem się do niego i złączyłem nasze wargi.
Kreol pogłębił pocałunek na tyle, na ile mógł.
Przymknąłem oczy, z których wyleciało więcej łez i ciągle ściskałem jego dłoń.
W pewnym momencie poczułem że Mężczyzna nie pogłębia już pocałunku, ani nawet go nie oddaje.
Odsunąłem się lekko i popatrzyłem na jego twarz. Al znowu był martwy. Znowu zmarł w moich ramionach.Jebło to jebło, na chuj drążyć temat.
Został nam OSTATNI rozdział. Gwiazdkujcie i komentujecie, wylewając żale w komentarzach, a może szybko wpadnie :D
CZYTASZ
|RADIODUST| 2 Krwawa miłość
FanficOpis: Co może zmusić Grzesznika do oddania duszy? Czy naprawdę sprawy materialne są tak ważne że Demony oddają za nie cząstkę siebie? Bezpowrotnie? Dla niektórych to sława, pieniądze czy potęga. Przyziemne sprawy, czyż nie? Dla Alastora była to możl...