ALASTOR:
Stałem tak i patrzyłem na jego drzwi, słysząc zza nich szloch.
-Anthony, proszę...-Położyłem dłoń na drzwiach.
-Nie rozumiesz aluzji?-Warknął tak, że aż cofnąłem dłoń.
Westchnąłem i postanowiłem dać mu na chwilę spokój.
Spuściłem głowę i ruszyłem z powrotem na dół.
Nie wiedziałem że całą sytuację widziała właścicielka przybytku, wraz z partnerką.
Obie ulotniły się, a ja byłem zbyt zamyślony by usłyszeć oddalające się kroki.
Wróciłem na dół, a partnerki przyglądały mi się.
-Wybaczcie, moje drogie.-Powiedziałem, zakładając maskę na nowo.
-Nie sądziłam że się znacie. Angel nie wydawał się...
-Być w jego lidze?-Dokończyła Vagatha.
-Znaliśmy się jeszcze za życia, Darling.
-Och, rozumiem... Ale dalej chcesz nam pomagać?
-Tak, myślę że mógłbym zająć pokój niedaleko naszego gościa?-Zapytałem.
Partnerki spojrzały na siebie.
-Tak, myślę że tak.
-Cieszę się.-Rzuciłem i podszedłem do baru.-Huskuś?
-Co?-Spytał od niechcenia, a ja posłałem mu znaczące spojrzenie.-Nie wiedziałem że tu jest.
-Na pewno?-Uniosłem brew, a jedno z moich oczu zmieniło się w pokrętło radiowe.
-Nie patrz tak na mnie. Wiesz że bym Ci powiedział.
Milczałem.
-Co, żałujesz że sprzedałeś dla niego duszę?
-Oszukano mnie.
-I co z tego? Czy nasza krótka rozmowa na ziemi, była warta utraconej duszy?
-A czy Twoje uzależnienie od hazardu było warte Twoich problemów?-Odpowiedziałem pytaniem na pytanie, a Starzec wywrócił oczami.
-Weź z nim pogadaj.
-To dość ciekawa sugestia, zważywszy na to że on tego nie chce.
-Czemu?
-Skąd mam wiedzieć?-Zirytowałem się.
-Dobra, zwolnij. Pogadam z nim jak chcesz.
-Dziękuję, przyjacielu.
-Spoko.-Powiedział, przyglądając się jednemu trunkowi, który odkorkował.
Ja zaś wstałem ze stołka barowego i chciałem ruszyć w swoją stronę.
Coś mnie jednak powstrzymało.
-A, Husker...
Koci Demon uniósł brew.
-Nie mów mu o pakcie.
-Twoim czy moim.
-To nie jest trudne, przyjacielu.
-Wstydzisz się tego? Sam mówiłeś że Cię oszukała.
-Po prostu nie.-Powiedziałem zimno i odszedłem.
CZYTASZ
|RADIODUST| 2 Krwawa miłość
FanficOpis: Co może zmusić Grzesznika do oddania duszy? Czy naprawdę sprawy materialne są tak ważne że Demony oddają za nie cząstkę siebie? Bezpowrotnie? Dla niektórych to sława, pieniądze czy potęga. Przyziemne sprawy, czyż nie? Dla Alastora była to możl...