21-Radiowy Demon to mój Alastor.

162 19 7
                                    

ANGEL:
Słuchałem tej zawiłej opowieści o Luciferze, Lilith, Eve, jabłku, eksterminacjach i całym porządku rzeczy w Piekle.
-Grubo.-Dopaliłem papierosa zmartwiony.
Jeśli jest tak ciężko jak opowiada... Co jeśli mój Alastor już nie żyje..?
Przeszedł mnie dreszcz.
Co jeśli po przybyciu tutaj miał podobne problemy jak ja? Co jeśli ktoś chciał go wykorzystać i...
Kurwa, to wszystko moja wina...
-Słuchaj... Wiem że Piekło jest wielkie... Ale może kojarzysz Alastora?
-Alastora..?
-Tak. Nie wiem jak śmierć odmieniła jego wygląd, ale muszę go znaleźć i...
-Kiedy przybył..?
-Pod koniec 1933 roku.
Scott patrzył na mnie wielkimi oczami.
-Co?-Uniosłem brew.
-Ty znałeś Radiowego Demona za życia?
-Zaraz, ten Radiowy Demon, który zrobił rozpierdol na pół Piekła... To MÓJ Alastor?!
-Data przybycia by się zgadzała...
Chwyciłem go za ramiona.
-Gdzie go znajdę?! Mów!
-Wiem tylko że często przesiaduje w stacji... Nie mam pojęcia gdzie mieszka, nie śledzę go...
Wstałem i zacząłem się ubierać.
-Stacja jest o tej porze zamknięta. Nie znajdziesz go tam w nocy.
Spojrzałem na niego.
-To... O której ją otwierają..?
-Chyba o siódmej.
Opadłem na łóżko.
Scott zaczął się ubierać.
-Dzięki za zabawę, Angel.
-Spoko. Polecam się na przyszłość.-Wyrwało mi się.
Demon wyszedł, a ja schowałem pieniądze.
Prześpię się trochę i rano pobiegnę do Alastora.
Cały mój głód minął przez ekscytację na to spotkanie.
Położyłem się i spróbowałem zasnąć.


Czy do niego podejdzie? Czy się spotkają? Oczywiście że nie

|RADIODUST| 2 Krwawa miłośćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz