Rozdział 22

1.7K 150 0
                                    

Po szkole, tak jak obiecałam, weszłam do kawiarni. Zastałam Majkiego za ladą.

-Hej -powiedziałam.

Spojrzał na mnie.

-Nie pomogę ci z matmą, przepraszam.

-Rozumiem-powiedziałam niepewnie.

Patrzył na mnie jakbym mu kogoś zabiła. Westchnął głęboko i wytarł ścierką blat. Nie miał zamiaru nic powiedzieć. Przeszkadzała mu moja obecność, pomimo że nie było w kawiarni nikogo oprócz nas. Tak zachowywał się człowiek, którego uważałam za ideał przyjaciela. Który jeszcze wczoraj tak bardzo chciał się ze mną spotkać, że zgodził się na uczenie matmy. Nagle ogarnęła mnie złość. Zacisnęłam usta i wyszłam, zatrzaskując z hukiem drzwi.

Szłam chodnikiem i zobaczyłam szyld kawiarni Kawa z mlekiem. Powinnam napisać jakiś list do właścicieli i zasugerować im zmianę nazwy na Kawa z łzami.

-Test z matmy-powiedziałam do siebie.

Witamy w gimnazjum/5sos ffOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz