Rozdział 108

810 100 2
                                    

Nie wiem ile czasu minęło, od kiedy drzwi jego pokoju się zamknęły, ale każdy jeden wdech zdawał się być kolejną wiecznością. Źle się czułam, leżąc w jego łóżku, gdy na ścianie nie było śladu nawet tlącego się światła latarni. Po chwili Michał wszedł do pomieszczenia, lekko pogłaskał mnie po głowie, po czym usiadł przy mnie i nic nie mówił, jakby wystarczył mu mój płytki oddech.

-Nic wielkiego się nie stało- szepnęłam- Która godzina? Muszę wracać do domu.

-Nie musisz, napisałem z twojego telefonu, że śpisz u Lilki- odpowiedział spokojnie- Widziałem wszystko. Nic nie musisz mówić.

Nastała cisza, którą wypełniały jedynie niewypowiedziane słowa wiszące w powietrzu.

-Kim my właściwie dla siebie jesteśmy?- zapytałam cicho, nie chcąc właściwie wypowiadać tych słów na głos.

-Nie wiem- odparł chłopak, wciąż głaszcząc mnie po włosach- Ale jesteś dla mnie najważniejsza na całym świecie.

Przymknęłam oczy i pozwoliłam temu zdaniu wypełnić każdy zakamarek mojego ciała.

Witamy w gimnazjum/5sos ffOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz