Rozdział 78

910 98 1
                                    

Stałyśmy w trójkę na Targu Węglowym -ja, Klara i Lili. Było pełno osób. Postanowiłyśmy trzymać się cały czas za ręce, żeby żadnej nie zgubić. Znalazłyśmy sobie wreszcie dobre miejsce i czekałyśmy na upragniony nowy rok.

            Myślę, że wszystkie miałyśmy różne nadzieje z nim związane. Nic do siebie nie mówiłyśmy. Tak jak dawniej, najlepiej rozumiałyśmy się milcząc. Wiedziałam o czym myślą. One wiedziała o czym ja myślę.

            Nagle rozpoczęło się odliczanie:

            -10! 9! 8! 7! 6! 5! 4!-teraz włączyła się nawet Lili-3! 2! 1!

            Rozległ się huk. Wystrzeliły najpiękniejsze fajerwerki, jakie widziałam. Pełno zielonych światełek, następnie żółte, potem srebrno-złote. W tle słyszałam wiwaty. Niektórzy nawet płakali ze wzruszenia. Cała nasza trójka postanowiła zapalić zimne ognie. Trzymałyśmy je i patrzyłyśmy jak powoli się wypalają, w przeciwieństwie do tego, co działo się na niebie. Tam były teraz różowo-białe gwiazdy, kręciołki i inne. Gdy wypaliły się zimne ognie, przyciągnęłam Klarę i Lili do siebie i  mocno przytuliłam.

            -Kocham was-szepnęłam.

Witamy w gimnazjum/5sos ffOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz