Gin stał tam przez pół minuty, nagle sugerując: „Czy nie powinniśmy iść za nim i patrzeć?”
„Jesteś taki zły”, powiedział Feisha z pogardą.
„Jesteś pewien, że tego słowa chcesz opisać szlachetnego wampira?”
„Myślałem, że byłbyś zaszczycony”.
Nastąpiła niezręczna pauza.
„Co u licha zrobiłem, żebyś pomyślał, że chciałbym być nazywany złym?” - zapytał zszokowany Gin.
Odpowiedź była szczera. „Nawet nie musisz mi nic robić, żeby tak myśleć.”
Gin rozchylił usta, dwa ostre jak brzytwa kły błyszczały w świetle.
„Już od jakiegoś czasu chciałem cię o to zapytać, ale czy to nie dziwne, że ciągle się rozsuwasz i chowasz zęby?”
Gin ostrzegał wzrok. „Nie, to tylko trochę łaskocze. W rzeczywistości sprawia, że chcę kogoś ugryźć ”.
„Myślę, że powinieneś dostać szczepionkę przeciwko wściekliźnie” - zażartował Feisha, odwracając się na piętach i pędząc w stronę kuchni.
_______________________________________To nie była pora posiłku, więc jadalnia była niezwykle cicha i pusta. Feisha przykucnął przy wejściu i wykonał gest „cicho” na postać szturmującą go. W odpowiedzi Gin bezszelestnie przeczołgał się na drugą stronę drzwi.
Wewnątrz Dea stała obok pieca.
"Dobra robota!" Gin wypompował pięść z błękitu.
Feisha nie była pod wrażeniem. „Jeszcze nic nie zrobił.”
„Podnoszę go na duchu”.
„Jeśli się nie zamkniesz, on to zauważy, a wtedy staniesz się jednym”.
Jak na zawołanie, ucho Dei drgnęło. Dwóch podsłuchujących natychmiast przerwało kłótnię i jednocześnie spięła się.
Antonio podniósł głowę. "Na co patrzysz?"
Oczy Dei pozostały utkwione w wejściu. "Nic."
- Czuję człowieka - powiedział Antonio, wąchając powietrze.
Feisha zlała się zimnym potem.
- Ignoruj go - powiedział lekko Dea. Antonio nadal gotował stek.
W umyśle Feishy, jeśli Dea spędza cały dzień na zbieraniu owoców, Antonio spędza każdą godzinę na gotowaniu jedzenia. Zawsze był w stanie znaleźć resztki, kiedy do tej pory szperał po półkach.
Dea patrzyła, jak Antonio pracuje, po raz kolejny milcząc. Stek umiejętnie wślizgnął się na talerz i pchnął w stronę Dei. "Chcesz trochę?"
„Nie jem mięsa”.
„Któregoś dnia będziesz musiał zmienić dietę. Niszczy jedną z największych przyjemności życia. ”
„Jestem jasną faerie, a nie mroczną faerie”.
Antonio tylko wzruszył ramionami w odpowiedzi i złapał trochę sztućców z półki. Kiedy jadł, na twarzy Dei pojawił się ślad wahania.
Stek był gotowy w rekordowym czasie.

CZYTASZ
Spirit Hotel /Tłumaczenie PL
FantasyPo długim bezrobociu Feisha Shi w końcu znalazła nową pracę - kierownik recepcji w najstarszym hotelu we wszechświecie. W tym hotelu jest upadły anioł, wampir, wilkołak, faerie, krasnolud, tytan, niewidzialna osoba... po prostu nie ma ludzi. Ten hot...