Powietrze wypełniło się niezliczonymi grzmotami, rozbrzmiewającymi po całym niebie, a chmury toczyły się jak prądy ulewnej rzeki.
Na zachodzie niebo rozbłysło setkami przeplatających się błyskawic, przyćmiewając daleko nawet blask wschodzącego słońca na wschodzie. Rzucił się w ich stronę w ślad za toczącymi się chmurami, unosząc się na wielkim i imponującym powietrzu.
Wyraz twarzy Baala w końcu się zmienił.
Pośrodku niebiesko-białych błyskawic znajdowała się budząca grozę postać, przypominająca samego Boga Niebios. Rozłożył parę wspaniałych białych skrzydeł i zstąpił z chmur w mgnieniu oka szybciej niż błyskawica!
Feisha mogła tylko gapić się, całkowicie oszołomiona, obserwując scenę przed nim z niedowierzaniem. „Isefel?”
Czy powiedział, że nie może opuścić Arki Noego? I czy jego skrzydła nie były czarne? Chyba że zaczął mieć halucynacje z przerażenia? Tylko halucynacje lub sny mogą tak zepsuć mu głowę, prawda?
Feisha rozejrzał się i nagle nadepnął na stopę Locktiniego.
Locktini zmarszczył brwi. "Co robisz?"
"Niewiele. Tego rodzaju ból ”. Jeśli nadal czuł ból stóp, to nie była to iluzja, prawda? To oznaczało, że Isefel naprawdę tu był! Feisha podniósł głowę, obserwując w skupieniu, jak postać zbliżała się coraz bardziej.
Locktini pociemniał, a jego uparta duma i bezradność kręciły się wokół niego, aż stała się grubą, zwiniętą liną, ciągnącą za końce jego serca. Nie był szczególnie załamany - to nie było tak, jak wtedy, gdy zatracił się w bólu po tym, jak dowiedział się, że Almedande skupił się na Deie. Ale gorzką porażką po raz kolejny utraty tej, którą lubił, był ciężki, prawie nie do zniesienia ciężar na ramionach.
Tymczasem myśli Gina były oczywiście znacznie prostsze. Uważnie obserwował Baala, upewniając się, że nie będzie w stanie wykonywać żadnych podstępnych sztuczek, jednocześnie wskazując na Isefela. „Zostałeś już oczyszczony ze swojego grzechu?”
Isefel przemierzył niebo szerokim łukiem, lądując na ziemi i jednym płynnym ruchem przyciągając Feishę do siebie. Obejrzał go uważnie, kilkakrotnie patrząc od góry do dołu, aby upewnić się, że wszystkie kawałki tam są. Dopiero wtedy odwrócił się i skinął głową w kierunku Gina.
Gin spojrzał między siebie a Feishę, po czym uniósł ręce w porażce. „Wydaje się, że moje pytanie było niepotrzebne”.
Gdyby nie był w stanie oczyścić swojego grzechu z obojętności, jak jego skrzydła mogły powrócić do bieli? Gdyby nie był w stanie oczyścić swojej obojętności, jak mógł opuścić arkę Noego? Gdyby nie był w stanie…
Pierwsze dwa powody już wszystko wyjaśniły!
Ale nadal… Spojrzał podejrzliwie na Feishę. To znaczy, że to wszystko dzięki niemu? Udało mu się, a jego jednostronna tęsknota powróciła we wzajemnej, namiętnej miłości? Udało mu się stopić tę dziesięć tysięcy lat górę lodową, którą sam Bóg już porzucił?
Na czole Gina były duże, pogrubione litery z napisem „niezrozumiałe”.
Isefel zwrócił się do Baala. „Czy zamierzasz wyjść sam, czy muszę przyjść?”
Na twarzy Baala zniknął całkowicie luźny manier, pozostawiając jedynie poważny szacunek. „Jesteś tak pewien, że możesz wygrać ze mną?”
Isefel uniósł brew, jakby raczył odpowiedzieć na tego rodzaju pytanie, było stratą czasu.
Baal kontynuował. „Nawet jeśli twój grzech został teraz oczyszczony… czy nie sądzisz, że Bóg, który cię potępił, był w błędzie od samego początku? Wszystkie prawa i zła, nagrody i kary tego świata były podyktowane przez Niego sam. Wszystko, czym gardził, było uważane za grzech, wszystko, czego chciał nam odmówić, było uważane za grzech. Podobnie jak Adam i Ewa, chcieli po prostu doświadczyć miłości , ale za to zostali wygnani z Ogrodu Eden. ”
CZYTASZ
Spirit Hotel /Tłumaczenie PL
FantasyPo długim bezrobociu Feisha Shi w końcu znalazła nową pracę - kierownik recepcji w najstarszym hotelu we wszechświecie. W tym hotelu jest upadły anioł, wampir, wilkołak, faerie, krasnolud, tytan, niewidzialna osoba... po prostu nie ma ludzi. Ten hot...