Nieporozumienie Cz 1

36 6 0
                                    

Locktini zapukał do drzwi. „Tak naprawdę nie wpadłeś, prawda?”

"Nie." Feisha odpowiedziała słabo.

Cały ruch na zewnątrz drzwi ustał.

Feisha spojrzał na swoją broszkę. Nie wiedział dlaczego, ale czuł się trochę winny. Ta sytuacja naprawdę nie miała z nim nic wspólnego - jeśli już, to on był tutaj ofiarą, ale w milczeniu Isefela nie mógł powstrzymać się od spuszczenia głowy.

„Jest zimno, wcześnie przespaj się”. Isefel w końcu się odezwał.

Dzięki temu Feisha zrzucił ogromny ciężar. Zeskoczył z deski sedesowej, nacisnął przycisk, aby się spłukać, i umył ręce, zanim powoli wyszedł.

Locktini siedział, opierając się na zagłówku łóżka.

Lampkę nocną umieszczono na małym stoliku między dwoma łóżkami, przykrytym cylindrycznym abażurem z namalowanymi pnączami. Światło uciekające spod cienia mogło oświetlać tylko jego dolną szczękę - wszystko nad jego ustami było niewyraźne i niewyraźne, jak złowroga ciemność.

Feisha nie śmiał mu przeszkadzać, zakradając się dookoła łóżka Locktiniego, aby wspiąć się do jego własnego. Podciągnął koce i poszedł spać.

„Idziesz spać właśnie tak?” - zapytał spokojnie Locktini.

Feisha otworzył oczy i pomyślał chwilę, po czym uśmiechnął się przepraszająco i powiedział: „Dobranoc”. W rodzinach królewskich panowało zwykle wiele zasad i ważne było posiadanie odpowiedniej etykiety.

Powiedział Locktini. "Co jeszcze?"

……Co jeszcze?

Nie może być potrzebny pocałunek na dobranoc, prawda? Jeśli to było to, Feisha miała pewne obawy. Gdyby to był inny czas, pocałowanie tak ładnej twarzy nie byłoby wielką stratą, ale teraz jego broszka wciąż była połączona z Isefelem. Nawet jeśli nie była to zwykła uprzejmość, co jeśli standardy byłyby inne dla aniołów i wróżek? A jeśli Isefel uzna go za zbyt frywolnego, flirtującego z każdym, kto na niego spojrzy?

Aby uniknąć odtworzenia melodramatycznych scen dramatu telewizyjnego, w których mężczyzna ołowiu łapie kobietę i staje się morelą wyglądającą zza muru ogrodu, zdecydował, że bez względu na to, co musi, musi chronić czystość ust.Jestem już śpiący, porozmawiajmy jutro o czymkolwiek innym”.

"Jesteś pewien, że będziesz chętny jutro?"

Oczywiście nie! Feisha odbił się. „Możemy omówić jutrzejsze plany.”

„Nie chodzi o jutro”.

Bracie, dlaczego jesteś taki wytrwały? Jeśli tak bardzo lubisz całować, dlaczego nie znaleźć sobie czekoladowego KISS do całowania? Ma wiśniowy serdeczny smak, który podobno jest całkiem niezły. Jego była dziewczyna poleciła mu go już wcześniej, a nawet teraz bogaty smak utrzymywał się przy nim.

Locktini przechylił głowę i przemówił. „Wyznaczony okres czasu przebywania ludzi na Arce Noego to tylko jeden rok. Po upływie roku, co planujesz zrobić?

Wyobraźnia Feishy szalała na chwilę - nigdy nie myślał, że to jest to, do czego sugerował Locktini. Ale czy naprawdę konieczne było teraz poruszanie tego tematu? Niebo było już tak ciemne i wszyscy byli już senni, bez względu na to, jak na nie spojrzałeś, czy sen nie był ważniejszy? „Cóż, to nie był jeszcze rok, prawda?”

Spirit Hotel /Tłumaczenie PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz