Ucieczka Cz 1

44 7 0
                                    

Feisha zatrzymała się na chwilę, zanim odruchowo zapytała: „Czy zapewniasz posiłki?”

Bestia zamrugała. „Mam coś do jedzenia, ale zostaniesz zjedzony”.

………

Wpatrując się w wielkie usta przed sobą, Feisha skoncentrował każdą uncję koncentracji w swoim mózgu, nie pozostawiając żadnego na zimny pot. „Zapytaj”.

Bestia podniosła ponury wyraz do nieba nad nimi. „Dlaczego księżyc świeci?”

Ach, więc ogólna nauka nie była tutaj tak rozpowszechniona. „To promienie słoneczne odbijające się od powierzchni księżyca”, odpowiedział.

"Nonsens! Jakie słońce świeci w nocy?

"To dlatego, że-"

„Wiesz, co się stanie, jeśli odpowiesz nieprawidłowo” - przerwała mu bestia, zanim Feisha zdążyła skończyć, oblizując złowieszczo usta.

Wargi Feishy drgnęły lekko, obie strony jego mózgu wirowały w nadbiegu. Najwyraźniej normalna odpowiedź tutaj przyniosłaby mu tylko makabryczny koniec. Stojąc na szczycie góry, pomyśl jak samotna bestia, która spędza cały czas wpatrując się w księżyc, pomyślałaby, prawda?

Może nie tak to wyglądało.

„To dlatego, że księżyc jest naturalną żarówką”, odpowiedział poważnie Feisha.

Bestia cofnęła język, mrużąc oczy z zadowolenia. - Też tak myślisz? Wierzę też, że księżyc jest wielką żarówką - to jedyny powód, dla którego może być tak jasny. Słońce prawdopodobnie tylko zasłania światło w ciągu dnia.

„Jestem bardzo zdumiony twoim przejawem czystej inteligencji.

- Ale wymyślenie tej odpowiedzi zajęło mi pięć, sześćset lat lub coś koło tego - kontynuowała zmartwiona bestia. - A jednak odpowiedziałeś mi w kilka minut.

„Och nie” - odpowiedział szybko Feisha, potrząsając głową. „Nie nie nie nie nie, jak mój podrzędny mózg mógłby kiedykolwiek mieć nadzieję na porównanie z twoim? Ta teoria właściwie zajęła nam ludziom pięć tysięcy lat na wymyślenie. ”

"Naprawdę?" Bestia uśmiechnęła się szeroko. „Zrozumiałem coś w dziesiątej części czasu, jaką zajęło wam, ludzie? Ach, gdyby tylko faerie wcześniej wymyśliły żarówkę. Wtedy domyśliłbym się tego jeszcze wcześniej ”.

Feisha uniosła kciuki. „Jesteś bardzo mądry”.

Bestia lekko machnęła ogonem, najwyraźniej z siebie zadowolona.

"Więc uh, mogę już iść?"

"Nie."

………

„Czy jest coś jeszcze, co mam zrobić?” - zapytała przepraszająco Feisha.

„Jeszcze nie skończyłem zadawać ci pytań”.

"…Proszę kontynuuj."

„Dlaczego słońce daje światło?”

Spirit Hotel /Tłumaczenie PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz