Dea włożył więcej wysiłku w zbieranie owoców niż zwykle. W końcu wyleczył obrażenia Antonio, ale chociaż Antonio nie powiedział w szczególności, Dea nadal czuł się trochę źle. Gdyby nie jego sprawa z Ginem, Antonio nie musiałby z nim grać, co oznacza, że uniknąłby gniewu Almedande.
Ręka trzymająca jabłko powoli opadła, a wzrok spoczął na arbuzie niedaleko miejsca, w którym stał, gdy słowa Abaddona rozbrzmiewały w jego umyśle.
Ostatnim razem udawał chorego, tym razem udając depresję…
Jego brat dokonał zamachu stanu i odniósł kilka obrażeń…
... Jak to teraz jego obrażenia? Almedande zawsze był na linii frontu podczas wojny domowej, rzucając się lekkomyślnie do bitwy, jakby wylewająca się z niego krew nie była jego. Było wiele przypadków, w których Dea spojrzał w górę, by zobaczyć Almedande stojącego pozornie na szczycie świata, postać wysokiego i dumnego pomimo krwi i blizn zalegających na jego ciele i siejącego strach w sercach wrogów. Dea nigdy wcześniej nie mówiła tego głośno, ale zwycięstwo ciemnych wróżek było od samego początku bardzo predestynowane. W końcu żądza krwi płynęła w ich żyłach, przywiązując fundamentalną część ich dusz do pola bitwy. Były to stworzenia, które żyły i oddychały dreszczem bitwy.
Myśl o kontuzjowanej Almedande przyprawiała Dea o ból serca. Bez względu na to, co robił w przeszłości, Almedande był jego królem; gdyby coś mu się stało, ciężko wypracowany spokój ich rasy zostałby ponownie zniszczony. To była ważna część!
Podświadomie przesunął niespokojnym spojrzeniem po pokoju, zatrzymując się na chwilę na postaci w drzwiach iz powrotem na dół.
… Co to miało znaczyć? Feisha porzucił swój plan biernej obserwacji i machnął ręką. Zajęło mu to trzy fale, aż łokieć głośno trzasnął.
I tak najmłodsze stworzenie w Arce Noego zdało sobie sprawę, że może być pierwszym, który zaraził się osteoporozą.
Dea nie zwrócił uwagi na kryzys egzystencjalny, który miał miejsce za jego plecami, decydując się na dalsze wkładanie jabłek do koszyka.
„Ahem”. Odchrząkając, Feisha podszedł do Dei, a jego buty uderzały o drewnianą podłogę.
Dea zignorował go.
„Czy mógłbyś mi dać jabłko?” Feisha wyrzuciła pierwszy temat, który przyszedł mi do głowy.
Dea rzucił w niego jednym, nawet nie patrząc w górę.
„Czy to nie jest granat?” nadeszła zdezorientowana odpowiedź.
Dea zawahał się, po czym spojrzał na niego. Feisha trzymał w dłoni rzeczywiście jasny szkarłatny granat.
Jak to było możliwe? Dea była całkowicie zdezorientowana. Był faerie, z natury wrażliwym na istoty natury do tego stopnia, że prawdopodobnie byłby w stanie zbierać właściwe owoce we śnie. Prawdy nie można jednak zaprzeczyć - owocem w dłoni Feishy był granat, a nie jabłko.
Widząc wyraz dezorientacji Dei, Feisha wewnętrznie poklepał się po plecach. Ta taktyka Przełącznika Skulduggery była tą, którą planował przekazać swoim następcom. Nie ma w tym nic zbyt skomplikowanego, tylko kilka ładnie zapakowanych rażących kłamstw, by mówić czarno na białym. Na przykład kiedyś zdarzyło się, że gość skarżył się na nieszczelność szczoteczki do zębów w jego pokoju. To właśnie ta taktyka uratowała ówczesny dzień, rozwiązując problem z wizytą u optometrysty dla gościa. Innym przykładem może być sytuacja, gdy inny gość zauważył muchę w swoim talerzu w połowie posiłku. Znowu ta taktyka uratowała dzień, kiedy Feisha szybko wepchnęła muchę w usta pobliskiego kelnera. Kelner zrobił trzeba zarezerwować wycieczkę do szpitala i po jakimś czasie pompować żołądek, ale… to już nie podlega kontroli Feishy.
CZYTASZ
Spirit Hotel /Tłumaczenie PL
FantasyPo długim bezrobociu Feisha Shi w końcu znalazła nową pracę - kierownik recepcji w najstarszym hotelu we wszechświecie. W tym hotelu jest upadły anioł, wampir, wilkołak, faerie, krasnolud, tytan, niewidzialna osoba... po prostu nie ma ludzi. Ten hot...