Zakładnik Cz 1

35 6 0
                                    

Faerie rozwiązała torbę, którą nosił na plecach i ostrożnie rozłożyła zawartość, odsłaniając srebrny łuk i trzy złote strzały. Torba została wykonana z dość prostego materiału, więc po wyjęciu łuku i strzał wszyscy nagle rozjaśniły się ze zdziwienia.

Feisha uroczyście powiedziała Isefelowi. „Jeśli te trzy strzały trafią w naszą stronę, musisz je złapać”.

Isefel zerknął i powiedział. „Są pozłacane.”

Feisha zakaszlała raz i powiedziała. „Chodzi mi o to, złap je, a następnie odrzuć”.

Gdy o tym rozmawiali, faerie odciągała łuk. Trzy strzały były idealnie dopasowane do ust, klatki piersiowej i pępka Feishy.

Feisha wciągnęła powietrze. "Myślę, że on się na mnie gapi."

Światło w oczach Isefela zniknęło.

Oczy faerie zmieniły się nagle w dwie jaskrawe iskry wściekłości, gdy mocniej ścisnął cięciwę. Dwaj tytani spojrzeli na siebie, po czym razem ruszyli w kierunku Isefela i Feishy.

Były niezwykle wysokie, a Feisha oszacowała, że ​​były o głowę wyższe niż nawet Asa. Na ich wysokości nie musieliby skakać ani latać - mogliby dotrzeć do Feishy w powietrzu, po prostu wyciągając rękę.

Feisha poczuł, jak jego serce się ścisnęło.

To, czym się denerwował, to nie szarżujący na nich tytani ani faerie celujące w nich strzałami. Zamiast tego był Houllier, który pozostał całkowicie bez ruchu po swojej deklaracji. Z opinii eksperta Feishy po obejrzeniu wielu dramatów telewizyjnych wynika, że ​​milczący pies jest zwykle najbardziej niebezpieczny.

Isefel wykonał dwa gesty prawą ręką.

Bez ostrzeżenia czarny płomień wystrzelił z polerowanej marmurowej podłogi, tworząc groźną ścianę przed Tytanami.

Krótkowłosy tytan wyciągnął ogromny młot z krocza swoich spodni i z wściekłości wbił go w płomienie. Płomienie zostały na chwilę odrzucone, po czym znów podskoczyły jak wąż i skoczyły prosto w jego twarz.

Zszokowany tytan cofnął się powoli, ciągnąc za sobą swój ogromny młot.

Za nim Houllier spokojnie przypomniał im: „To Wąż z Czarnego Płomienia, potwór. Heh, nigdy bym nie pomyślał, że opanujesz te mroczne techniki przywoływania, nie wchodząc w piekło

Isefel odpowiedział obojętnie. „Po prostu nie marnowałem czasu na pisanie listów miłosnych.”

Oczy Houlliera lekko się zwęziły. „Hmph. Chciałem tylko wyrazić swoje uwielbienie dla Michaela, co jest z tym nie tak? ”

Feisha powiedział: „Nie ma nic złego w pisaniu listów miłosnych, ale naprawdę nie powinno się robić takich kawałów razem z nimi”.

Twarz Houlliera zbladła. „Kiedy zrobiłem żart?”

„Bliznowac oczy tego, kto czyta list miłosny, nie uważa się za żart?” Feisha ostrożnie popatrzyła na niego od góry do dołu. „Szczerze mówiąc, zanim zaczniesz robić akty, powinieneś przynajmniej spełnić podstawowe wymagania!”

Houllier uśmiechnął się złośliwie. „Więc myślisz, że brakuje mi… niezbędnych rzeczy?”

To nie tak, że myślę, że ci brakuje”. Feisha natychmiast wyjaśnił swoją niewinność. „Ale całe piekło uważa, że ​​ci brakuje. Szczerze mówiąc, powodem, dla którego zostałeś ukarany przez piekło za „wpadanie wszędzie w rutynę”, nie była część „rutyny”, ale część „wszędzie”. Nawet ci z piekła muszą zachować twarz i zachować swój wizerunek. W przeciwnym razie, gdy tylko wyjdą, wszyscy wskażą na nich i powiedzą: Och, patrzcie, ci goście są z piekła. To upadłe anioły, których ciała są bardzo XXX, bardzo XXX tam, a nawet ich tyłki są takie XXX. ”

Spirit Hotel /Tłumaczenie PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz