Nieporozumienie Cz 2

35 5 0
                                    

Shamal ze złością zaciągnął Locktiniego do swojego pokoju, a następnie uderzył pięścią w ścianę.

Antonio wyszedł z toalety i spojrzał na ścianę, a następnie spojrzał na Locktiniego i powiedział: „Czy masz pieniądze z Crystal City?”

Jego komentarz był tak niespodziewany, że Locktini i Shamal spojrzeli na niego.

Shamal jako pierwszy odzyskał zmysły, ale w jego głosie wciąż unosiła się złość, gdy powiedział: „Nie. Ale mam złoto ”.

- Z królestwa faerie?

"Tak."

Antonio powiedział: - Dlaczego członkowie Klanu Wiedźmy mieliby złoto królestwa faerie?

Shamal miał brzuch pełen gniewu , a niechlujne pytania Antonio sprawiły, że jego głowa eksplodowała. „To nie tak, że coś kupuję. Skąd mieliby wiedzieć, że noszę złoto z królestwa faerie?

Antonio powiedział obojętnie: - W takim razie kto płaci za ścianę?

Shamal oderwał pięść od ściany. Było już wgniecenie.

„… ..” Po wypowiedzeniu się Antonio znów zajął się swoimi sprawami i położył się na łóżku.

Shamal ze złością upadł na łóżko.

Rozsądnie byłoby powiedzieć, że najbardziej rozgniewaną osobą był w tej chwili Locktini, ale widząc, jak duża była jego reakcja, gniew w sercu Locktiniego nawet nie wydawał się rozpalić. „Jesteś zły na Feishę czy na siebie?”

Shamal był oszołomiony i był bliski przelania czegoś, ale szybko to zmusił. Ze złością podniósł się z łóżka i powiedział: „Nie jesteś trochę zły?”

Usta Locktiniego zacisnęły się, a jego wzrok powędrował do toalety. „Czy jest tu nowa szczoteczka do zębów?”

Shamal: „… ..”

Locktini odwrócił się i wrócił do swojego pokoju.

Feisha umył twarz, a potem przyłożył się do okna i wyjrzał.

Genesis, Crystal City. Gdyby to było pół roku temu, nawet gdybyś go pobił na śmierć, nigdy by nie przypuszczał, że istnieje takie miejsce na ziemi. A jednak teraz tu siedział i cieszył się scenerią. Życie z pewnością miało poczucie humoru.

Drzwi się otworzyły i wszedł Locktini.

Ciało Feishy nagle się napięło i ostrożnie obejrzał się za siebie. Nie wyglądał dobrze. Zielone kręgi pod oczami w kolorze siniaków wyróżniały się wyraźnie na bladej bieli jego twarzy. Wyglądało to jak dwa pierścienie dymu w kupie mąki.

Locktini nie spojrzał na niego i poszedł do toalety. Nie minęło dużo czasu, zanim słychać było dźwięki mycia i szczotkowania.

Feisha czuł się jak więzień, któremu grozi egzekucja. Jego serce było mocno zaciśnięte i zerknął ukradkiem w kierunku drzwi, z głową pełną wszelkiego rodzaju przepowiedni.

Kiedy Locktini wyszedł z toalety, Feisha myślał o tym, jak Locktini chwycił go za nogi i wyrzucił przez okno. Gdy odległość między nimi zmniejszyła się pod śladami Locktiniego, stopy Feishy wypełniło pragnienie ucieczki.

Spirit Hotel /Tłumaczenie PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz