Stare Wydarzenia Cz 1

38 5 0
                                    

Po ostatecznym pozbyciu się pizzy, Feisha pospieszyła na miejsce zdarzenia i zobaczyła Gina i Lankę stojących na dwóch końcach holu, bez wyrazu twarzą do siebie.

Feisha szepnęła do publiczności: „Czy zaczęli już walczyć?”

Asa powiedział: „Walka się skończyła”.

Gdy tylko przemówił - to było jak dzwony świątyni, dzwony szkoły - przyciągał uwagę wszystkich.

Feisha zaśmiała się sucho i zamiast tego ruszyła w stronę Shamala. Plotki muszą być z właściwą osobą, tym, którzy nie mogą absolutnie powstrzymać głosu, nie można uzyskać członkostwa.

Shamal zobaczył, jak pochylał głowę i natychmiast współpracował, pochylając się i szepcząc: „Skończyli już rundę. W tej chwili Gin ma przewagę. Ha, zgodnie z oczekiwaniami od mojego idola. ”

Widzieć. To dobry partner w plotkach. Jedno spojrzenie, aby zrozumieć, czego potrzebuje druga strona. Tak łatwo się komunikować!

Feisha skinął głową z satysfakcją i powiedział: „Kiedy jest druga runda?”

"Nie wiem." Shamal powiedział: „Istnieje możliwość przerwy do końca gry”.

Feisha nagle poczuła urazę: „Gdyby tylko był sędzia rozpalający płomienie!”

W tamtym czasie, gdyby istniał sędzia, który mógłby udzielić przegranemu kilku wskazówek, z pewnością wzbudziłoby to silne morale przegranego i poczucie własnej wartości wynikające z braku akceptacji porażki.

Kiedy z żalem o tym myślał, nagle został kopnięty w pośladki i popchnięty do przodu. Kiedy w końcu odzyskał równowagę, znalazł się w środku konfrontacji między Ginem a Lanką. Lazurowe i daktylowe oczy odsunęły się od siebie i spojrzały na niego.

„Ty…” Odwrócił się i nienawistnie spojrzał na winowajcę.

Shamal uśmiechnął się jasno i uniósł dwa kciuki, dając mu wiwatujący gest.

Po tym, jak Feisha spojrzała na niego, by zasygnalizować swoją urazę, odwrócił się i niechętnie się uśmiechnął. „Właściwie to zostałem wyrzucony”.

Gin i Lanka spojrzeli na niego w milczeniu.

„A tak przy okazji, czy potrzebujecie ręczników czy wody mineralnej?”

„…”

„Poza tym” Feisha uważnie obserwował ich twarze. "Czy nadal walczysz?"

Gin skrzyżował ramiona. „Hmph. Jeśli będziemy dalej walczyć, obawiam się, że w Genesis będzie o jednego księcia mniej ”.

Kąciki ust Lanki wykrzywiły się. Nie przypominało to zwykłego łagodnego uśmiechu, ale zamiast tego było pełne wyśmiewania. „Aby móc tak pewnie dręczyć młodsze pokolenie, obawiam się, że to tylko twoja rodzina”.

Gin uniósł brwi. „Wiesz, że jesteś młodym pokoleniem i nadal odważyłeś się mnie sprowokować?

„Nie chcę cię prowokować. Chcę tylko spotkać mojego kuzyna, który również jest młodszy. ” Lanka zatrzymał się, jego powieki w kolorze daty zdawały się pokrywać warstwami ciemnych chmur, czarnych jak atrament. - Czy to nie jest dozwolone?

Spirit Hotel /Tłumaczenie PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz