Czy kiedykolwiek mnie kochałeś przez sekundę?
Shamal usłyszał, jak serce wali mu szaleńczo w piersi. Jesse patrzył na niego bez mrugnięcia i bezgłośnie, czekając na jego odpowiedź.
Shamal miał dziwne przeczucie. Pomyślał, że jeśli nigdy nie otworzy ust, Jesse będzie czekać wiecznie, aż do końca czasów. Zagryzł wargę i powoli opuścił głowę.
Ale nie było między nimi „wieczności”, nie było „do końca czasów”. Tylko trzeci książę faerie i przywódca klanu czarownic, tylko oszustwo i gniew.
Jesse wyciągnął palec, wsunął go pod brodę i lekko przechylił twarz Shamala. Shamal nie miał innego wyboru, jak tylko spojrzeć w podstępne i niezgłębione oczy Jessego.
"Spójrz na mnie. Odpowiedź." Jego ton był obojętny, ale stali w jego głosie nie można było kwestionować.
Prawidłowa odpowiedź brzmiałaby: „miłość”. Tylko z taką odpowiedzią miałby szansę. To właśnie ostrzegało go jego serce. Ale kiedy słowa dotarły do jego ust, zostały ponownie połknięte.
Może to była pułapka? Po przemówieniu może śmiałby się bezlitośnie.
Może Jesse uderzyłby go z odrazą, tak jak ktoś uderzył komara.
"Lew." Głos Jessego był niski, a na jego twarzy gromadziły się chmury. Najwyraźniej stawał się niecierpliwy.
Shamal nagle uśmiechnął się: „Co chcesz, żebym powiedział?”
Jesse spojrzał na niego bezgłośnie, zdradzieckie fale w jego oczach powoli uspokajały się i ostatecznie zamieniły się w martwe jezioro. Uniósł kącik ust. - Powiesz, jaką chcę odpowiedź?
Shamal kpiąco powiedział: „Jestem pod twoim dachem, prawda?”
"Tak, masz rację. W tym przypadku ... Jego ręka nagle sięgnęła do szyi i złapała ją mocno, a następnie szybko pociągnęła go do przodu.
Shamal był zaskoczony. Z tej odległości jego usta wyraźnie wyczuwały oddech Jessego.
„Dlaczego miałbym być dla ciebie uprzejmy?” Kiedy Jesse skończył mówić, usta Shamala zostały zakryte jego, a jego język zaciekle atakował jego usta.
Shamal nieświadomie cofnął się, ale jego ręka była trzymana w żelaznym uścisku i nie mógł się ruszyć.
"O." W obliczu silnej inwazji języka Jessego Shamal wyciągnął język i starał się odeprzeć Jessego.
Ale w obliczu ataku Jessego jego obrona była tak słaba, że upadł przy pierwszym uderzeniu. Bardzo szybko Jesse zdobył i zajął terytorium wroga i zaczął lizać w ustach Shamala, jak mu się podobało. Shamal poczuł, że jego kolana stają się coraz słabsze, a kiełek ognia zapalił się w jego brzuchu.
Bardzo dobrze znał to uczucie. Ponieważ tysiąc lat temu często odczuwał całkowitą porażkę.
Nagle szeroko otworzył oczy.
Ale to nie było tysiąc lat temu, było to tysiąc lat później!
Dwie ręce u Jessego początkowo mocno go odciągały, odepchnęły go. Wydawało się, że Jesse się tego spodziewał i mocno chwycił obie ręce. Shamal poczuł ból w ustach. Jesse już bezlitośnie przygryzł dolną wargę.
Smak krwi szybko rozprzestrzenił się w ustach z rany. Jesse rozluźnił zęby, lekko zlizał ranę i pozwolił mu odejść.
Shamal zacisnął mocno usta, obserwując go ostrożnie. Kącik ust Jessego wciąż miał ślad krwi. Było tak jasne, że bardzo chciał to dla niego zetrzeć.
CZYTASZ
Spirit Hotel /Tłumaczenie PL
FantasíaPo długim bezrobociu Feisha Shi w końcu znalazła nową pracę - kierownik recepcji w najstarszym hotelu we wszechświecie. W tym hotelu jest upadły anioł, wampir, wilkołak, faerie, krasnolud, tytan, niewidzialna osoba... po prostu nie ma ludzi. Ten hot...