Dochodzenie Cz 2

44 7 0
                                    

Gin zaciągnął zwłoki Feishy do rogu pokoju i wykrzyknął: „To nie wystarczy. Powinniśmy zmienić kąt i użyć innej metody. ”

Ktoś, kto leżał prosto na podłodze, wrócił do życia i zapytał: „Pod jakim kątem? Jaka metoda? ”

"To jest…. Aby dotrzeć do sedna sprawy w okrężny sposób. ”

„Jest sposób, który jest jeszcze bardziej okrężny niż to, co robimy teraz?” Feisha powoli usiadła: „I właśnie wtedy prawie złapałam jego spodnie… jeśli chcesz pożyczyć sto złotych monet”.

- Kupując używaną bieliznę za sto złotych monet - Gin bezlitośnie przewrócił oczami. - Nie jestem frajerem, który jest twoim ojcem, ani ty też nie jesteś moim marnotrawnym synem.

Feisha powoli czołgała się z powrotem: „Och. Nieważne, powinienem się poddać. ”

"Nie." Gin chwycił go za ramię. „Poddawanie się w połowie nie jest w moim stylu”.

„Tch. Nie poddajesz się w połowie? Jak więc Dia mogła wpaść w ramiona Almedande?

„Przynajmniej kiedyś coś mieliśmy”. Gin zmrużył oczy i zmrużył oczy. - A co z tobą? Nie rozmawiajmy teraz o niczym innym, ale czy masz bieliznę? ”

Feisha przygnębiająco przykucnęła w kącie.

Gin powiedział: „To śmieszne wierzyć, że odniesiemy sukces tylko wtedy, gdy mi pomożesz, a jeśli ci pomogę, zawsze poniesiemy porażkę. Zdecydowałem, że tym razem zabierzemy drewno spod kotła! ”

Feisha odwrócił głowę i rzucił drugiemu pełne urazy spojrzenie: „Dlaczego czuję, że całe moje ciało się kurczy po wysłuchaniu Ciebie?”

Gin pokazał niezwykle poważny wyraz: „Możesz mieć chorobę Parkinsona”.

„… Nie mam choroby Parkinsona. Chcę spoliczkować Gina na śmierć 

Znów byli przed pokojem Isefela.

Feisha spojrzała na pudełko w ramionach Gina i zaciekawiona zapytała: „Czy nie mówiłeś, że przyszedłeś tu z nim rozmawiać? Dlaczego zabrałeś ze sobą rzeczy rodzinne?

Gin zrzędliwie odpowiedział: „Co za dobytek rodzinny, to jest wino! Czy nie słyszałeś o powiedzeniu „w winie jest prawda? W ten sposób możemy dowiedzieć się, co on naprawdę o tobie myśli ”.

Feisha powiedziała: „Czy naprawdę myślisz, że on powie prawdę po wypiciu twojego wina i zamiast tego nie dostanie jęczmienia 

myśli ”.

Feisha powiedziała: „Czy naprawdę myślisz, że on powie prawdę po wypiciu twojego wina i zamiast tego nie dostanie jęczmienia [3]?”

Gin odwrócił się, żeby wyjść.

Feisha szybko go odciągnęła i zaśmiała się razem z nim: „Oczywiście, że wypluje prawdę, wypluje prawdę”.

Gin przewrócił oczami.

„Wypluje perły…”

Gin spojrzał w niebo.

„Pluć smoczymi kulami! Siedem smoczych kul! ”

Gin opuścił głowę i zapytał: „Co to jest?”

Spirit Hotel /Tłumaczenie PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz