Pożegnanie Cz 2

50 5 0
                                    

Długo później po długim czasie.

Tak dużo później, że stopy wszystkich stały się skamieniałościami, tak dużo później, że powieki Gina zaczęły walczyć. Feisha stanął w swojej pierwotnej pozycji i powiedział cicho: „Czy właśnie teraz coś się stało?”

Gin spojrzał na niego bez słowa. Zawsze wierzył, że Feisha jest mądra. Przynajmniej, zanim Feisha otworzył usta, Gin wciąż mocno wierzył bez wątpienia.

„A może wszystko, co się teraz wydarzyło, było snem?” Oczy Feishy wielokrotnie przesuwały się w lewo i prawo. Nagle klasnął w dłonie i powiedział: „Ach, wiem już. Właściwie to teraz Isefel wcale tu nie przyszedł. Baal wciąż jest niepokonany, wszystko było halucynacją, o jakiej marzyłem. ”

„Feisha”. Hughes spojrzał na niego zmartwiony.

"O tak. Skrzydła Isefela są czarne, widziałem je kilka razy. Jak mogły nagle stać się białe? Nawet jeśli użyłby płynu korekcyjnego do farbowania każdego pióra po piórze, nie stają się one tak szybko białe ”. Feisha mruknął do siebie. „Musiałem wszystko sobie wyobrazić i śnić na jawie. Isefel nadal przebywa teraz w Arce Noego. Tak, tak, tak, nie może opuścić Arki Noego. Mmn, to wszystko było halucynacją, halucynacją… ale tak naprawdę miałam halucynacje, jak mnie całował, a także na oczach tylu ludzi, to naprawdę…

„Feisha!” Gin rzucił się przed nim wielkimi krokami, chwytając go za ramiona, brzmiąc, jakby wrzeszczał, krzycząc: „Nie śniłeś teraz o niczym. Baal naprawdę został pokonany. Skrzydła Isefela naprawdę stały się białe i… naprawdę naprawdę wrócił do nieba, stało się to właśnie teraz, na oczach nas wszystkich! ” Jeśli naprawdę musi być czarny charakter, który obudzi Feishę, niech to będzie on. W każdym razie… bycie złoczyńcą nie było tak straszne, jak sobie wyobrażał.

… ..

Feisha patrzył na niego tępo: „Jak to możliwe? Nigdy nie słyszałem, żeby upadłe anioły wciąż mogły wstąpić do nieba. Nawet Biblia nic takiego nie mówi ”.

„To dlatego, że nigdy nie było upadłego anioła, który mógłby zmyć swoje grzechy”. Gin powiedział: „Przynajmniej o ile mi wiadomo, Isefel jest pierwszym bezprecedensowym”. Ten fakt też mu ​​się nie podobał.

- Więc… wrócił? - zapytała oszołomiona Feisha.

Hughes nie mógł się powstrzymać i przytulił go lekko od tyłu. „Jeśli chcesz płakać, to płacz”. Wiedział, jak się czuje. Ponieważ tuż przedtem Gin również zniknął na jego oczach, podczas gdy mógł tylko patrzeć bezradnie. Ale miał szczęście, ponieważ Gin tylko skręcił za róg i zabrał z powrotem wojenny rydwan.

Feisha uśmiechnęła się z mocą i powiedziała: „Dlaczego miałbym płakać? Powrót do nieba to dobra rzecz. Nie wiecie nawet, ilu ludzi w ludzkim świecie czyni dobre uczynki każdego dnia, starając się być dobrym człowiekiem, wszyscy z nadzieją, że pewnego dnia wstąpią do nieba. Isefel, on… on nawet nie musi się rejestrować ani stać w kolejce. Nie musi nawet umawiać się na spotkanie, aby wstąpić do nieba, czy to nie jest dobra rzecz? Powinienem być z niego szczęśliwy ”. Uniósł głowę, robiąc wszystko, co w jego mocy, by zatrzeć łzy, które wypływały mu z oczu. „Poza tym Baal został pokonany. To jest jeszcze szczęśliwszy fakt ”.

- Mimo że teraz nie czas na deszcz na waszą paradę, nadal chcę powiedzieć… Baal zniknął tylko chwilowo. Kiedy znajdzie odpowiednie ciało, wróci w każdej chwili - powiedział Gin.

Hughes spojrzał na niego.

Feisha zaśmiał się głucho. - Wygląda na to, że ma o wiele więcej wolności niż Isefel.

Spirit Hotel /Tłumaczenie PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz