Feisha wpatrywała się w leżącego na podłodze przytomnego Borja. „Czy potrafisz go obudzić za trzy godziny?” - zapytał cicho. Byłoby źle, gdyby tego nie zrobił.
Dea zbadała rany Borji. „Obudzi się za pół godziny.”
„OK, w takim razie będziemy myśleć o rozwiązaniu za te trzydzieści minut,” powiedział Feisha, pstrykając palcami.
Kiedy miał już wyjść, Dea zauważył stojących razem Gin i Hughes. „Pogodziłeś się?”
Feisha nagle przypomniał sobie, że oprócz inwazji wroga, z którym mieli do czynienia, była też wojna domowa, którą trzeba było toczyć w tym samym czasie.
- Właściwie to tak - powiedział ponuro. „Prawdziwym celem tej imprezy była pomoc Gin woo Hughes-”
"Dobre." Dea odwrócił się na piętach i wyszedł.
Kiedy patrzył, jak Dea odchodzi, Feisha przypomniał sobie, że był człowiek, którego imię zaczynało się na literę „F” i lubił martwić się o głupie rzeczy.
Layton patrzył, jak odchodzi z rozczarowaniem. „Wygląda na to, że nie będziemy już widzieć wspaniałego związku między wróżkami a wilkołakami”.
Feisha spojrzała na wielki napis „Skrzynia” Związków Budynku nad głową, a potem na Borję rozciągniętą niezgrabnie na ziemi. „Możemy pomyśleć o tym problemie, kiedy już go przeżyjemy” - mruknął bez emocji.
„Więc jak możemy przetrwać ten problem?” Asa nagle poderwał się.
Wszyscy natychmiast odwrócili się, by spojrzeć na Feishę.
„Czy naprawdę wiesz, o czym mówiłem?” Feisha stanowczo odparł.
"Nie."
„Czy wiesz o jedzeniu?”
"Tak."
„Więc idź jeść”.
Nie chcąc czekać po sprzątaniu, Feisha zainicjował konferencję. „Mam wiele pomysłów, o których myślałem…”
„Więc przestań myśleć i po prostu to powiedz” - powiedział Layton.
Feisha spojrzała na niego gniewnie. „Właśnie miałem to zrobić”.
"To powiedz to."
„Zrobiłbym, gdybyś mi nie przeszkodził”.
Ręka Gina owinęła się wokół talii Hughesa, bezwstydnie szepcząc mu do ucha: „Sądzę, że ten impas będzie trwał jeszcze przez jakiś czas, więc dlaczego nie pójdziemy się wykąpać i poćwiczyć ?”
Ciało w jego ramionach zniknęło, zanim nawet skończył mówić, srebrzysty garnitur spadł na ziemię.
Pauza.
Gin ze smutkiem spuścił głowę. „Czy nie możesz zastosować tej taktyki za każdym razem?”
„Możesz użyć ulepszonego wydania”, nagle zawołała Feisha.
"Który jest?" Głos Hughesa odbił się echem po pokoju, natychmiast przyciągając spojrzenie Gina z głębokim oddaniem.
„Znokautuj go pałką” - zasugerowała Feisha, wskazując na Gina.
CZYTASZ
Spirit Hotel /Tłumaczenie PL
FantasyPo długim bezrobociu Feisha Shi w końcu znalazła nową pracę - kierownik recepcji w najstarszym hotelu we wszechświecie. W tym hotelu jest upadły anioł, wampir, wilkołak, faerie, krasnolud, tytan, niewidzialna osoba... po prostu nie ma ludzi. Ten hot...