Feisha nagle klasnął w ręce i powiedział: „W końcu rozumiem, dlaczego Lucyfer upadł”.
Isefel bawił się i zapytał: „Dlaczego?”
„Ponieważ on może występować tylko w swoim najlepszym wydaniu tutaj w piekle”. Nawet najbardziej promienna gwiazda będzie świecić najjaśniej w ciemności. Więc jakie jest lepsze miejsce niż samo piekło? Feisha czuł się z siebie dumny z tego odkrycia.
Nagle przemówił Asmodeusz. „Kiedy Lord Lucyfer upadł, większość aniołów płakała, gdy szli na wojnę”.
Płacząc, gdy poszli na wojnę?
Feisha zauważył, że wyobraził sobie tę scenę. Cały legion aniołów, którzy powinni gwałtownie krzyczeć, machać mieczami i wypełniać niebo okrzykami wojny… a zamiast tego delikatnie machali chusteczkami, cały czas wołając:
„Nie odchodź, nie możemy Cię stracić…”
„Wracaj, nie mogę tak żyć sam, proszę, wróć…”
- Zrobię wszystko, jeśli tylko zostaniesz. Nawet jeśli tym, którego żądałeś… byłam ja… ”
„Pfff!” Feisha zakaszlał, starając się jak mógł powstrzymać śmiech, a jego twarz zrobiła się czerwona z wysiłku.
"Co jest nie tak?" Asmodeusz spojrzał na niego z troską, a potem przypomniał sobie Isefela i szybko zerknął w dół, na wypadek, gdyby przeszedł.
Z drugiej strony Isefel wydawał się doskonale rozumieć i po prostu poklepał Feishę kilka razy po plecach. Cokolwiek myślał, z pewnością było to coś zupełnie niedorzecznego.
Feisha potarł trochę nos, zanim powiedział. - Ehem, po prostu myślałem, dokąd poszedł Abaddon?
Gdyby tu był Abaddon, na pewno byłby poruszony do łez. Ponieważ po tych wszystkich bezużytecznych gadkach w tę iz powrotem, w końcu zdali sobie sprawę, że kogoś stracili.
Isefel odpowiedział: „Wysłałem go na odpoczynek”.
Ludzie mówili, że odpoczywają… w spokoju… czy to może być…
Feisha była w szoku. "On odszedł?"
Spojrzenie Asmodeusza natychmiast podniosło się, a jego oczy rozszerzyły się.
- odparł Isefel. „Wysłano do domu w celu odzyskania”.
Jeśli jego rany nadal mogłyby się zregenerować, oznaczało to, że wciąż był w nim oddech. Feisha odetchnęła z ulgą i zapytała: „Co dokładnie się teraz stało?”
Tak więc Feisha wyciągnęła z raczej zwięzłego sformułowania Isefela –––
Dwaj aniołowie wdali się w bitwę, walcząc dalej i przypadkowo stracili kontrolę nad swoimi mocami, używając zbyt dużej siły w tej swojej grze. Abaddon był na tyle nieszczęśliwy, że uderzenie go rzuciło, powodując, że odleciał nieprzytomny. Kiedy Isefel w końcu go złapał, zdał sobie sprawę, że byli już w domu Abaddona, więc zabrał go do domu przed powrotem.
Ale nadal był jeden problem.
- zapytała Feisha. „Skąd wiedziałeś, gdzie mieszka Abaddon?”
Czy nie powiedział, że nigdy wcześniej nie był w piekle?
Asmodeusz odpowiedział cicho. „Ponieważ jest napisane na dachu”.
„Hę?”
Isefel zauważył zmieszanie Feishy i postanowił po prostu zabrać go ze sobą, lecąc w stronę domu Abaddona. To było tak nagłe, że Feisha ledwo zdążyła pomachać do Asmodeusza. Wyglądało na to, że Asmodeusz uśmiechał się, gdy stał i obserwował ich, ale ponieważ byli już tak daleko, Feisha nie była pewna, czy to sobie tylko wyobraża.
CZYTASZ
Spirit Hotel /Tłumaczenie PL
FantasyPo długim bezrobociu Feisha Shi w końcu znalazła nową pracę - kierownik recepcji w najstarszym hotelu we wszechświecie. W tym hotelu jest upadły anioł, wampir, wilkołak, faerie, krasnolud, tytan, niewidzialna osoba... po prostu nie ma ludzi. Ten hot...