Spirit Hotel /Tłumaczenie PL

Walka Cz 1

Przechodząc obok holu, Borja nagle odezwał się: „Człowieku, czy Metatron nadal jest w tym hotelu?”

Feisha odwróciła się z doskonałym uśmiechem. „Przepraszam panie Borja, ale nie mogę odpowiedzieć na to pytanie. Nigdy nie spotkałem pana Metatrona. ”

Borja patrzył na niego zszokowany. Nazywasz go „Mr. Metatron? Nazywasz Metatron „Mr. Metatron ' !? ”

Czy z takim imieniem Metatron była w końcu damą? Feisha zawahała się przez chwilę, próbując wymyślić sposób na ratowanie sytuacji. Jednak zanim zdążył cokolwiek powiedzieć, Borja odezwał się ponownie, kiwając głową: „Ale myślę, że powinieneś go nazwać panem Metatron, huh”.

… Więc dlaczego, kurwa, zrobiłeś z tego taką wielką sprawę !?

Pomysł przyszedł do Borji. „Chcę mieć pokój obok jego”.

„Przepraszam, nie wiem, gdzie mieszka pan Metatron”.

Borja zmrużył oczy, patrząc na Feishę. „To co nie wiesz, człowieku?”

„Wiem, że nazywam się Feisha Shi, a nie człowiek” - odpowiedział, uśmiechając się chłodno.

Pomiędzy brwiami Borji pojawiła się zmarszczka. „Co to ma wspólnego ze mną?”

"Nic. Po prostu wiem, że to fakt ”.

Borja przeszedł kilka kroków, po czym zatrzymał się nagle i odwrócił ze złowrogim uśmiechem. „Och, teraz już wiem. Kpiłeś ze mnie.

… To zajęło mu całe dziesięć sekund, zanim się zorientował? Feisha odczuła łagodną troskę o przyszłość piekła.

Borja posłał mu prowokacyjne spojrzenie. „Czy wiesz, kim jestem, człowieku?”

„Jesteś naszym cenionym gościem z piekła” - odpowiedziała pokornie Feisha. Pomimo poruszającego komentarza Feisha wiedział, że w pewnym momencie zmniejszysz straty. W przypadku małych dzieci kilka kpiarskich stwierdzeń było w porządku, ale zderzenie czołowe było zdecydowanie nie-nie, zwłaszcza, że ​​ten konkretny mały dzieciak ma za plecami potężnego króla demonów.

Borja machnął palcem, mówiąc: „Nie, mylisz się. Jestem Super Demon King from Hell! ”

Gdy tylko wypowiedział słowo „Piekło”, Feisha poczuła silny wpływ na nos. Kiedy upadł do tyłu, rozległ się ostry, chrupiący dźwięk, po którym w powietrzu wylały się kropelki krwi.

Szybki refleks Hughesa nie pozwolił mu spaść na ziemię, a zamiast tego w ramiona. W tym momencie Gin zobaczył czerwony; Hughes od dawna nie pozwalał mu niczego dotykać.

- Czy twój stary nie powiedział ci, żebyś nie był taki arogancki na czyimś terenie? splunął wściekle, odwracając się, by spojrzeć Borja na niego z żywym spojrzeniem. „Po śmierci nie będzie nikogo, kto zabrałby twoje zwłoki”.

Borja zwrócił nos na Gina. „Hmph, jestem po prostu arogancki, co z tym zrobisz? Nie myśl, że boję się ciebie tylko dlatego, że jesteś przedpotopowym w trzecim pokoleniu; gdyby nie Lilith, wrzuciłbym cię do najciemniejszej jaskini w otchłani piekieł za to, co mi zrobiłeś!