Rozdział 14. Jemioła.

141 15 0
                                    

Na samym wstępie chciałabym zaprosić każdego z was do moich dwóch książek z serialu Sherlock BBC. Mowa tu o ,,Miesiąc Życia" i ,,Zagadkowy Detektyw"🤗. Ta pierwsza w zasadzie już jest napisana do końca ale wole zobaczyć jak wy moi drodzy czytelnicy jesteście zmotywowani do zakończenia pierwszej książki. Co ja gadam we wszystkich pewnie jesteście ciekawi zakończenia🤭. Dobra dość pitolenia. Zapraszam do rozdziału 14 książki ,,Kim jestem?" 😘.

&

/Kuba/

Minęło kilkanaście dni od pójścia z Nowym do kina. Staram się być przy nim tak by nie czuł się osaczony przeze mnie. Przez te dni Gabrysiowi zdjęto gips. W dodatku szykowałem prezenty dla Nowego. Nie oczekiwałem, że dostanę coś od niego. Wolałem by on się cieszył tymi świętami. Wczoraj razem ozdobiliśmy jego mieszkanie oraz zrobiliśmy potrawy. Właśnie patrzyłem na zegarek czekając na skończenie dyżuru. Benio jak na razie rozważa by Nowy po nowym roku wrócił do pracy.

-Pójdę się przebrać i zaraz pójdziemy do domu.- Powiedziałem patrząc na Gabriela który dziś pierwszy raz od wyjścia ze szpitala przyszedł do bazy by nieco pomóc z papierami. Chłopak skinął głową na co ja udałem się do szatni. Zaraz po wejściu do pomieszczenia zacząłem się przebierać. Kiedy tylko skończyłem spakowałem swoją torbę i zabierając swój strój roboczy zacząłem wychodzić z szatni.

-Nowy ale czego się boisz?- Zapytała się nagle Britney lecz Gabryś nie odpowiedział.- Dżizas Nowy. Zgłupiałeś chyba.- Dodała po chwili. Stanąłem słysząc słysząc rozmowę naszych przyjaciół z Gabrielem.

-Wiadomo o co mu chodzi. Nie mam nic do gadania.- Powiedział obojętnie Nowy. Jednak w głosie było słychać jak jest u granic płaczu. Nie wiedziałem kompletnie o co Nowemu chodzi w chwili obecnej.

-Słuchaj Gabryś. Może i mamy święta ale no... Nie zmuszaj się do takich rzeczy. Kuba pewnie chce byś w całej sytuacji czuł się komfortowo.- Powiedział Beniamin. Dopiero teraz zrozumiałem o co chodzi. Nie mogłem uwierzyć, że Nowy już myśli o... Sprawach łóżkowych. Powinienem z nim pogadać jak wrócimy do domu. Wszedłem po chwili do pomieszczenia, a rozmowa umilkła.

-Coś nie tak?- Zapytałem chowając strój roboczy do szafki. Po zamknięciu jej spojrzałem na Gabriela. Słabo się uśmiechnął. To był fałszywy uśmiech.

-Nie nic Kuba. Po prostu stresuje się ok?- Powiedział z tym uśmiechem. Westchnąłem. Wiedziałem, że nie zmuszę go do powiedzenia prawdy. Poprawiłem sobie kurtkę po czym podszedłem do Nowego. Fart chciał, że gdy wstawał walnął głową w moją szczękę. Zabolało. Kiedy oboje zbieraliśmy się po walnięciu się do domu usłyszałem śmiech Britney.

/Gabriel/

Boże tak się boje. Co jak Kuba chce się po prostu... Nie. Nie mogę tak myśleć. Cholera ale na samą myśl... Jeszcze walnąłem go w szczękę głową. Przegiąłem. Razem z Kubą spojrzeliśmy na śmiejącą się Britney. Dziewczyna pokazała palcem na coś nad nami. Unieśliśmy głowę i... Kurwa. Jemioła. Zajebiście po prostu. Spojrzałem zestresowany na Kubę. Czułem jak moje ciało zaczyna się trząść.

-Ehem dobra to my idziemy.- Powiedział Beniamin po czym z resztą wyszedł z pomieszczenia zostawiając mnie i Kubę samych. Spiąłem mięśnie gdy Kuba dotknął mojej ręki.

-Gabryś. Oboje wiedzieliśmy, że oni powieszą tą jemiołę. Może... Powinniśmy chodź spróbować.- Zaproponował trzymając moje ramiona. Przełknąłem głośno ślinę z nerwów.- Jeśli nie chcesz w cale nie musimy.- Dodał Kuba. Spojrzałem na niego biorąc głęboki oddech.

-Muszę się przełamać Kuba. Ja... Sam rozumiesz, że dla mnie to jeszcze bardziej trudne niż powiedzenie Wiktorowi o tym jak byłem z...- Nie zdołałem dokończyć, ponieważ Kuba musnął moje usta swoimi. Nigdy nie wiedziałem, że ma tak miękkie usta. Po chwili odsunął się. Czułem jak serce wali mi jak szalone, a moje policzki zalewa rumieniec. Dałem z zawahaniem dłoń na jego kark kiedy znów mnie pocałował. Całując się z nim gładziłem tył jego głowy. Spojrzałem gdy się odsunął się. Czułem jak usta mi drżały.

-Chodź do domu.- Powiedział odejmując mnie ramieniem. Zaczął iść, a ja koło niego. Byłem w lekkim szoku gdy Kuba mnie... Jednak był pewien plus. Pierwszy pocałunek mamy za sobą. Oby tylko nie było problemu z seksem. Na samą myśl mam skurcz żołądka.

Kim jestem?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz