Rozdział 64. Płeć.

78 11 1
                                    

/Gabriel/

Długo minęło od czasu gdy dostałem plamienia. Kiedy ostatnio przeglądałem się w lustrze widziałem, że mam większy brzuch. Z tego też powodu zrobiłem specjalnym aparatem zdjęcie które po chwili się wysunęło. Oczywiście wkleiłem je do albumu. Czasem mi wstyd przed Michałem, że na niego wrzeszczę. Ale oboje wiemy, że to przez hormony. Gdybym spotkał go wcześniej na pewno zaproszenie na mój ślub by otrzymał. W dodatku w połowie lipca otrzymałem na maila zdjęcia z wesela jak i ślubu. Oczywiście razem z nagraniem. Kuba napisał mi nawet, że zajął się rozdaniem zdjęć i płyt które były w pięknym opakowaniu. Z przodu ponoć opakowania byłem ja i Kuba przed kościołem gdzie był napis ,,Nagranie ze ślubu i wesela Gabriela Mściwoja Nowaka i Jakuba Mirosława Szczęsnego.". Z tego też powodu gdy Michał przyszedł obejrzeliśmy całe nagranie jak i wszystkie zdjęcia. Mój mąż wspomniał, że fotografie włożył do spersonalizowanego albumu gdzie było serce, a w nim nasze inicjały. No i oczywiście znalazła się tam data. Kiedy mam lepszy dzień piszę na laptopie ciąg dalszy swojej historii. Sądząc po całej historii idealnie pasuje wręcz tytuł ,,Kim jestem?". Niby proste pytanie ale ma wiele odpowiedzi. Jednak też czytam wszystko co by się przydało do dbania o siebie w ciąży. Właśnie robiłem sobie sałatkę ze świeżych owoców. Kiedy ją zrobiłem usiadłem przy stole i zająłem się pisaniem oglądając co jakiś czas serial.

-Na czym skończyłem?- Zapytałem się spoglądając na ekran. Przeczytałem tekst by wiedzieć jak pisać dalej. Po znalezieniu danego momentu zacząłem pisać dalej.- Wtedy pękło mi serce. Nie wierzyłem w to co mój partner powiedział mi. Zerwał ze mną. W dodatku mówił, że jego uczucia do mnie były udawane, a na boku posiadał inną pannę. Kiedy rozłączył się padłem na kolana by po chwili zacząć płakać. Na szczęście moi przyjaciele z bazy kiedy od razu to usłyszeli przybiegli do mnie i starali się mnie uspo...- Nie dokończyłem pisania słowa z powodu poczucia jakiegoś ruchu. Spojrzałem na brzuch i odsłoniłem koszule nocną. Oczywiście miałem na sobie jeszcze spodnie od piżamy. Po chwili zauważyłem lekkie poruszanie się mojego brzucha. Uśmiechnąłem się i dałem dłonie na swój brzuch Odruchowo zacząłem nucić. Moje maleństwo na to jeszcze bardziej się ruszało. Spojrzałem kiedy do pomieszczenia wszedł Michał.- Rusza się. Czuje ruchy dziecka.- Powiedziałem szczęśliwy. Michał uśmiechnął się.

-Cieszę się. Mam twoje wyniki krwi. Wszystko w normie jak zwykle. A teraz chodź. Sprawdzimy czy wiadomo jaka płeć.- Powiedział podchodząc z uśmiechem. Pomógł mi wstać po czym oboje doszliśmy do jego gabinetu. Ułożyłem się na kozetce i uniosłem koszule. Wiedziałem, że niebawem ponownie kupi mi większe ubrania. Kiedy rozprowadził żel po moim brzuchu zaczął jeździć głowicą po nim patrząc na obraz. Cieszyłem się słysząc bicie tego malutkiego serduszka. Czułem cały czas ja się rusza.- Ty łobuziaku nie wierć się. Chce sprawdzić tylko twoją płeć.- Powiedział rozbawiony na co sam się zaśmiałem. Po długich minutach w końcu maluch się uspokoił.- O czekaj.- Powiedział dając głowicę na drugą stronę brzucha.- Będziesz mieć syna.- Powiedział z uśmiechem. Jeszcze bardziej byłem szczęśliwy. Kiedy udałem się ze zdjęciem USG i nową płytą po chwili je dodałem razem z wpisem do kroniki.

Kim jestem?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz