Specjalnie na prośbę pieseczkaEniek dodaje dziś jeszcze jeden rozdział tej książki.
&
/Kuba/
Gdy tylko obudziłem się zobaczyłem moje odbicie w lustrze koło łóżka. Przytulałem się do pleców nagiego Gabrysia. Jak na pierwszy raz z nim było cudownie. Inaczej niż z jakąkolwiek dziewczyną. Zauważyłem jak Gabryś spał jeszcze przytulony do poduszki. Uśmiechnąłem się i pogładziłem jego policzek. Poruszył się przez sen mrucząc cicho.
-Kochanie wstajemy. Śniadanko trzeba zrobić.- Wyszeptałem mu prosto do ucha całując delikatnie jego szyje. Usłyszałem jak ten mruczał spokojnie. Zacząłem całować go po szyi. Całowałem go po szyi do chwili aż nie otworzył swoich oczu.
-Kubuś daj mi spać. Mam dziś wolne.- Powiedział starając się zasnąć. Zacząłem go łaskotać co wywołało u mojego chłopaka głośny śmiech. Łaskotałem go dość długo gdy nagle usłyszałem pukanie i dzwonek.- Zamawiałeś sushi czy sushi?- Zapytał się pod koniec ruszając brwiami.
-Nie zamawiałem. Czekaj sprawdzę.- Powiedziałem wychodząc z łóżka. Założyłem bieliznę, spodnie i szlafrok. Dodatkowo podłączyłem pompę. Następnie zacząłem iść. Idąc na dół usłyszałem wołanie ojca.- Osz kurwa... To mój ojciec.- Powiedziałem idąc. Będąc przy drzwiach przekręciłem łucznik i otworzyłem drzwi.- Tato co tu robisz?- Zapytałem się kiedy mój ojciec wszedł do środka.
-Musisz mi pomóc Kuba. Niebawem bardzo ważne sprawy dla mnie w pracy. Nie chce by coś się stało. A poza tym co to za buty?- Zapytał się pokazując na buty Gabrysia.
-A wiesz tato... Wracając z pracy znalazłem kolegę z pracy podpitego. Wiesz problemy z dziewczyną. Z resztą sam wiesz.- Powiedziałem patrząc na ojca. Wiedziałem, że kłamię ale robię to dla komfortu Gabrysia. Porozmawiałem jeszcze chwilę z ojcem po czym kiedy ten wyszedł zamknąłem drzwi na klucz. Wróciłem do sypialni.- Chyba trzeba się wykąpać Gabryś.- Powiedziałem śmiejąc się biorąc czyste ubrania dla siebie i dla niego. Następnie oboje powędrowaliśmy do łazienki śmiejąc się po drodze, że prawie nas nakryto.
/Gabriel/
Spojrzałem rozbawiony na Kubę kiedy oboje weszliśmy do łazienki z rzeczami. Zaczęliśmy się rozbierać do naga. Po wrzuceniu brudnych ubrań do kosza na pranie weszliśmy pod prysznic. Ten sam kiedy razem z Piotrkiem nakryłem doktora Banacha i doktor Annę na kanapie, a Artura z Lidką chyba w garderobie. Kuba włączył wodę. Przez chwili na nas kapała zimna woda która powoli zmieniała temperaturę na cieplejszą. W pewnej chwili poczułem jak Kuba gładzi dłońmi po mojej klatce piersiowej przytulony do moich pleców. Poczułem jak jego męskość napiera na mój nagi tyłek. Zarumieniłem się. Obróciłem się i podparłem go tak, że opierał plecami o złotą ścianę. Pocałowałem go. Całowaliśmy się kilka chwil kiedy zacząłem schodzić pocałunkami niżej.
-Gabryś? Czy ty chcesz mi...- Kuba nie dokończył swojej wypowiedzi, ponieważ pocałowałem okolice jego penisa.- Hej.- Powiedział Kuba unosząc moją głowę.- Nie musisz tego robić Gabryś. Nie chce ciebie zmuszać do... Tego.- Powiedział Kuba gładząc mnie po twarzy.
-Pozwól mi spróbować. Jeśli coś zrobię źle przestanę.- Powiedziałem po czym zacząłem lizać ostrożnie jego członka. Słyszałem jak Kuba cicho mruczy i stara się mi przemówić, że nie muszę. Nie muszę ale chce. Włożyłem czubek członka Szczęsnego do ust. Starałem się dobrze to robić. Powoli wziąłem penisa głębiej ruszając głową w przód i tył. Co jakiś czas drażniłem jego przyrodzenie swoim językiem. Słyszałem sapanie i dyszenie Kuby. W pewnej chwili poczułem jak kładzie na moją głowę swoją rękę przeczesując palcami moje włosy.
-Kurczę... Dobrze ci idzie Gabryś.- Powiedział dysząc czerwony. Postanowiłem przyśpieszyć ruchy i tak zrobiłem. Jego oddech przyśpieszył, a dodatkowo pojawiły się u niego jęki. Nagle niespodziewanie Kuba mocno doszedł w moje usta. To było takie gwałtowne, że prawie się zakrztusiłem. Odsunąłem się i zacząłem wypluwać zawartość ust.- Gabryś sorry. Powinienem ciebie odepchnąć.- Powiedział zdyszany Kuba kiedy z jego penisa kapała sperma. Spojrzałem na niego normując swój oddech.
-J-Jest w porządku. Ale... Dobrze mi poszło?- Zapytałem się kiedy Kuba klęknął przede mną. Następnie umył moją twarz po czym pocałował. Kiedy skończyliśmy się myć zajęliśmy się oglądaniem seriali.
CZYTASZ
Kim jestem?
Teen FictionGabriel Nowak to młody ratownik pracujący w pogotowiu ratunkowym. Od wielu lat nosi pseudonim Nowy. Lecz od pewnego czasu stara się zaakceptować fakt ponownej straty swojej ukochanej, Zofii Banach. Córki żywej legendy ratownictwa medycznego, Wiktora...