Rozdział 55. Omdlenie.

142 10 0
                                    

/Anna/

Minął tydzień od kłótni Nowego z Kubą. Od tamtej chwili mało co ze sobą rozmawiają. Cała sytuacja wygląda podobnie do tej gdy Piotrek i Martyna mieli ciche chwile po powrocie z miesiącu miodowego. Napiłam się właśnie owocowej herbaty siedząc w bazie. Dziś miałam dyżur z Nowym i Britney. W pewnej chwili otrzymaliśmy wezwanie. Od razu zawołałam przez radio swój zespół po czym udałam się do karetki. Kiedy przyszedł Nowy i Britney pojechaliśmy pod podany adres. Na miejscu okazało się, że starszej kobiecie nic nie jest. Spojrzałam widząc jak Nowy się opiera o ścianę, a następnie się po niej osuwa. Szybko podeszłam do niego z Britney i zabraliśmy z pomocą syna kobiety do kuchni gdzie położyliśmy go na podłodze.

-Britney zmierz mu parametry.- Powiedziałam po czym spojrzałam na mężczyznę który trzymał w górze nogi Nowego. Po chwili zauważyłam jak Gabryś powoli się budzi.

-Lekko niski cukier pani doktor.- Powiedziała Britney pokazując wynik. Powstrzymałam kiedy Nowy chciał wstać. Britney zamieniła się z mężczyzną.- Pa pan coś słodkiego? Batony? Czekoladki?- Zapytała, a mężczyzna szybko gdzieś poszedł. Powoli z dziewczyną podniosłyśmy Nowego którego posadziłyśmy na krześle przy stole. Dodatkowo otworzyłyśmy okna.

-Ale proszę się mną zająć! Mówiłam państwu, że umieram!- Krzyknęła kobieta na co poszłam do niej.- No nareszcie.- Powiedziała kobieta. Wzięłam radio do ręki.

-Adam przyślij nam policję. Mamy nieuzasadnione wezwanie.- Powiedziałam co wściekło kobietę. Starałam się jej wbić do głowy, że jej syn ma własne życie ale do niej jak do słupa.

/Gabriel/

Siedziałem w kuchni w domu kobiety. Dziwiło mnie to, że miałem utratę przytomności i lekki spadek cukru. Na szczęście syn kobiety dał mi bombonierkę. Jadłem powoli i nawet Britney nie powstrzymała się by zjeść dwie czekoladki. Spojrzałem gdy Bronka ponownie zmierzyła mi cukier. Cały czas słyszałem kłótnie doktor Reiter z pacjentką. Po chwili lekarka weszła do kuchni.

-I jak Nowy? Lepiej się czujesz?- W odpowiedzi na pytanie lekarki skinąłem głową. Kobieta spojrzała na Bronkę.- Jaki cukier Britney?- Zapytała się kiedy po chwili wziąłem palec do ust.

-W normie. Możemy wracać.- Powiedziała Britney biorąc po chwili plecak. Syn pacjentki wziął torbę i monitor. Po wyjściu z bloku usiadłem na polecenie pani doktor z tyłu razem z nią. Zapiąłem pasy i chwyciłem swoją butelkę wody. Wziąłem z niej łyk wody. Poczułem jak po chwili ruszyliśmy.

-Nowy? Kiedy ostatni raz robiłeś badania?- Gdy lekarka się o to zapytała wiedziałem, że tym chce mi przekazać abym zrobił ponownie badania. Lekarka miała rację. Lepiej jak się przebadam i będę miał pewność, że wszystko z moim stanem jest w porządku. Wiedziałem jednak, że trochę sobie na to poczekam jeśli chodzi o moje wyniki. Miałem nadzieję, że nie będzie to nic złego.

Kim jestem?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz