Rozdział 140 'Uspokój się'

52 11 0
                                    

Luo Wei wciąż ucinał sobie popołudniową drzemkę, podczas gdy Wei Lan ćwiczył pisanie przy stoliku obok niego. Xiao Xiao popędził w kierunku pokoju Luo Wei, krzycząc "młody mistrzu" przez całą drogę.

Luo Wei został obudzony przez Xiao Xiao, ale odwrócił się do Wei Lan i zapytał:

- O co chodzi?

- Młody mistrzu. - Xiao Xiao podbiegł do stóp łóżka Luo Weia. - Stało się coś strasznego!

- Co się stało? - Zapytał Luo Wei. Wciąż był nieco oszołomiony i jeszcze nie w pełni rozbudzony.

- Młody mistrzu! - Xiao Xiao niemal wyciągnął rękę, by potrząsnąć Luo Weiem. - Drugi młody mistrz miał wypadek!

Po Luo Wei nie było już śladu senności, więc natychmiast odwrócił się i wstał.

- Co się stało mojemu drugiemu bratu?! - Dziś był dzień cesarskiego polowania w Górach Zachodnich. Czy coś wydarzyło się na terenach łowieckich?

Xiao Xiao był w stanie paniki; niespójnie zrelacjonował to, co wcześniej usłyszał na dziedzińcu.

Luo Wei siedział i słuchał Xiao Xiao. Nie odzywał się przez dłuższą chwilę, ale cały kolor jego twarzy zniknął.

Wei Lan był przerażony tą nagłą katastrofą. Spiskowanie w celu zamordowania potomka cesarza - jak Drugi Młody Mistrz mógł znieść ciężar takiego oskarżenia? Kiedy Wei Lan doszedł do siebie, zauważył, że wyraz twarzy Luo Weia nie był właściwy. Szybko zawołał do niego:

- Młody mistrzu?

- Xiao Xiao. - Powiedział Luo Wei. - Chcę się przebrać.

Xiao Xiao rzucił się do wieszaków z ubraniami, aby chwycić ubrania Luo Weia.

- Lan. - Luo Wei ponownie zwrócił się do Wei Lana. - Jadę na tereny łowieckie Zachodniej Góry. Przygotuj dla mnie konie, nie pojadę powozem.

- Młody mistrz chce jechać konno?

- W porządku. - Luo Wei zmusił się do uśmiechu do Wei Lana. -Jeśli nie będę w stanie jechać, Lan, poprowadź mnie.

Wei Lan skinął głową i wyszedł przygotować konie.

- Młody mistrzu, ubierz się. - Xiao Xiao przyniósł ubrania Luo Weia.

Luo Wei pospiesznie się ubrał i wyszedł z sypialni na główny dziedziniec posiadłości, a za nim Xiao Xiao.

W głównej sali na dziedzińcu siedziały Bo Hua i Xu Yue Miao, tracąc przytomność. Wiele służących i młodych pokojówek zawodziło, tworząc scenę, która sprawiała wrażenie, jakby dom miał zostać wkrótce splądrowany.

- Matko, druga szwagierko. - Luo Wei szybko wszedł do środka, wciąż nie tracąc etykiety i salutując z szacunkiem.

- Wei Er. - (Bo Hua zauważyła Luo Wei akurat w tym momencie i poczuła się tak, jakby znalazła wsparcie, na którym mogła polegać. - Twój drugi brat...

- Twój syn już o tym wie. - Powiedział Luo Wei, podchodząc do Bo Hua. - Matko, nie martw się, twój syn pojedzie do Gór Zachodnich.

- Dobrze. - Bo Hua nie miała w tej chwili żadnych pomysłów i mogła tylko słuchać Luo Weia.

- Dobrze zatem, nie płaczcie! - Luo Wei krzyknął do płaczących służących i pokojówek. - Po co tak płaczecie, bo będzie eksterminacja rodziny i konfiskacja jej majątku? Moja rodzina Luo jest wciąż daleko od tamtego dnia; mówię wam, abyście otarli łzy! Gdzie jest zarządca? Jeśli ktoś jeszcze będzie płakał, to zróbcie to dla mnie i opuśccie ten dom! Moja rodzina Luo nie potrzebuje was, jeśli jesteście bandą żałobnych sług!

Stojący z boku zarządca pośpiesznie stanął przed tłumem pokojówek, wielokrotnie gestykulując w kierunku oczu i nakłaniając kobiety, by nie płakały.

Luo Wei nigdy nie był gwałtowny w tym domu, odkąd się odrodził. Dzisiejszy wybuch był jeszcze bardziej złośliwy niż ten, który miał miejsce w przeszłości, gdy był Trzecim Młodym Mistrzem Luo. Duży pokój natychmiast ucichł i nikt nie odważył się odezwać. Nawet Bo Hua i Xu Yue Miao byli przerażeni i bez słowa wpatrywali się w Luo Weia.

- Druga szwagierko, wróć i zobacz się z Xiao You, nie pozwól mu się bać. -Luo Wei wybuchł, po czym odzyskał spokój. Łagodnie powiedział do Xu Yue Miao. - Młodszy brat z pewnością ochroni Drugiego Brata przed krzywdą, druga bratowa, proszę, bądź spokojna.

Xu Yue Miao mogła tylko skinąć głową. W tej chwili Bo Hua nie miał żadnych pomysłów, a Xu Yue Miao miała ich jeszcze mniej.

- Wei Er. - Bo Hua spojrzała na przerażoną Xu Yue Miao i powiedziała do Luo Weia. - Twój ojciec może teraz tylko klęczeć przed namiotem Jego Królewskiej Mości, co możesz zrobić?

- Jak drugi brat mógłby skrzywdzić królewskich potomków? - Luo Wei odpowiedział. - W tych sprawach musi być coś jeszcze. Matko, nie martw się, ciotka wciąż jest w Górach Zachodnich. Nie pozwoli, by coś stało się drugiemu bratu na jej oczach. Przy okazji, matko, kto wrócił, by złożyć raport? Twój syn chce go zobaczyć.

- Jest na zewnątrz. Mam go zawołać?

- Nie. - Odpowiedział Luo Wei. - Wyjdę na zewnątrz i zadam mu kilka pytań. Matko, teraz rodzina nadal potrzebuje, byś została i jej strzegła. Nawet jeśli moją rodzinę Luo spotkała jakaś katastrofa, to nie może być ona wystawiona na pośmiewisko osób postronnych.

- Matka jest tego świadoma. - Bo Hua ustabilizowała swój umysł. Luo Wei miał rację, bez względu na wszystko, rodzina nie mogła popaść w chaos. Ojciec i synowie byli na zewnątrz, a jako matriarchini powinna dobrze chronić domostwo.

- W takim razie twój syn idzie. - Luo Wei odwrócił się i zaczął wychodzić.

- Młodszy bracie. - Xu Yue Miao wstała i krzyknęła do Luo Weia.

- Druga szwagierka ma jeszcze jakieś instrukcje? - Luo Wei zatrzymał się i zapytał.

- Wszystko zależy od młodszego brata. - Powiedziała Xu Yue Miao. Teraz chciała tylko obietnicy, że Luo Ze sobie poradzi. Bez względu na to, kto dał jej tę obietnicę, tak długo jak mogła ją otrzymać, było jej lepiej.

- Dobrze. - Luo Wei uśmiechnęła się łagodnie do Xu Yue Miao. - Druga szwagierko, poczekaj w domu z Yu Er i nie martw się. Młodszy brat na pewno zadba o bezpieczny powrót Drugiego Brata.

Xu Yue Miao skinęła głową. Obecność Luo Weia nigdy wcześniej nie pozwoliła jej poczuć się tak swobodnie jak dziś.

Luo Wei opuścił główną salę. Ten, który zdał raport, asystent Luo Zhi Qiu, podszedł do niego.

- Porozmawiajmy podczas jazdy. - Luo Wei nie zatrzymał swoich kroków i powiedział do asystenta. - Powiedz mi jeszcze raz, co się dzieje.

Służący podążał za Luo Weiem przez całą drogę z domu i wsiadł na konia pędzącego w kierunku Gór Zachodnich.

Luo Wei milczał przez całą drogę. Po wysłuchaniu, jak służący opowiadał o tych sprawach z najdrobniejszymi szczegółami, Luo Wei poczuł tylko, jak przed jego oczami pojawiają się fale czerni. Jak kobieta z Tylnego Pałacu mogła pojawić się w zamkniętej dolinie w Górach Zachodnich? Aby chronić swój płód, Lady Xu powinna była zostać przykuta do łóżka w celu rekonwalescencji. Jak mogła uciec na tereny łowieckie w Górach Zachodnich? Long Xuan, to musi być Long Xuan! Ta osoba rzeczywiście... Ciało Luo Wei zakołysało się na koniu.

Wei Lan podążał blisko Luo Weia u jego boku. Widząc, że Luo Wei zaraz spadnie z konia, pochylił się i wyciągnął pomocną dłoń, pytając z niepokojem:

- Czy młody mistrz źle się czuje?

- Nic mi nie jest. - Luo Wei wziął głęboki oddech. - Pospieszmy się.

- Wezmę młodego mistrza.- Powiedział Wei Lan.

- Nie, nie trzeba. - Odmówił Luo Wei, unosząc bicz. Biały koń poczuł ukłucie bata, parsknął i pobiegł do przodu.

Wei Lan podążał za Luo Weiem, jakby był cesarską gwardią głównego ministra.

Gdy Luo Wei dotarł na tereny łowieckie, zapadł już zmierzch.

- Trzeci młody mistrz? - Zhao Fu zobaczył Luo Weia. Wiedział, że Luo Wei na pewno przyjdzie, ale wciąż udawał zaskoczonego. - Jak to się stało, że przyszedłeś?

Kiedy Luo Wei właśnie wszedł na górę, usłyszał już od ludzi Luo Ze, że jest on przetrzymywany pod rozkazami cesarza Xing Wu. Co więcej, jego ojciec Luo Zhi Qiu wciąż przebywał w namiocie cesarza Xing Wu i nie wyszedł na zewnątrz.

- Panie Zhao. -Powiedział Luo Wei do Zhao Fu. - Chcę prosić o spotkanie z Jego Wysokością. Panie, proszę przekaż moją prośbę.

- Młody mistrzu. -Szepnął Zhao Fu do Luo Weia. - Jak Jego Wysokość może się teraz z tobą spotkać? Powinieneś wrócić do swojego domu i czekać na wieści

Luo Wei stał nieruchomo i błagał Zhao Fu.

- Proszę, przekaż to dla mnie, panie. Jeśli Jego Wysokość się ze mną nie spotka, Luo Wei pogodzi się z tym.

Rebirth: Degenerate S*ave Abuses TyrantOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz