Rozdział 93

139 23 0
                                    

- Czy naprawdę chcesz, aby nasz wujek i kuzyn zginęli? - Krzyknął Long Xiang.

- Zamknij się! Jaki wujek? Czy po wszystkich swoich zbrodniach zasługuje na miano naszego wuja?! - Głos Long Xuana był ostry.

- Jaki ty jesteś bez serca. - Westchnął za nimi Luo Wei.

Long Xuan obrócił się, jednak gdy to zrobił to napotkał wyraz głębokiego smutku Luo Weia. Long Xuan był zaskoczony. Skąd wziął się ten smutek? Bez serca? Jak ta osoba, która przelewa krew, nie brudząc własnych rąk, mogła nazwać go bezdusznym?

- Wasz uniżony sługa żegna wasze cesarskie wysokości. - Ukłonił się Luo Wei.

Nocna mgła stawała się coraz gęstsza. Ciemna chmura ogarnęła niebo.

Luo Wei odwrócił się i zobaczył Wei Lana stojącą na szczycie schodów przed bramą, spokojnie na niego czekając. Kąciki ust Luo Weia wykrzywiły się do góry, ukazując uśmiech.

- Znęcasz się nade mną, bo nie znam sztuk walki? Nawet nie wiem, kiedy się tu znalazłeś.

- Czy młody mistrz chce się nauczyć? - Wei Lan uśmiechnął się z nawiązką.

Luo Wei wszedł po schodach i o dziwo, zrobił śmieszną minę do Wei Lana.

- Jeśli jesteś taki mądry, to dlaczego nie nauczysz się czytania od kogoś innego!

Wei Lan odwrócił się, uśmiech na jego twarzy był jeszcze większy.

- Chodźmy. - Luo Wei zawołał do Wei Lana. - Po tym, jak udam się odwiedzić matkę, mojego brata i szwagierkę, będę miał czas, by nauczyć cię trochę więcej.

Miękki ogień węgla palił się w gabinecie, czyniąc pokój ciepłym, podobnie jak to, że wiosna przyszła wcześnie.

Luo Wei uczył Wei Lana, jak pisać krok po kroku, z poważnym wyrazem twarzy, wyjaśniając słowa, kiedy je pisał.

- Wielki bracie Luo. - Zza drzwi dobiegły głosy dwójki małych dzieci.

- Wejdźcie. - Luo Wei wiedział, że to musi być młodsza siostra i brat Ning Feia, zaprosił ich do środka z uśmiechem.

Obok Ning Yuana i Ning Linga pojawiła się Madam Wang.

- Madam Wang też tu jest? - Luo Wei zobaczył, że weszła i wraz z Wei Lanem, obaj pospieszyli do niej, aby powstrzymać ją przed zniżeniem się w oddawaniu honorów.

- Wielki bracie. - Ning Yuan i Ning Ling okrążali nogi Luo Weia. - Kiedy nasz wielki brat wraca do domu?

- Młody mistrz jest ranny, nie przeszkadzajcie mu w leczeniu jego ran! - Madam Wang zobaczyła, że jej dzieci właśnie zamierzają wspiąć się na Luo Weia i szybko poleciła im się zatrzymać.

Wei Lan również bał się, że dzieci przypadkowo znowu zranią Luo Weia, więc podszedł i wziął po jednym na ręce, zabierając dwójkę.

- Wielki brat Lan też poszedł do Yun Guan. - Dwójka dzieci nie dawała za wygraną, trzymając się szyi Wei Lana. - Wielki bracie Lan, kiedy nasz wielki brat wróci nas odwiedzić?

Wei Lan spojrzał na Luo Weia, ale widząc jak jego młody mistrz tylko stoi i się do nich uśmiecha, nie mógł zrobić nic innego jak odpowiedzieć.

- Generał Ning wróci z młodym mistrzem Luo Qi, wróci bardzo szybko.

- Generał Ning? - Ning Yuan, który był tylko o rok starszy od Ning Ling, trzymał się go kurczowo i zapytał. - Wielki brat Lan, czy nasz starszy brat jest teraz generałem?

- Wielki bracie Lan, co robi generał? - Wei Lan nie zdążył nawet otworzyć ust, aby odpowiedzieć, gdy tym razem Ning Ling zapytała.

Luo Wei nie wydawał się przejmować tym, czy Wei Lan poradzi sobie sam z tymi dwoma dziećmi. Zamiast tego zaprosił Madam Wang do siebie i przekazał jej wieści.

- Zi Zhou dokonał tym razem wielkich rzeczy, nie został też ranny. Kiedy mój starszy brat wróci, poprosi o zasługi dla niego od cesarza. Madam Wang nie musi się martwić.

Madam Wang przez cały ten czas modliła się do Buddy, ale wydawało się, że się uspokoiła. Było to prawem matki martwić się, gdy jej dziecko podróżuje, nie wspominając o tym, że Ning Fei poszedł na wojnę.

- Kiedy Zi Zhou zostanie ministrem i zdobędzie tytuły... - Kontynuował Luo Wei. - Madam Wang będzie mogła się zrelaksować i właściwie cieszyć się życiem z nim. Przyszłość Yuan Er także jest świetlana, a kiedy Ling Er osiągnie pełnoletność, też znajdzie dobry dom.

Madam Wang uśmiechnęła się, gdy przytaknęła, ale nagle przypomniała sobie, że wszystko, co dobre, co się wydarzyło zawdzięcza życzliwości Luo Weia. Więc jeszcze raz spróbowała uklęknąć, aby mu podziękować, jednocześnie wypowiadając swoją wdzięczność tak, aby mógł usłyszeć.

- Wszystko jest zasługą Zi Zhou. - Luo Wei użył całej swojej energii i ledwo powstrzymał Madam Wang przed rzuceniem się na kolana. - Widzę Zi Zhou jako mojego własnego brata, proszę, nie ma potrzeby mówić rzeczy, które powiedziałabyś osobie z zewnątrz.

- Mamo. - Ning Yuan krzyknął z drugiego końca pokoju. - Zamierzam poprosić starszego brata Lana, aby nauczył mnie sztuk walki w przyszłości, w ten sposób będę mógł odejść z moim starszym bratem i zostać generałem tak jak on.

- Twój starszy brat Lan będzie w stolicy, jeśli odejdziesz ze swoim starszym bratem do Yun Guan, jak zamierzasz uczyć się sztuk walki z wielkim bratem Lan? - Powiedział Luo Wei.

Ning Yuan nie myślał tak daleko i podrapał się po głowie próbując znaleźć odpowiedź.

- Ty wielki głupku! - Ning Ling powiedziała z drugiej strony. - Dlaczego nie poprosisz starszego brata, aby cię nauczył?

Nawet jeśli Ning Yuan był jeszcze małym dzieckiem, wiedział wystarczająco dużo, aby zdawać sobie sprawę, że stracił twarz. Wpatrując się w trzech dorosłych w pokoju, którzy chichotali na niego, nie pozostało nic innego, jak pogonić Ning Ling za jej komentarz.

W jednej chwili gabinet Luo Weia wypełnił się odgłosami radosnego śmiechu.

Rebirth: Degenerate S*ave Abuses TyrantOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz