Rozdział 92

132 24 0
                                    

Kiedy ojciec i syn rozmawiali, przyszedł dozorca, aby ogłosić, że Qiu Che, minister leśnictwa, przyszedł z wizytą.

- Powinienem się usprawiedliwić. - Powiedział Luo Wei. Luo Zhi Qiu skinął głową.

- Idź i zobacz swoją matkę.

Luo Wei stał przy bocznych drzwiach, obserwując jak Luo Zhi Qiu wita Qiu Che w kwiatowej galerii. Nie podejrzewał, że po przepchnięciu Liu Shuang Shi, to właśnie ten Qiu Che skorzysta najbardziej, i mimo to nie miał absolutnie żadnej pamięci o tym, kim był.

- Młody mistrzu. - Właśnie gdy był głęboko zamyślony, głos odźwiernego przerwał mu z tyłu.

- O co chodzi? - Luo Wei odwrócił się, aby zapytać.

- Piąty książę przybył z wizytą, mówiąc, że będzie czekał na ciebie przy bramie. - Odpowiedział odźwierny. Luo Wei spodziewał się wizyty Long Xianga.

- W takim razie pójdę powitać go w wewnątrz domu. - Powiedział, gdy zaczął kierować się w stronę bram.

- Piąty książę powiedział, że nie wejdzie do posiadłości, chce tylko porozmawiać z młodym mistrzem. - Odźwierny odezwał się ponownie.

- Mhm. - Odpowiedział Luo Wei z pomrukiem, przekazując, że zrozumiał.

Long Xiang stał przy bramach posiadłości Luo sam, jakby czekał tam na niego od dłuższego czasu.

- Dlaczego nie wejdziesz? - Luo Wei zszedł po schodach i stanął przed Long Xiangiem. Jakby patrząc na obcą osobę, tak Long Xiang wpatrywał się w Luo Weia.

- Poszedłem zobaczyć się z moim wujkiem.

- Wasza Cesarska Wysokość, przestępstwo młodszego kanclerza jest raczej poważne, powinieneś się od niego oddalić. - Luo Wei westchnął.

- Mój wujek powiedział, że to ty mu to zrobiłeś. - Long Xiang mówił dalej.

- Co? Jak to możliwe? - Luo Wei obserwował Long Xianga spokojnie.

- Mój wuj powiedział, że nie przyznasz się do tego. - Odpowiedział Long Xiang.

- Co, czy młodszy kanclerz nadal twierdzi, że jest niewinny? - Zapytał Luo Wei.

- Powiedział, że jest winny i musi zapłacić za swoje zbrodnie, i że nie powinienem iść do niego. - Wyjaśnił Long Xiang.

- W takim razie nikt mu nic nie zrobił, to Młodszy Kanclerz żnie to, co zasiał. - Powiedział Luo Wei. Long Xiang tylko wpatrywał się w niego.

- Powiedz mi tylko prawdę o jednej rzeczy, czy to ty mu to zrobiłeś?

- Nie. - Luo Wei nawet nie myślał, szybko odpowiedział.

- Mój wujek powiedział, że to ty, mój kuzyn Liu Wu Sheng również twierdzi, że to ty. - Long Xiang zataczając się cofnął się o kilka kroków, zanim odzyskał swoją nośność na tyle, by stanąć w miejscu. - Czy dwie osoby, które są bliskie śmierci okłamałyby mnie w ten sposób?

- Jeśli Wasza Cesarska Wysokość już wierzy w Młodszego Kanclerza i Generała Liu... - Powiedział Luo Wei. - To dlaczego przyszedł mnie o to zapytać?

- Ponieważ nie chcę być waszym wrogiem! - Odpowiedział Long Xiang.

- Nawet jeśli tego nie zrobiłeś, ta sprawa wyszła z twoich rąk. - Long Xuan przybył, zbliżając się w kierunku Long Xianga.

- Starszy bracie. - Long Xiang był zszokowany, nie sądził, że Long Xuan też tutaj przyjdzie.

- Wiedziałem, że przyjdziesz go znaleźć. - Spojrzał na Luo Weia, ale mówił do Long Xiang. Long Xuan stanął obok swojego brata.

Luo Wei złożył swój zwyczajowy szacunek Long Xuanowi.

Long Xuan wpatrywał się w Luo Weia, zimno.

Luo Wei również wpatrywał się w Long Xuana. Między brwiami Long Xuana kryło się głębokie zmęczenie. We wspomnieniach Luo Weia, Long Xuan nigdy nie wyglądał na tak zgarbionego i słabego. Luo Wei myślał, że będzie bardzo szczęśliwy widząc, jak ktoś, kogo tak bardzo nienawidził, popadnie w tak trudne położenie, będąc całkowicie wyczerpanym, jednak odkrył, że wcale się nie cieszył. Jego serce wciąż było puste. Dlaczego?

Ręce Long Xuana były zaciśnięte w pięści, paznokcie wbijały się głęboko w dłonie. Lata planowania poszły z dymem. Rodzina Liu ze stuletnią chwalebną historią upadła w ciągu jednego dnia. Long Xuan wbrew woli życzył sobie, żeby to był tylko koszmar. Luo Wei stał przed nim, ale nie mógł dostrzec nawet cienia młodości, którą znał wcześniej. Luo Wei wyglądał spokojnie, ale jego oczy były jak lód. Long Xuan nie wiedział już, co się z nim dzieje. Powinien nienawidzić tej osoby, a jednak jedyne co czuł to głęboki smutek. Dlaczego to był Luo Wei, dlaczego to musi być on?

Oczy Long Xianga prześlizgiwały się między Long Xuanem a Luo Weiem. Zanim udał się do Nan Zhao, wszystko było w porządku, jak to się stało, że po powrocie wszystko się zmieniło? Long Xuan, Luo Wei, obaj byli dla niego nie do poznania.

- Wasze Cesarskie Wysokości, robi się późno, może powinniście wrócić do pałacu. - Luo Wei w końcu otworzył usta.

- Czy możesz ich uratować? - Long Xiang nagle zapytał.

Luo Wei miał ochotę się roześmiać. Long Xiang, zawsze ten niepomny na kłopoty i tragedie świata!

- Czy możesz przestać? Liu Shuang Shi i Liu Wu Sheng, obaj są zdrajcami, niewybaczalnymi zdrajcami, ile razy mam to powtarzać zanim zrozumiesz? - Long Xuan zwrócił się do Long Xianga.

Rebirth: Degenerate S*ave Abuses TyrantOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz