Rozdział 162 'Młody Mistrzu, kim jest A-Chou?'

90 11 1
                                    

W sypialni pozostali tylko Luo Wei i Wei Lan.

- Głodny? - Zapytał Wei Lan. Luo Wei potrząsnął głową. - Nieważne ile, i tak powinieneś coś zjeść. Jeśli nie będziesz jeść, to jak wyzdrowiejesz?

- Dobrze. - Zgodził się Luo Wei. - Będę jadł.

Wei Lan zobaczył, że tym razem Luo Wei tak łatwo zgodził się jeść i naprawdę nie mógł w to uwierzyć.

- Naprawdę będziesz jadł?

- Właściwie to nie jestem głodny. - Odpowiedział Luo Wei.

- Młody mistrzu, poczekaj chwilę, sprawdzę czy congee jest już gotowe. - Wei Lan pospiesznie wstał i odszedł, obawiając się, że Luo Wei zrezygnuje w tak krótkim czasie. Po jednej próbie nakłonienia go do jedzenia, Wei Lan wiedział, jakie to może być trudne.

Luo Wei patrzył, jak Wei Lan wybiega, a następnie szybko wraca, niosąc miskę kremu jajecznego.

- W kuchni wciąż gotuje się congee. - Wei Lan usiadł obok Luo Weia. - Xiao Xiao czuwa nad tym, zjedz najpierw trochę kremu jajecznego.

Luo Wei posłusznie otworzył usta, pozwalając Wei Lanowi go nakarmić. Krem nie zawierał żadnych przypraw. Wei Lan spróbował trochę, aby sprawdzić jego temperaturę i nie uznał go za smaczny. Kiedy jednak zobaczył, że Luo Wei z apetytem zjada ten mdły, bezsmakowy krem jajeczny, jeszcze trudniej było mu odgadnąć jego gust.

Wei Lan nie wiedział, że Luo Wei wcale nie myślał o kremie w ustach. Patrząc na Wei Lana, Luo Wei poczuł, że ten świat kryje w sobie wiele cudów. Początkowo myślał, że był to ktoś, kto nie miał z nim żadnych relacji w poprzednim świecie, ale kto wiedział, że Wei Lan był w rzeczywistości A-Chou.

- Jedzenie jest smaczne? - Zapytał Wei Lan. Jeśli Luo Wei uwielbiał jeść mdłe jedzenie, to powiedziałby kuchni, aby w przyszłości przygotowywała te nieprzyprawione potrawy. Gdyby Luo Wei mógł posłusznie jeść każdy posiłek, Wei Lan byłby szczęśliwy.

- Lan, kiedy trucizna ostatecznie zacznie działać w Straży Cienia Qi Lin, czy całe ciało ropieje?

- Tak. - Odpowiedział Wei Lan. Widział wygląd swoich zatrutych poprzedników. Stawali się nierozpoznawalni i gnili na śmierć.

- Jak willa Qi Lin miałaby sobie poradzić z zatrutymi strażnikami cienia?

- Jeśli trucizna zadziała, taka osoba będzie bezużyteczna. - Powiedział Wei Lan. - Niech opuści willę i sam pokieruje swoim życiem.

- Tak po prostu?

Wei Lan skinął głową. To było najlepsze zakończenie. Strażnik cienia mógł znaleźć miejsce, w którym chciałby zostać pochowany, co było lepsze niż bycie pogrzebanym żywcem lub zabranym do testowania leków dla medyków. Wei Lan wepchnął do ust Luo Weia łyżkę kremu jajecznego. Nie chciał rozmawiać zbyt wiele o willi Qi Lin z Luo Weiem. Gdyby mógł zapomnieć, Wei Lan wolałby, aby nigdy nie przywoływał tych wspomnień z przeszłości.

Patrząc na wygląd Wei Lana, Luo Wei wiedział, że mężczyzna coś przed nim ukrywa. Strażnicy Cienia Qi Lin dysponowali potężnymi sztukami walki. Wtedy nie mógł zrozumieć, dlaczego ci ludzie nie buntowali się, gdy byli upokarzani. Ostatecznie powiedział mu o tym cesarski lekarz Wei, który leczył Long Shi i Wei Lana. Strażnicy Cienia Qi Lin przyjmowali substancję od najmłodszych lat. Gdyby pewnego dnia nie zażyli sekretnej esencji Willi Qi Lin, ich ciała cierpiałyby tak bardzo, że życie byłoby gorsze od śmierci. Gdyby nie to, że Luo Ting Chao taktownie przekazał recepturę tajnej substancji, cesarski lekarz Wei przyznał, że nie byłby w stanie rozwiązać problemu uzależnienia Wei Lana od tej substancji. Dopiero po długiej rozmowie z cesarskim lekarzem Weiem, Luo Wei przypomniał sobie, że Wei Lan zażywał pigułkę wielkości soi każdego dnia w drodze do Yu Zhou i z powrotem do stolicy. W tamtym czasie myślał, że było to lekarstwo przepisane przez lekarza i nie pytał dalej.

Rebirth: Degenerate S*ave Abuses TyrantOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz