Rozdział 85

128 24 0
                                    

Liu Wu Sheng poczekał aż bracia Si Ma odejdą zanim odezwał się do Luo Weia.

- Dlaczego dowódca pragnie pokojowej dyskusji? To jest szansa na pozbycie się wszystkich żołnierzy Północnego Yan!

- Czy wielki brat Liu naprawdę tak myśli? Przy śniegu zamykającym wszystkie drogi, nawet jeśli otoczymy armię Północnego Yan i uwięzimy ich tutaj, nasze własne linie zaopatrzenia zostaną odcięte, więc jak mamy dalej iść? Południowe podnóża Góry Wu są zdradliwe, łatwe do obrony, ale trudne do ataku, czy jesteśmy pewni, że zwyciężymy? - Luo Wei zatrzymał się w tym miejscu i nagle się uśmiechnął. - Może wielki brat Liu bawi się ze mną, zważywszy na to, że po raz pierwszy wyszedłem do walki? W przeciwnym razie, jak wielki brat Liu mógłby nie zrozumieć racji stojących za naszym posunięciem po tylu latach służby jako generał?

Liu Wu Sheng uśmiechnął się z powrotem. Zachowanie Luo Weia wahało się między szczerością a fałszem, mieszając kłamstwa z prawdą, co uniemożliwiało komuś zrozumienie. Liu Wu Sheng chciałby móc przyłożyć swój miecz do tej szyi i wykończyć Luo Weia raz na zawsze, ale wiedział, że nie może tego zrobić.

Luo Wei odsunął zestaw do herbaty i wstał.

- Wracajmy i złóżmy nasz raport.

Grupa wróciła do obozu. Luo Wei zwrócił się do Liu Wu Shenga.

- Idź najpierw do dowódcy, starszy bracie Liu. Moje ubrania są pokryte śniegiem i przemakają, najpierw się przebiorę. - Luo Wei zwrócił się do Liu Wu Shenga.

Wei Lan był krok za Luo Weiem, gdy wrócił do swojego namiotu, ale mógł tylko patrzeć, jak Luo Wei spuścił ostrze na własną rękę, odrąbując czubek środkowego palca u lewej ręki.

- Młody mistrzu! - Wei Lan spanikował i popędził do przodu, aby zobaczyć ranę.

- Nie martw się. - Twarz Luo Weia była blada jak prześcieradło. Palce są ściśle połączone z sercem(1), ból związany z tym, że złamał palec w ten sposób, przyprawiał go o zimny pot.

Wei Lan ze zdziwieniem spojrzał na kawałek mięsa i kości na ziemi. Był on czarny.

- Zanurzyłem go w truciźnie. - Luo Wei w końcu wyjawił prawdę.

Wei Lan nagle przypomniał sobie sposób, w jaki Luo Wei dotknął herbaty ofiarowanej książętom Północnego Yan.

- Pomóż mi to zabandażować. - Luo Wei gryzł się z bólem, gdy to mówił.

Wei Lan odwrócił się i pomógł Luo Weiowi usiąść. Wyciągnął apteczkę i szybko pomógł mu pozbyć się reszty zatrutej krwi, zanim zabandażował ranę. Po tej ferii ruchów Wei Lan milczał, wpatrując się w zraniony palec Luo Weia. Ręce Luo Weia zawsze były eleganckie i długie, ale teraz były zniszczone i uszkodzone. Na tę myśl Wei Lan poczuł dreszcz. Chciałby, aby to jemu brakowało czubka palca.

Luo Wei potrzebował trochę czasu, aby dojść do siebie po zażyciu środków przeciwbólowych, jednak uśmiechnął się do Wei Lana.

- Dlaczego mam wrażenie, że teraz bardzo cierpisz?

- Jak młody mistrz mógł się tak skrzywdzić? Dlaczego musiałeś zrobić to sam, zamiast poprosić o to innych? - Odpowiedział Wei Lan. Luo Wei przechylił głowę, by spojrzeć na niego.

- Sam wymyśliłem ten plan, jeśli ja tego nie zrobię, to kto?

- Ja bym to zrobił! - Odpowiedział Wei Lan. Uśmiech Luo Weia wcale nie zmalał.

- Jak mógłbym pozwolić, abyś znowu został skrzywdzony?

Wei Lan czuł się bezsilny wobec Luo Weia. W walce w Ye Qie nie odniósł większych obrażeń, ale Luo Wei otrzymał kilkanaście ran, niektóre duże, niektóre małe. A teraz stracił czubek jednego z palców. Czy ta osoba chciała być jego ochroniarzem?

- To tylko mały palec. - Luo Wei zobaczył, że Wei Lan się trzęsie, i szybko zmienił ton na pocieszający. - Brakujący czy nie, nie robi mi to żadnej różnicy.

- A młody mistrz nie chce już grać na qin? - Zapytał Wei Lan.

- W qin? To tylko coś, co robię, aby umilić sobie czas, gdy nie ma nic innego pod ręką, zawsze mogę znaleźć coś innego do zrobienia. - Odpowiedział Luo Wei.

Beztroski wyraz twarzy Luo Weia w końcu wzniecił gniew Wei Lana.

- Młody mistrzu, przeczytałeś Cztery Księgi i Pięć Klasyków(2), jak mogłeś nie zrozumieć, że każda część twojego ciała jest podarowana ci przez twoich rodziców?! - Gdy słowa te wyleciały z jego ust, Wei Lan natychmiast tego pożałował. Szukał teraz śmierci, jak mógł dyscyplinować własnego mistrza!

Ale Luo Wei wydawał się szczęśliwy, gdy usłyszał jego słowa, widząc to jako znak, że Wei Lan nie był już dłużej tak ostrożny względem niego.

- W porządku. - Odezwał się do Wei Lana, gdy ściągnął rękawy, aby ukryć zranioną rękę. - Myliłem się. Powinienem był najpierw skonsultować się z tobą i nie zrobię tego następnym razem. Lan, czy tym razem możesz wybaczyć mi moje przewinienie?

Wei Lan otworzył usta, ale nie powiedział nic więcej. Wreszcie był na tym świecie ktoś, komu zależało na nim na tyle, żeby o nim pomyśleć, kto nie chciał, żeby został zraniony z ich powodu. Wei Lan był szczęśliwy, ale kontuzja Luo Weia bolała go gdzieś głęboko w środku. Zanim został strażnikiem cienia, Wei Lan zawsze myślał o tym, jak przetrwać kolejny dzień. Po tym, jak został strażnikiem cienia, żył tylko dla swojego pana, Luo Ting Chao, bez radości czy smutku. Po tym jak znalazł się u boku Luo Weia, mimo że o nic go nie prosił, Wei Lan chętnie poświęciłby swoje życie dla niego. Chciał spędzić swoje życie chroniąc Luo Weia przed wszystkim innym na świecie, ale zdał sobie sprawę, że nie jest w stanie. To odkrycie sprawiło, że serce Wei Lana spadło w głąb doliny, której dna nie mógł zobaczyć.

---------

(1) palce są połączone z sercem - W medycynie chińskiej istnieje powiedzenie, że dziesięć palców jest połączonych bezpośrednio z sercem. Przekonanie to powstało ze względu na fakt, że wiele chorób serca miało objawy związane z palcami, ale działało również wstecz, ponieważ ludzie często wierzyli, że ręce pokazują zdrowie twojego serca. Tak więc, każdy ból, jakiego doznały twoje palce, odczuwany był bardziej intensywnie, ponieważ idzie prosto do twojego serca.

(2) Cztery Księgi i Pięć Klasyków - Oryginalny tekst mówi sheng xian shu, co jest potocznym sposobem odnoszenia się do książek dotyczących podstawowych wartości ideałów konfucjańskich. Uczeni ludzie w historycznych Chinach studiowali te księgi jako sposób na kierowanie swoją etyką i moralnością. Wiele z nich dotyczyło rodziny i hierarchii między dziećmi a rodzicami, a także idei synowskiej pobożności. W komentarzu Luo Wei o wybaczeniu jego przewinień użyto słowa "de", które odnosi się do cnót, a w tym przypadku odnosi się do Wei Lana wyciągającego na niego rękę Konfucjusza.

Rebirth: Degenerate S*ave Abuses TyrantOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz