Rozdział 126

105 19 1
                                    

Po tym, jak Luo Wei zażartował z Luo Ze, zapytał Luo Zhi Qiu.

- Ojcze, czy Jego Cesarska Mość podjął decyzję w sprawie drugiego księcia udającego się na południe?

- Wielki uczony Zhou próbował go powstrzymać, więc Jego Cesarska Mość wciąż próbuje podjąć decyzję. - Luo Zhi Qiu obserwował, jak Wei Lan wyszedł z pokoju z małym stolikiem w ręku, zanim odpowiedział.

- Drugi książę chce iść na południe? - Luo Ze zapytał. - W takim razie pozwól mu iść, w przeciwnym razie będzie tylko sprawiał nam tutaj kłopoty.

- Lepiej będzie, jeśli zostanie w stolicy. W ten sposób, bez względu na to, co zrobi, będziemy mogli go obserwować. Gdy wyruszy na południe, kto wie co zrobi? - Odpowiedział szybko Luo Wei.

- Wei Er, czy naprawdę uważasz, że byłoby lepiej, gdyby drugi książę został tutaj? - Luo Zhi Qiu przytaknął.

- Jeśli nie ma nic do zyskania dla niego na południu, to dlaczego miałby czynnie szukać pomocy u księcia koronnego w udaniu się tam? - Odpowiedział Luo Wei.

- A co z zamachem na księcia koronnego, jakie są twoje przemyślenia na ten temat? - Luo Zhi Qiu następnie zapytał.

Luo Wei myślał o tym pytaniu, ale nie udało mu się nic wymyślić.

- Kanclerz Qiu powiedział, że zamierza to zbadać. - Spojrzał na ojca i brata. - Być może powinniśmy poczekać, aby zobaczyć, co wymyśli.

- Qiu Che? - Luo Ze wydał odgłos niezadowolenia. - Ten człowiek jest do niczego!

- Na co narzekasz? - Luo Zhi Qiu krzyknął na Luo Ze. - Czy ktoś spełnia wymagania w twoich oczach?

- Dlaczego kanclerz Qiu jest do niczego? - Luo Wei zapytał Luo Ze.

- Byłeś chory przez te wszystkie dni, a my nie chcieliśmy nic mówić o rzeczach dziejących się na zewnątrz. Po tym jak ten Qiu Che przybył do stolicy, udało mu się ściągnąć bóg wie ilu swoich ludzi do sądu. Ojciec nie mógł nawet powiedzieć "nie". - Luo Ze zniżył głos.

Słysząc to, Luo Wei tylko się uśmiechnął. To było naturalne, że cesarz Xing Wu nie chciałby, aby rodzina Luo była jedynym filarem na dworze. Jego poparcie dla powstania Qiu Che było czymś, co Luo Wei już wcześniej podejrzewał. Myśląc o Qiu Che, Luo Wei nagle coś sobie uświadomił.

- Ojcze, czy chcesz, aby drugi książę opuścił stolicę i udał się na południe?

Luo Zhi Qiu siedział przed łóżkiem Luo Weia. Był już zmęczony i zniesmaczony wszystkim, co działo się na dworze, ale teraz nie był odpowiedni czas na wyjazd.

- Wei Er, musisz wiedzieć, że drzewo, które rośnie wyżej niż reszta lasu, jest zagrożone ścięciem przez wiatr. Posiadanie księcia koronnego samotnie stawiającego czoła wszystkim animozjom na dworze nigdy nie może być dobrą rzeczą.

Luo Ze nie do końca rozumiał, co mówił jego staruszek, ale wydaje się, że Luo Wei zrozumiał. Chodziło tylko o to, że jeśli Luo Zhi Qiu naprawdę zamierzał, aby Long Xuan stanął przed Long Yu, a tym samym pomógł mu go osłonić przed pożądaniem tronu ze strony innych książąt, to może to być zadanie niemożliwe do wykonania.

- Wei Er. - Zapytał Luo Zhi Qiu. - Czy boisz się drugiego księcia?

Luo Wei zdziwił się, on? Boi się drugiego księcia?

- Nie sądzę, aby Qiu Che zgodził się na prośbę drugiego księcia, aby udać się na południe. - Luo Zhi Qiu zmarszczył lekko brwi. - Nie musimy nic robić. Nawet gdyby książę koronny chciał pomóc, to po odrzuceniu propozycji przez Wielkiego Uczonego Zhou, książę koronny też zmieni zdanie.

Rebirth: Degenerate S*ave Abuses TyrantOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz