Rozdział 161 'Przebudzenie się'

55 7 0
                                    

Luo Wei obudził się w wigilię Księżycowego Nowego Roku. Tak się złożyło, że w rezydencji urzędnika odbywał się rytuał i śpiewano sutry.

- Młody mistrzu? - Wei Lan, który stał przy łóżku przez cały ten czas, zobaczył jak Luo Wei otwiera oczy. Pomyślał, że tak jak wszystkie poprzednie razy, że tylko otworzył oczy bez świadomej refleksji i wkrótce ponownie zapadnie w sen.

Luo Wei patrzył przez chwilę na Wei Lana.

- Lan? - Odezwał się do niego głosem tak słabym, że prawie go nie było słychać.

- Młody mistrzu?! - Wei Lan zawołał zachrypniętym głosem.

- Co się z tobą dzieje? - Zapytał Wei Lana. Luo Wei wykrzywił całą twarz w grymasie.

- Młody mistrzu, obudziłeś się? - Wei Lan bał się, że Luo Wei znów zaśnie. Sięgnął ręką do jego koca i potrząsnął jego ramieniem. - Naprawdę się obudziłeś?

- Po prostu zasnąłem. - Luo Wei otworzył usta, by spróbować się uśmiechnąć, ale tylko wtedy odkrył, że jego twarz wydawała się sztywna, niezdolna do ruchu. - Dlaczego wyglądasz, jakbyś chciał płakać?

- Mistrzu Wei! - Wei Lan niespodziewanie podbiegł do drzwi i krzyknął do cesarskiego lekarza i innych, którzy czuwali na zewnątrz pokoju. - Młody mistrz się obudził, tym razem to prawda!

Po chwili wszyscy cesarscy lekarze wbiegli do środka. Cesarski lekarz Wei zapytał Wei Lana, gdy ten podbiegł do łóżka Luo Weia.

- Młody mistrz nie zasnął ponownie?

- Młody mistrz właśnie ze mną rozmawiał! - Odpowiedział Wei Lan, podążając za cesarskim lekarzem.

Kiedy cesarski lekarz Wei dotarł do łóżka, wysunął głowę, aby spojrzeć. Zobaczył parę otwartych oczu Luo Weia. Tym razem ta para oczu wyraźnie miała w sobie ducha. Mówiąc szczerze, te oczy w końcu wyglądały jak oczy żywej osoby.

Wiadomość o przebudzeniu Luo Weia szybko rozeszła się po całym domu. Podczas gdy Luo Zhi Qiu pospieszył na jego dziedziniec, rozkazał również wysłać listy do pałacu, aby cesarz Xing Wu mógł świętować Księżycowy Nowy Rok w spokoju.

Luo Wei nie miał pojęcia, co się stało. Naraz wiele osób weszło do jego pokoju. Jego drugi brat nie mógł chodzić o własnych siłach i został przez kogoś wniesiony. Mały Luo You rozpłakał się, gdy go zobaczył, ale jego usta były mocno zatkane ręką Xu Yue Miao, która powtarzała mu, że nie powinien płakać. Matka Fu Hua nieustannie intonowała modlitwy pod nosem, a cesarscy lekarze pośpiesznie gratulowali jego ojcu, Luo Zhi Qiu. Luo Wei pomyślał, skąd pochodzą te gratulacje?

- Xiao Wei. - Luo Ze poprosił ludzi, aby posadzili go na brzegu jego łóżka. - Czy nadal jest ci niewygodnie?!

- Drugi bracie... - Powiedział Luo Wei. - Jak tam twoje nogi?

- Nawet jeśli starszy brat ma kulawą nogę, to przez to nie umrze. - Odpowiedział Luo Ze. - Nie martw się o mnie, czy nadal jest ci niewygodnie? Powiedz szybko cesarskiemu lekarzowi.

- Chcę się napić wody. - Powieział Luo Wei, oblizując usta.

Wei Lan pospiesznie nalał szklankę wody. Przybliżył ją do ust młodego mistrza, podając mu kolejne porcje wody.

Luo Wei spojrzał na stojącego przed nim Wei Lana, a wspomnienia sprzed utraty przytomności wypłynęły na powierzchnię.

- Młody mistrzu? - Ręka Wei Lana była mokra. Zobaczył łzy spływające z oczu Luo Weia. - Czy młody mistrz znów czuje się niekomfortowo?

Jedno zdanie Wei Lana sprawiło, że wszyscy w pokoju zaczęli się zbierać.

Cesarski lekarz Wei zmierzył puls Luo Weia z twarzą pełną niepokoju, obawiając się, że w tym krótkim czasie jego choroba znów da o sobie znać.

- Nic mi nie jest. - Luo Wei pospiesznie uspokoił wszystkich, którzy w jednej chwili stali się niespokojni. -Po prostu trochę swędzą mnie oczy. - Wszyscy zignorowali Luo Weia i spojrzeli tylko na cesarskiego lekarza Weia. - Naprawdę nic mi nie jest. - Podkreślił to. Czuł tylko dziwny ucisk w ustach, oddychanie było nieco utrudnione i miał lekkie zawroty głowy. Nie odczuwał żadnych innych dolegliwości.

- Puls trzeciego młodego mistrza jest stabilny. - Palce cesarskiego lekarza opuściły nadgarstek Luo Weia.

- Xiao Wei! - Zawołał głośno Luo Ze. - Prawie przestraszyłeś mnie na śmierć!

- Czy byłem bardzo chory?

- Czy wiesz, jaki mamy dzisiaj dzień? - Zapytał Luo Ze.

- Trzeci młody mistrz nie może się tym przejmować. - Cesarski lekarz Wei zauważył, że Luo Wei znów chce pogrążyć się w myślach i pospiesznie poprosił. - Po prostu spokojnie wracaj do zdrowia.

- Dziś jest Sylwester. - Powiedziała Wei Lan.

- Sylwester? - Luo Wei nie mógł w to uwierzyć. Kiedy obudził się ze snu, był już Sylwester? Wei Lan zobaczył, że Luo Wei zaczyna wstawać i ponownie go przycisnął.

- Co robisz?

- Spojrzę na niebo na zewnątrz,. - Odpowiedział Luo Wei. - Chyba nie robicie mi psikusa?

Okazało się, że Luo Wei również miał swoje głupie momenty. Gdyby spojrzał na niebo na zewnątrz, czy mógłby potwierdzić datę? Wszyscy w pokoju chcieli się roześmiać, ale obawiali się, że Luo Wei znów pomyśli za dużo i nie będzie mógł się powstrzymać.

- Czy Wei Lan by cię oszukał? - Powiedział Luo Zhi Qiu. - Spałeś przez te wszystkie dni. Jeśli nadal odczuwasz dyskomfort, powiedz o tym cesarskim lekarzom.

- Żadnego dyskomfortu. - Odpowiedział Luo Wei.

- Czy klatka piersiowa młodego mistrza nie jest stłumiona? - Zapytał cesarski lekarz Wei.

- Jest w porządku.

Czy "jest w porządku" oznacza, że nadal jest zduszona? Cesarski lekarz Wei skinął głową na znak, że rozumie.

- Dlaczego ludzie wciąż recytują pisma buddyjskie? - Luo Wei słuchał uważnie. - Odprawiamy buddyjskie rytuały w domu?

Wszyscy obecni w pokoju byli bezradni, by poradzić sobie z tego rodzaju naturalnym zmartwieniem, które właśnie zawróciło z bram piekła i chciało zapytać o każdą drobnostkę.

- Zostali zaproszeni przez matkę. - Odpowiedział Fu Hua. - Musimy uwolnić dom od nieszczęść, abyście wy trzej bracia mogli przeżyć następny rok bez chorób i nieszczęść.

- Dziękuję matko. - Luo Wei podziękował Fu Hua. Rzadko zdarzało się, by matka myślała o nim razem z jego drugim i najstarszym bratem. Poprawa jego relacji z matką powinna być wynikiem jego sukcesu w rozwiązaniu niektórych ważnych wydarzeń po odrodzeniu, prawda?

- Ten dzieciak... - Fu Hua znów poczuła się źle. - Nadal jesteś taki uprzejmy wobec swojej mamy? Czy mama jest osobą z zewnątrz?

- No dobrze. - Luo Zhi Qiu usłyszał coś niewłaściwego w słowach Fu Hua i bał się, że Luo Wei znów pomyśli o kilka szczebli za głęboko. Pośpiesznie wtrącił. - Pozwólmy Wei Er odpocząć. Lan, pilnuj go.

Cesarski lekarz Wei i reszta wyszli, aby omówić zalecenia Luo Weia.

Luo Ze i Luo You nie chcieli wychodzić, ale Xu Yue Miao obawiała się, że Luo Wei będzie chciał ponownie zapytać Luo Ze o sprawy zewnętrzne. Stanowczo wyciągnęła tych dwóch starszych panów na zewnątrz.

- Nie powiedziałam Xiao Weiowi, że jego wujowie i reszta są tutaj. - Po opuszczeniu jego sypialni, Fu Hua dopiero teraz przypomniała sobie, że jej czterej starsi bracia przyjechali do stolicy świętować nowy rok, a ona wciąż nie powiedziała o tym Luo Weiowi.

- Nie zaszkodzi powiedzieć o tym później. - Luo Zhi Qiu pociągnęła Fu Hua, gdy ta wyszła, by ponownie wejść do pokoju. - Wei Er właśnie się obudził, nie rozmawiajmy z nim o niczym.

Fu Hua podążyła za Luo Zhi Qiu. Jej bracia spotkali się tym razem z kilku powodów. Pierwszym powodem było to, że wszyscy musieli przybyć do stolicy, aby zdać raport na temat swoich prowincji. Drugim było to, że słyszeli o niebezpiecznej chorobie Luo Weia. Czterech gubernatorów przygranicznych centrów handlowych spieszyło się całą drogę do stolicy, obawiając się, że spóźnią się o krok i przegapią ostatnie spotkanie z Luo Weiem.

Gdy Luo Zhi Qiu i jego żona wrócili do holu głównego dziedzińca, czterej starsi bracia Luo Zhi Qiu już tam czekali. Widząc wchodzącą parę, najstarszy lord rodziny Fu, Fu Jing Zong, zapytał:

- Wei Er się obudził?

- Obudził się. - Odpowiedział Luo Zhi Qiu. - Ale jego ciało jest wciąż bardzo słabe.

- Jeśli się obudził, to dobrze! - Powiedział trzeci najstarszy, Fu Jing Zu. - Czy nie mówiłem, że Wei Er tylko trochę urósł? Jak mógłby odejść tylko dlatego, że tak mówią?

Czterej bracia z rodziny Fu wciąż mieli tylko obraz Luo Weia z przeszłości, a ich opinia o nim nie była zbyt dobra. Był to jednak najmłodszy syn ich młodszej siostry. Po przybyciu do stolicy i zobaczeniu niekończących się nagród za służbę przyznanych ludziom Luo Weia, czterej bracia Fu nie czuli nawet krzty pogardy wobec niego.

- Napijmy się dzisiaj. - Powiedział Fu Jing Zhi, drugi z najstarszych. - Xiao Wei przeszedł tę próbę pomyślnie. Musimy to odpowiednio uczcić.

Luo Zhi Qiu skinął głową i poprosił zarządcę o przygotowanie uczty na stole. Luo Zhi Qiu nie lubił alkoholu ani wina, ale dziś chciał się napić.

Rebirth: Degenerate S*ave Abuses TyrantOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz