Rozdział 142 'Zapłacić życiem'

52 10 0
                                    

W pustym miejscu Luo Ze był przywiązany do długiej drewnianej ławki.

Luo Wei wciąż biegł. Z daleka zobaczył, jak pręty w rękach czterech katów unoszą się wysoko, wymierzając ciosy w ciało jego drugiego brata. Luo Wei zachwiał się i upadł na ziemię.

- Trzeci młody mistrzu, trzeci młody mistrzu! - Krzyczeli wielokrotnie ludzie ścigający Luo Weia.

Luo Wei wstał i podbiegł do Luo Ze.

- Młody mistrzu? - Zhao Fu usłyszał krzyki za sobą i odwrócił się, by zobaczyć Luo Weia. Widząc Luo Weia biegnącego prosto do Luo Ze, w przypływie niepokoju przestał dbać o etykietę. Podbiegł, by go zatrzymać, obiema rękami mocno chwytając go za talię.

- Puszczaj! - Luo Wei próbował się uwolnić.

- Młody mistrzu, to jest dekret Jego Królewskiej Mości. Nie możesz przerywać egzekucji! - Zhao Fu nieugięcie trzymał Luo Weia. - Młody panie, posłuchaj tylko jednego zdania tego pokornego niewolnika, nie możesz już dłużej kontrolować tej sprawy!

- Puszczaj! - Luo Wei był słaby z powodu choroby i nie mógł wyrwać się z rąk Zhao Fu. Odwrócił się, by krzyczeć na Zhao Fu, unosząc ręce, by go uderzyć.

- Młody mistrzu! - Zhao Fu nie chciał, by Luo Wei rozgniewał cesarza Xing Wu, zostawiając całą jego rodzinę bez ochrony. - Nawet jeśli zabijesz dziś tego pokornego niewolnika, ten pokorny niewolnik nie pozwoli ci odejść! Młody mistrzu, czy zamierzasz przeciwstawić się niebiańskiej potędze Jego Wysokości?

- Xiao Wei! - Luo Ze, w trakcie swojej egzekucji, usłyszał głos Luo Weia. Jego świadomość stała się już mętna, ale odzyskał jasność umysłu. Był związany tak mocno, że nie mógł się ruszyć nawet o centymetr i nie miał innego wyboru, jak tylko leżeć na brzuchu. - Nie sprawiaj kłopotów. Drugi brat popełnił przestępstwo; popełnił ogromny błąd. Tak powinno być.

- Drugi bracie! - Zawodził Luo Wei.

- W przyszłości musisz dbać o swój dom. - Powiedział bezładnie Luo Ze.

Gałki oczne Luo Wei rozszerzyły się, jakby miały zaraz pęknąć. Pręty w rękach tych czterech katów skupiły się na kostkach Luo Ze. Jeśli bicie będzie kontynuowane, nawet jeśli Luo Ze nie umrze, straci władzę w nogach.

- Młody mistrzu, odejdź! - Zhao Fu odciągnął Luo Wei do tyłu. - Nie patrz na to. - Wszyscy czterej oprawcy byli bliskimi towarzyszami drugiego księcia Long Xuana i Zhao Fu nie miał możliwości, by kazać im przestać.

- Odejdź! - Luo Wei nie wiedział skąd wzięła się jego siła, ale po popchnięciu Zhao Fu z całej siły, pchnął go na ziemię.

- Młody mistrzu! - Zhao Fu upadł na ziemię, ale wciąż krzyczał do Luo Weia. - Nie wolno ci!

Luo Wei podbiegł do Luo Ze w kilku krokach i upadł na jego ciało, osłaniając brata własnymi plecami.

Czterej oprawcy zawahali się przez chwilę, ale potem zaczęli uderzać Luo Weia rózgami po plecach.

- Xiao Wei! - Kiedy cesarz Xing Wu przybył na miejsce, zobaczył tę scenę i wydał głośny okrzyk.

- Przestańcie! - Zhao Fu zobaczył, że cesarz Xing Wu przybył i rzucił się do przodu, krzycząc do czterech katów.

Słodycz podniosła się w gardle Luo Weia i splunął on krwią na plecy Luo Ze.

- Xiao, Xiao Wei? - Luo Ze odzyskał oddech po tym, jak Luo Wei zablokował kilka ciosów i usłyszał niepewny oddech na swoich plecach.- Jak się czujesz? - Zapytał z niepokojem.

- Będzie dobrze... - Plecy Luo Weia płonęły, ale w tej chwili nie mógł się tym przejmować.

- Luo Wei! - Cesarz Xing Wu zbliżył się w tym momencie, drżąc ze złości. - Ależ jesteś odważny! - Luo Wei spoczywał nieruchomo na Luo Ze. - Zabierzcie go! - Rozkazał z wściekłością cesarz Xing Wu.

Czterech katów podeszło, wyciągnęło ręce i pociągnęło Luo Weia.

- Wasza Wysokość! - Luo Wei nie czekał, aż ci czterej ludzie go dotkną, ale sam uklęknął na ziemi blisko Luo Ze.

- Ośmielasz się nawet powstrzymać moją egzekucję? - Cesarz Xing Wu upomniał Luo Weia, nie wiedząc, że ten już otrzymał kilka ciosów. Cesarz Xing Wu nie czuł się zmartwiony, był naprawdę rozwścieczony. - Czyżbym za bardzo cię rozpieszczał, pozwalając ci stracić z oczu dobro i zło?!

- Wasza Wysokość! - Luo Wei powiedział do cesarza Xing Wu. - Mój starszy brat popełnił wielki błąd, ale dlaczego konsorcjum Xu pojawiło się w środku tej doliny? Najwyraźniej nie było tam drogi do terenów łowieckich!

- Chcesz powiedzieć, że to wina mojej szwagierki?! - Powiedział gniewnie Long Xiang. - Luo Wei, w tej chwili wciąż musisz się kłócić o swojego brata?!

- Wasza Wysokość. - Luo Wei zignorował Long Xianga i zwrócił się tylko do cesarza Xing Wu. - Ta sprawa dotyczy cesarskich synów. Ten pokorny sługa ma tylko nadzieję, że Jego Wysokość będzie mógł szczegółowo zbadać tę sprawę.

- Twoim zdaniem dowódca generalny nie zawinił? - Powiedział Long Xuan.

- Wasza Wysokość. - Luo Wei był jeszcze mniej skłonny do zwracania uwagi na Long Xuana. W tej chwili jedyna szansa na uratowanie rodziny Luo przed śmiercią leżała w rękach cesarza Xing Wu. - Mój starszy brat wstąpił do armii w wieku trzynastu lat i poczynił niezliczone zasługi. Strzegąc stolicy w tych latach, jest jeszcze mniej miejsca na nawet najmniejszy brak staranności. Ten pokorny sługa nie chciał przerywać egzekucji. Chodziło tylko o to, że starszy brat jest wojskowym, ale rózga raz po raz spadała mu na kostki. Taka kara zniszczyłaby starszemu bratu obie nogi.

- Co chcesz powiedzieć? - Zapytał cesarz Xing Wu.

- Wasza Wysokość, starszy brat tego skromnego sługi może chronić nasze Wielkie Zhou i otwierać nowe terytoria w jego imieniu, a w domu ma ukochaną żonę i małe dziecko. - Twarz Luo Wei niemal przykleiła się do żółtej ziemi. "Luo Wei jest tylko osobą, która czyta książki i nie ma żadnych osiągnięć, a nawet brakuje mu siły, by związać kurczaka; jest niezamężny i beztroski. Ten pokorny sługa zrekompensuje życie młodego cesarskiego wnuka w imieniu swojego starszego brata. Ten pokorny sługa błaga Jego Wysokość o spełnienie tego życzenia!

- Ty! - Cesarz Xing Wu był tak wściekły, że nie mógł mówić.

Luo Wei spojrzał na Luo Zhi Qiu, który wpatrywał się w niego w szoku i niespodziewanie uśmiechnął się.

- Wei Er! - Luo Zhi Qiu zdał sobie z czegoś sprawę, a z jego ust wydobył się krzyk.

Luo Wei wstał i podbiegł do dużego kamienia niedaleko niego, uderzając się o niego. Jeśli miał umrzeć, by rozwiązać tę sprawę, to lepiej, żeby umarł.

- Młody mistrzu! - Zhao Fu stał za Luo Weiem. Widząc, jak uderza się o ten wielki kamień, Zhao Fu instynktownie wyciągnął rękę i pociągnął.

- Wei Er! - Cesarz Xing Wu, Luo Zhi Qiu i Luo Ze krzyknęli przepełnieni żalem.

Luo Wei został odciągnięty przez Zhao Fu, a siła z jaką uderzył w kamień była znacznie mniejsza. Jednak i tak uderzył w niego z taką siłą, że krew zalała mu głowę i zemdlał na miejscu. Choć nie wiedział dlaczego, to cesarz Xing Wu go faworyzował. Miał nadzieję, że ten ruch sprawi, że cesarz Xing Wu wypuści drugiego brata i pozbędzie się gniewu na rodzinę Luo. Long Xuan odważył się użyć podstępu polegającego na samookaleczeniu, więc Luo Wei naturalnie również się odważył. Po prostu Luo Wei nie chciał krzywdzić innych.

- Cesarski lekarz! - Cesarz Xing Wu zobaczył twarz Luo Weia pomalowaną krwią, nieruchomą w ramionach Zhao Fu. Był tak przerażony, że nie mógł oddychać. Ze względu na cesarskiego potomka, który jeszcze nie przybył do tego świata, musiałby pochować swojego i Yu Zhi Jina syna. Cesarz Xing Wu nie mógł znieść takiego ryzyka. - Cesarski medyku, szybko wezwij cesarskiego medyka!

Ręka Zhao Fu zakryła ranę na głowie Luo Weia. Krew wypływająca z rany natychmiast zabarwiła jego dłoń na czerwono.

Cesarz Xing Wu nie zwracał już uwagi na to, że znajduje się pod spojrzeniem tysięcy wpatrujących się w niego oczu. Szybkimi krokami, na granicy zerwania się do biegu, rzucił się w stronę Luo Weia.

- Wasza Wysokość. - Zhao Fu przytulił Luo Weia i nie śmiał się ruszyć.

- Wei Er? - Cesarz Xing Wu ostrożnie sięgnął do nosa Luo Weia, by wyczuć oddech. Gdy poczuł lekką bryzę, dopiero wtedy udało mu się ponownie odetchnąć.

Luo Zhi Qiu również podbiegł kilka kroków do przodu, ale widząc cesarza Xing Wu prawie kucającego obok Luo Weia, gwałtownie się zatrzymał. Stał tylko w swojej pierwotnej pozycji i obserwował, a jego serce było przepełnione niepokojem, podczas gdy on sam bał się podejść bliżej.

Luo Wei odzyskał przytomność. Otworzył oczy i zobaczył przed sobą cesarza Xing.

- Jak.. Jak się masz? - Cesarz Xing Wu patrzył, jak Luo Wei otwiera oczy, by na niego spojrzeć. - Poczekaj, cesarski lekarz wkrótce przyjdzie!

- Błagam cię o łaskę. - Luo Wei nadal błagał cesarza Xing Wu. - Ten pokorny sługa jest gotów przypłacić to życiem, pozwól odejść drugiemu bratu tego pokornego sługi.

Rebirth: Degenerate S*ave Abuses TyrantOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz